Via Appia - Forum

Pełna wersja: Fragment walki z powieści
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Teraz to on leżał na glebie. Thomas pochwycił swoją włócznię i wbił ją z ogromną złością w ciało bezbronnego dzikusa. A dokładniej w jego klatkę piersiową, prosto w serce. Po chwili osobnik zmarł. Widząc to, pierwszy z tubylców, walczący nadal z Johnem wykrzyknął:
- Jack! - Zabieraj te kurwę i uciekaj!
Joanna przybiegła na miejsce akcji ponownie, pytając Thomasa:
- Nic ci nie jest?!
Mężczyzna spojrzał się na nią wymownie...
John walczył nadal. Trafił na godnego siebie przeciwnika, mierzyli się ze sobą już jakieś dobre dziesięć minut. Żaden z nich nie mógł w siebie trafić. Po chwili tubylcowi udało się wybić z ręki Johna dzidę. Mężczyzna stał bezbronnie i widział jak tubylec przymierza się do zadania mu ciosu. Bohater spojrzał wymownie na Joannę, która stała obok wraz ze swoją bronią. Po chwili z wielką szybkością, John odwrócił się w stronę nastolatki, ta natomiast rzuciła mu swoją włócznię. I w mgnieniu oka, zanim tubylec zdołał wykonać jakikolwiek ruch, mężczyzna posiadał już broń.
John podjął kolejną rundę walki z owym tuziemcem. Po paru minutach, bronie mężczyzn skrzyżowały się ze sobą. John widząc, iż osobnik jest dość blisko niego i ma odsłonięty brzuch, postanowił kopnąć tubylca. Zrobił to z całą swoją siłą, do tego stopnia, że udało mu się wybić dzikusowi dzidę z rąk.
Joanna wraz z Thomasem pognali w kierunku miejsca, w które to udał się Jack, przywódca bandy dzikusów wraz z jakąś kobietą, o której rozmawiali.
Tubylec kopnięty przez Johna, odsunął się. Cios był dość mocny. Stanął bezbronny naprzeciw mężczyzny. Teraz to John był górą, stał bowiem kilka metrów od niego, wraz ze swoją włócznią z zamiarem natychmiastowego pozbawienia życia tego osobnika. Jednakże zachował się bardzo honorowo. John odrzucił na bok pikę i zbliżył się do dzikusa z pięściami w pozycji przygotowanej do walki. Tuziemiec uczynił to samo. Chwilę się sobie przyglądali, jednakże nie wypowiadali żadnych słów oraz nie wykonywali gestów. Minęła jeszcze krótka chwila, gdy dzikus odparł:
- Twoja żonka zdechnie. - Była naprawdę dobra i ciasna jak na swój wiek - chyba słabo ją pukałeś, dodał śmiejąc się.
Słysząc to, John żałował chwili, w której to odrzucił włócznię na ziemię i nie przebił od razu ciała tego bydlaka. Chwilę na siebie jeszcze popatrzeli, gdy po minucie tubylec ponownie odrzekł:
- Ale gdy ją wczoraj wzięliśmy z Jackiem we dwóch... - to dopiero była heca, ze śmiechem odparł. - Kwiczała jak zarzynane prosię! Dodał.
W tym momencie John szybkim i pewnym ruchem wymierzył w kierunku tuziemca cios prosto w twarz. Dostał on w okolice nosa i poleciała krew. Tubylec był lekko wolniejszy, dlatego też nie zdołał zblokować uderzenia. Zamroczyło go to na ułamek sekundy, po czym dzikus zbliżył się do Johna w celu kontry. Zamachnął się swoją prawą ręką na Johna, chciał odwdzięczyć się podobnym ciosem co on, po czym już miał uderzać gdy naglę uprzedził go John blokując jego cios swoją lewą ręką, zarazem uderzając prawą, w jego brzuch z całej siły…
Tuziemiec odskoczył na parę metrów i lekko skulił się z bólu. John podszedł do niego i oddał w kierunku jego twarzy potężny cios, podobny do poprzedniego w nos, jednakże ten był znacznie silniejszy i agresywniejszy. Tubylec zakrwawił się, ledwo stał na nogach. Po chwili John kopnął go w brzuch, ten cios był swego rodzaju decydującym, ponieważ po nim dzikus opadł na kolana z potężnym bólem. Johnowi było mało, po czym zbliżył się do ofiary i uderzył ją ze swojego kolana prosto w facjatę osobnika tak, iż tubylec poleciał na ziemię, na plecy. Mężczyzna popatrzał chwilę na zwijającego się z bólu dzikusa, wyjął z kieszeni swój nożyk i uklęknął nad ofiarą.
- A teraz kurwo powiesz mi, dokąd to mógł się udać ten Twój Jack z kobietą - odpowiedział John.
Tuziemiec krwawił dość obficie i leżał na ziemi, po czym rzekł:
- Nic ci nie powiem durniu.
- Czyżby? - Odparł
Mówiąc to John wbił całą długość , około piętnastu centymetrów noża w udo tuziemca, po czym około dziesięć sekund pozostawił go w jego środku. Następnie wyjął. Powstała wielka krwawiąca rana
- AAAAAAAAAAAAAA !!!!!!!! - Wykrzyknął z wielkim bólem osobnik.
- I co nadal nic mi nie powiesz?
Tuziemiec milczał i zwijał się z bólu, nic nie mówił
- nadal nic? - Spytał John. - Ok. 5 sekund, następnie zrobię dziurkę w drugiej nóżce. - 4, 3, 2, 1...
John trzymał już zakrwawiony i przygotowany do ponownego wbicia nóż w górze, gdy nagle usłyszał:
- Bagna śmierci - odpowiedział osłabionym i z wielkim trudem tubylec.
- Co takiego? Nie słyszę! - Odparł John.
- Bagna śmierci. - Miejsce, w które udał się mój przywódca wraz z Twoją żoną.
- Gdzie to się znajduję?? - Mów prędko! - Wykrzyczał.
- Prosto, za ostatnim szałasem. - Musisz iść tą drogą prowadzącą na skraj wyspy, znajdziesz tam lekko górzyste tereny i bagna, blisko jednego z nich, znajduję się osada podobna do tej.
John usłyszawszy to schował do kieszeni owy nóż, i powstał. Tubylec leżał w kałuży pełnej krwi.
Mężczyzna pochwycił dwie włócznie leżące obok z zamiarem zabicia owego osobnika. Wziął je i przybył ponownie do swojej ofiary. Dzikus widział co chcę zrobić jego oprawca i odrzekł do niego:
- jeśli mnie zabijesz, nigdy już nie opuścisz tej wyspy. Złe duchy, które nią zawładnęły nie pozwolą Ci odejść.
Cytat:Po chwili osobnik zmarł.

Jeśli dostał prosto w serce, to raczej zmarł od razu, a nie po chwili. Poza tym, zmieniłabym słowo "osobnik" na inne, np. "ofiara". Chyba będzie lepiej pasować.

Cytat:Joanna przybiegła na miejsce akcji ponownie, pytając Thomasa:

Lepiej będzie brzmieć z "ponownie" za słowem "Joanna".

Cytat:Mężczyzna spojrzał się na nią wymownie...

Wielokropek zbędny, "się" też niepotrzebne.

Cytat:Żaden z nich nie mógł w siebie trafić.

Chyba nie mógł trafić w przeciwnika, a nie w siebie.

Cytat:Po chwili z wielką szybkością, John odwrócił się w stronę nastolatki, ta natomiast rzuciła mu swoją włócznię.

Wielka szybkość? To głupio brzmi. Lepiej zamienić to na "błyskawicznie". Przecinek przed "John" zbędny.

Cytat:John widząc, iż osobnik jest dość blisko niego i ma odsłonięty brzuch, postanowił kopnąć tubylca. Zrobił to z całą swoją siłą, do tego stopnia, że udało mu się wybić dzikusowi dzidę z rąk.

Ta się wybić komuś dzidę z ręki za pomocą kopnięcia w brzuch?Huh Nie wiedziałam.
Cytat:Tubylec kopnięty przez Johna, odsunął się.

Lepiej chyba "Kopnięty przez Johna tubylec odsunął się."

Cytat:Minęła jeszcze krótka chwila, gdy dzikus odparł:
- Twoja żonka zdechnie. - Była naprawdę dobra i ciasna jak na swój wiek - chyba słabo ją pukałeś, dodał śmiejąc się.

Słowo "odparł" sugeruje, że dzikus odwołuje się do wypowiedzi swojego rozmówcy. A John nic nie powiedział. Po drugie, zamiast "gdy" powinno być "potem", albo "po czym". Po trzecie, myślniki są w złych miejscach.
Cytat:Chwilę na siebie jeszcze popatrzeli

Popatrzyli.
Cytat:- Ale gdy ją wczoraj wzięliśmy z Jackiem we dwóch... - to dopiero była heca, ze śmiechem odparł. - Kwiczała jak zarzynane prosię! Dodał.

Znowu źle skonstruowany dialog.

Cytat:- Nic ci nie powiem durniu.

Przed "durniu" przecinek.

Cytat:Mówiąc to John wbił całą długość , około piętnastu centymetrów noża w udo tuziemca, po czym około dziesięć sekund pozostawił go w jego środku.

Ta dokładność jest zbędna.

Czy to jest fragment powieści "Dziewicza, przeklęta wyspa"?
tak Smile dzięki za poprawe ale mi sie podoba ^^
CytatTongueo chwili osobnik zmarł.


Jeśli dostał prosto w serce, to raczej zmarł od razu, a nie po chwili. Poza tym, zmieniłabym słowo "osobnik" na inne, np. "ofiara". Chyba będzie lepiej pasować.

PO CHWILI ZMARŁ, BO TO FANTASTYKA ;P



Cytat:Joanna przybiegła na miejsce akcji ponownie, pytając Thomasa:


Lepiej będzie brzmieć z "ponownie" za słowem "Joanna".


A CZEMU TAK?



Cytat:Mężczyzna spojrzał się na nią wymownie...


Wielokropek zbędny, "się" też niepotrzebne.


JA CHCE TU WIELOKROPEK.......



Cytat:Żaden z nich nie mógł w siebie trafić.


Chyba nie mógł trafić w przeciwnika, a nie w siebie.


W SIEBIE NAWZAJEM CZYLI W PRZECIWNIKA



CytatTongueo chwili z wielką szybkością, John odwrócił się w stronę nastolatki, ta natomiast rzuciła mu swoją włócznię.


Wielka szybkość? To głupio brzmi. Lepiej zamienić to na "błyskawicznie". Przecinek przed "John" zbędny.


WIELKA SZYBKOŚĆ BRZMI COOL ;P




Cytat:John widząc, iż osobnik jest dość blisko niego i ma odsłonięty brzuch, postanowił kopnąć tubylca. Zrobił to z całą swoją siłą, do tego stopnia, że udało mu się wybić dzikusowi dzidę z rąk.


Ta się wybić komuś dzidę z ręki za pomocą kopnięcia w brzuch?Huh Nie wiedziałam.



ZASADZIŁ MU MOCNEGO KOPA CO WYTRĄCIŁO MU WŁÓCZNIĘ Z RĘKI ;]



Cytat:Tubylec kopnięty przez Johna, odsunął się.


Lepiej chyba "Kopnięty przez Johna tubylec odsunął się."


OJ TAM ... ;];]



Cytat:Minęła jeszcze krótka chwila, gdy dzikus odparł:
- Twoja żonka zdechnie. - Była naprawdę dobra i ciasna jak na swój wiek - chyba słabo ją pukałeś, dodał śmiejąc się.


Słowo "odparł" sugeruje, że dzikus odwołuje się do wypowiedzi swojego rozmówcy. A John nic nie powiedział. Po drugie, zamiast "gdy" powinno być "potem", albo "po czym". Po trzecie, myślniki są w złych miejscach.


JA MAM ODPARŁ I OK.... ;P



Cytat:Chwilę na siebie jeszcze popatrzeli


Popatrzyli.


WOLE POPATRZELI



Cytat:- Ale gdy ją wczoraj wzięliśmy z Jackiem we dwóch... - to dopiero była heca, ze śmiechem odparł. - Kwiczała jak zarzynane prosię! Dodał.


Znowu źle skonstruowany dialog.


CZEPIASZ SIĘ ;P;P ^^




Cytat:- Nic ci nie powiem durniu.


Przed "durniu" przecinek.



RACJA



Cytat:Mówiąc to John wbił całą długość , około piętnastu centymetrów noża w udo tuziemca, po czym około dziesięć sekund pozostawił go w jego środku.


Ta dokładność jest zbędna.


TA DOKŁADNOŚĆ NIEZBĘDNA





PODSUMOWANIE: CHOĆBY ZAMIESIŁ WAM KTOŚ FRAGMENTY SAMEGO PAULA COELHO TO I TAK BYŚCIE SIĘ CZEPIALI ;]

MIŁEGO DNIA









1. Nagminne używanie caps locka jest zabronione. Aby pokazywać cytaty należy użyć odpowiedniej opcji w menu edycji posta.
2. A teraz czepmy się czepiania:

Cytat:PO CHWILI ZMARŁ, BO TO FANTASTYKA ;P

i? czy gdziekolwiek wyjaśniłeś, że ci 'ludzie' nie są ludźmi takimi jakich widzimy na co dzień? Wyjaśnienie: bo to jest fantastyka, nie jest żadnym wyjaśnieniem. Fantastyka też rządzi się swoimi prawami i aby ją pisać trzeba być do tego dobrze przygotowanym. To tak jakby pisać o wymyślonych przez autora karczmach i nie dostrzegać tam pcheł i innych bakterii, robali i zarazków.

Cytat:A CZEMU TAK?

Bo zdanie: Joanna przybiegła na miejsce akcji ponownie, pytając Thomasa. Może sugerować czytelnikowi, że ona ponownie zapytała Thomasa. Czytelnik czytając szybko może niechcący pominąć przecinek. Sam przeczytaj to zdanie głośno, stwierdzisz niedogodność składniową. Poprawnym jest umieszczenie słowa ponownie, przy czynności która została właśnie ponownie wykonana.

Cytat:JA CHCE TU WIELOKROPEK.......

Twoja wola, ale to nie znaczy, że jest tam potrzebny.

Cytat:W SIEBIE NAWZAJEM CZYLI W PRZECIWNIKA

Skoro w siebie nawzajem, napisz: w siebie nawzajem

Cytat:WIELKA SZYBKOŚĆ BRZMI COOL ;P

Ciekawe wyrażenie: po chwili z wielką szybkością. Nie słyszałem o chwilach z wielką szybkością.

Cytat:Zrobił to z całą swoją siłą, do tego stopnia, że udało mu się wybić dzikusowi dzidę z rąk.

A teraz wytłumacz mi po co w tym zdaniu: do tego stopnia?

Cytat:JA MAM ODPARŁ I OK.... ;P

Nie, nie OK. Zdanie jest źle napisane, wprowadza chaos, myślniki są pomieszane.

Cytat:WOLE POPATRZELI

Słownik języka polskiego:

Cytat:popatrzyli, popatrzyliby, popatrzylibyście, popatrzylibyśmy, popatrzyliście, popatrzyliśmy, popatrzył, popatrzyła, popatrzyłaby, popatrzyłabym, popatrzyłabyś, popatrzyłam, popatrzyłaś, popatrzyłby, popatrzyłbym, popatrzyłbyś, popatrzyłem, popatrzyłeś, popatrzyło, popatrzyłoby, popatrzyłobym, popatrzyłobyś, popatrzyłom, popatrzyłoś, popatrzyły, popatrzyłyby, popatrzyłybyście, popatrzyłybyśmy, popatrzyłyście, popatrzyłyśmy.

Widzisz gdzieś tutaj słowo: popatrzeli? Nie, bo takowe nie istnieje. Pisz więc w naszym, ojczystym języku.

Cytat:CZEPIASZ SIĘ ;P;P ^^

Nie, zauważa błąd który znowu jest słuszny.

Cytat:Mówiąc to John wbił całą długość , około piętnastu centymetrów noża w udo tuziemca, po czym około dziesięć sekund pozostawił go w jego środku.

Aha, mam wnioskować, że jest socjopatą? Tylko takie osobniki potrafiłyby nie odczuć psychicznej presji spowodowanej ranieniem drugiej osoby. Uwierz mi, liczenie sekund w takich wypadkach, a co więcej, chirurgiczne liczenie głębokości rany, jest kompletną niemożliwością. To nie dość, że jest zbędne, to na dodatek kompletnie niemożliwe.


Cytat:PODSUMOWANIE: CHOĆBY ZAMIESIŁ WAM KTOŚ FRAGMENTY SAMEGO PAULA COELHO TO I TAK BYŚCIE SIĘ CZEPIALI ;]

Owszem, bowiem każdemu zdarzają się błędy, a zwłaszcza tłumaczom zajmującym się powieściami. Po coś człowiek się czepia - by autor mógł osiągnąć wyższy poziom. To praca, za którą powinno okazać się szacunek. Bacznie będę przyglądał się temu wątku.

Ale teraz moje czepiactwo:

Cytat:- Jack! - Zabieraj te kurwę i uciekaj!

Kto powiedział drugą kwestię? Aha, to ta sama? Więc co tu robi drugi myślnik?

Cytat:się ze sobą już jakieś dobre dziesięć minut.

Naprawdę unikaj takiej szczegółowości czasowej, bo to burzy akcję.

Cytat:John walczył nadal. Trafił na godnego siebie przeciwnika, mierzyli się ze sobą już jakieś dobre dziesięć minut. Żaden z nich nie mógł w siebie trafić. Po chwili tubylcowi udało się wybić z ręki Johna dzidę. Mężczyzna stał bezbronnie i widział jak tubylec przymierza się do zadania mu ciosu. Bohater spojrzał wymownie na Joannę, która stała obok wraz ze swoją bronią. Po chwili z wielką szybkością, John odwrócił się w stronę nastolatki, ta natomiast rzuciła mu swoją włócznię. I w mgnieniu oka, zanim tubylec zdołał wykonać jakikolwiek ruch, mężczyzna posiadał już broń.

Czyli tubylec tak się zapatrzył na tę chwilę z wielką szybkością, a John wykorzystał to by wziąć broń, tak? Cały opis jest do poprawki.

Cytat:Teraz to John był górą, stał bowiem kilka metrów od niego, wraz ze swoją włócznią z zamiarem natychmiastowego pozbawienia życia tego osobnika.
To również do poprawki. Końcówka aż kwiczy i prosi o dorżnięcie.

Cytat:Odrzucił na bok pikę.

Wiesz czym jest pika?

Cytat:Chwilę się sobie przyglądali, jednakże nie wypowiadali żadnych słów oraz nie wykonywali gestów. Minęła jeszcze krótka chwila, gdy dzikus odparł:
- Twoja żonka zdechnie. - Była naprawdę dobra i ciasna jak na swój wiek - chyba słabo ją pukałeś, dodał śmiejąc się.
To w końcu nie wypowiadali słów, czy jednak coś mówili?

Fragment od:

Cytat:W tym momencie John szybkim i pewnym ruchem wymierzył w kierunku tuziemca cios prosto w twarz.
do :

Cytat:Mężczyzna popatrzał chwilę na zwijającego się z bólu dzikusa, wyjął z kieszeni swój nożyk i uklęknął nad ofiarą.

Jest kompletnie pozbawiony dynamiki, pozbawiony realności, po prostu zły.
Cytat:- I co nadal nic mi nie powiesz?

Przecinek po: co.

Cytat:Tuziemiec milczał i zwijał się z bólu, nic nie mówił

Wiem że nic nie mówił. W końcu milczał, prawda?

Cytat:- Bagna śmierci. - Miejsce, w które udał się mój przywódca wraz z Twoją żoną.
- Gdzie to się znajduję?? - Mów prędko! - Wykrzyczał.

Radzę poczytać jak się konstruuje dialogi. To woła o pomstę do nieba.
Cytat:John usłyszawszy to schował do kieszeni owy nóż, i powstał. Tubylec leżał w kałuży pełnej krwi.
Mężczyzna pochwycił dwie włócznie leżące obok z zamiarem zabicia owego osobnika.

Owy, owego nie dość że rytmicznie do zdań nie pasują, to na dodatek są powtórzeniem następującym w dwóch kolejnych zdaniach.

Cytat:Wziął je i przybył ponownie do swojej ofiary

Aha, jakieś tournee w międzyczasie?

Cytat:Dzikus widział co chcę zrobić jego oprawca i odrzekł do niego:

Nawet zmiana czasu się znalazła.

Tekst - jeden z gorszych które tu czytałem. Fabuła prawie żadna, ale rozumiem, że to fragment książki. Natomiast scena w ogóle mnie nie przekonała. Gdyby było dłuższe, w ogóle bym nie przeczytał. Cały tekst nadaje się tylko do gruntownego remontu. Zanim zaczniesz kontynuować swą powieść, polecam Ci przeczytanie choćby Pana Lodowego Ogrodu. Nie jest to perfekcyjna, pod względem językowym, lektura, ale nieco pokaże. Mam nadzieję.

Pozdrawiam
RE: Fragment walki z powieści
1. Nagminne używanie caps locka jest zabronione. Aby pokazywać cytaty należy użyć odpowiedniej opcji w menu edycji posta.
2. A teraz czepmy się czepiania:

CytatTongueO CHWILI ZMARŁ, BO TO FANTASTYKA ;P


i? czy gdziekolwiek wyjaśniłeś, że ci 'ludzie' nie są ludźmi takimi jakich widzimy na co dzień? Wyjaśnienie: bo to jest fantastyka, nie jest żadnym wyjaśnieniem. Fantastyka też rządzi się swoimi prawami i aby ją pisać trzeba być do tego dobrze przygotowanym. To tak jakby pisać o wymyślonych przez autora karczmach i nie dostrzegać tam pcheł i innych bakterii, robali i zarazków.



1. sory za caps lock. Nie chce mi się bawić w edycje.
2. ok czepmy się



Masz rację. I też tak samo uważam. Dostał w serce co nie oznacza, że zmarł w ułamku sekundy. Zmarł po kilku sekundach, i dlatego napisałem po chwili. No ale jak ktoś chcę się uczepić to i uczepi się, np że inna godzina jest niż ta którą ktoś wymieni.



Cytat:A CZEMU TAK?


Bo zdanie: Joanna przybiegła na miejsce akcji ponownie, pytając Thomasa. Może sugerować czytelnikowi, że ona ponownie zapytała Thomasa. Czytelnik czytając szybko może niechcący pominąć przecinek. Sam przeczytaj to zdanie głośno, stwierdzisz niedogodność składniową. Poprawnym jest umieszczenie słowa ponownie, przy czynności która została właśnie ponownie wykonana.


patrz wypowiedź wyżej. A skąd wiesz, że ponownie nie zapytała? dostałeś fragment wyrwany zupełnie z kontekstu.... uhm



Cytat:JA CHCE TU WIELOKROPEK.......


Twoja wola, ale to nie znaczy, że jest tam potrzebny.


jest, nie jest, w każdym bądź razie u mnie jest i ma tak być Smile




Cytat:W SIEBIE NAWZAJEM CZYLI W PRZECIWNIKA


Skoro w siebie nawzajem, napisz: w siebie nawzajem



ok zmienię



Cytat:WIELKA SZYBKOŚĆ BRZMI COOL ;P


Ciekawe wyrażenie: po chwili z wielką szybkością. Nie słyszałem o chwilach z wielką szybkością.


no to możesz być z siebie dumny i otwierać szampana, jak i ja, ze względu na to, że pierwszy raz usłyszałeś o czymś takim Smile




Cytat:Zrobił to z całą swoją siłą, do tego stopnia, że udało mu się wybić dzikusowi dzidę z rąk.


A teraz wytłumacz mi po co w tym zdaniu: do tego stopnia?



żeby podkreślić siłę, dzięki której udało mu się wybić dzidę z rąk przeciwnika



Cytat:JA MAM ODPARŁ I OK.... ;P


Nie, nie OK. Zdanie jest źle napisane, wprowadza chaos, myślniki są pomieszane.


oj tam gadasz Smile



Cytat:WOLE POPATRZELI


Słownik języka polskiego:

Cytat:popatrzyli, popatrzyliby, popatrzylibyście, popatrzylibyśmy, popatrzyliście, popatrzyliśmy, popatrzył, popatrzyła, popatrzyłaby, popatrzyłabym, popatrzyłabyś, popatrzyłam, popatrzyłaś, popatrzyłby, popatrzyłbym, popatrzyłbyś, popatrzyłem, popatrzyłeś, popatrzyło, popatrzyłoby, popatrzyłobym, popatrzyłobyś, popatrzyłom, popatrzyłoś, popatrzyły, popatrzyłyby, popatrzyłybyście, popatrzyłybyśmy, popatrzyłyście, popatrzyłyśmy.


Widzisz gdzieś tutaj słowo: popatrzeli? Nie, bo takowe nie istnieje. Pisz więc w naszym, ojczystym języku.


nie widzę. Chyba stworzyłem nowe słowo. Hura



Cytat:CZEPIASZ SIĘ ;P;P ^^


Nie, zauważa błąd który znowu jest słuszny.

Cytat:Mówiąc to John wbił całą długość , około piętnastu centymetrów noża w udo tuziemca, po czym około dziesięć sekund pozostawił go w jego środku.


Aha, mam wnioskować, że jest socjopatą? Tylko takie osobniki potrafiłyby nie odczuć psychicznej presji spowodowanej ranieniem drugiej osoby. Uwierz mi, liczenie sekund w takich wypadkach, a co więcej, chirurgiczne liczenie głębokości rany, jest kompletną niemożliwością. To nie dość, że jest zbędne, to na dodatek kompletnie niemożliwe.



czemu mnie obrażasz? widzisz jaki jestem dobry, ja policzyłem Smile




CytatTongueODSUMOWANIE: CHOĆBY ZAMIESIŁ WAM KTOŚ FRAGMENTY SAMEGO PAULA COELHO TO I TAK BYŚCIE SIĘ CZEPIALI ;]


Owszem, bowiem każdemu zdarzają się błędy, a zwłaszcza tłumaczom zajmującym się powieściami. Po coś człowiek się czepia - by autor mógł osiągnąć wyższy poziom. To praca, za którą powinno okazać się szacunek. Bacznie będę przyglądał się temu wątku.

Pozdrawiam


" Nie zależy mi na pięknie pod względem polonistyki napisanym opowiadaniu. Bo nie jestem profesjonalistą i nie umiem i nie chce tak pisać. Piszę po swojemu dla przyjemności. Staram się nie robić błędów ortograficznych i innych. Oceniacie wyrwany kawałek z kontekstu. Wszyscy macie tu syndrom czepiania się wielokropków, przecinków i dialogów. Prawda jest taka, że zwykły czytelnik nie zwraca na to tak naprawdę uwagi. Wiem, że to co napisałem brzmi kiepsko i dziwnie, ale taka jest prawda. Po co przeciętnemu kowalskiemu napisane z dokładną starannością polonistyczną, dialogi? te wszystkie kropki, przecinki w nich zawarte. Nie pisze dla was, znawców, tylko dla zwykłych ludzi. Po za tym dla mnie liczy się treść, a ta, którą stworzyłem uważam, że jest dobra. Podstawa do nie robienie błędów ortograficznych, i jako tako skonstruowane zdania. I wygłaszam ten apel do wszystkich, którzy zamieszczają tu swoje teksty, i po ocenie innych (którzy wytykają jakieś błędy) popadają w kompleksy i dochodzą do wniosku, że nie umieją pisać. PISZCIE DLA SIEBIE I DLA ZWYKŁYCH LUDZI KTÓRYM NIE PRZESZKADZAJĄ ŹLE NAPISANE DIALOGI! nie dla osób, czytających na tym forum. BRZMI GŁUPIO, ALE TAK UWAŻAM. POZDRAWIAM


Nawet zmiana czasu się znalazła.

Tekst - jeden z gorszych które tu czytałem. Fabuła prawie żadna, ale rozumiem, że to fragment książki. Natomiast scena w ogóle mnie nie przekonała. Gdyby było dłuższe, w ogóle bym nie przeczytał. Cały tekst nadaje się tylko do gruntownego remontu. Zanim zaczniesz kontynuować swą powieść, polecam Ci przeczytanie choćby Pana Lodowego Ogrodu. Nie jest to perfekcyjna, pod względem językowym, lektura, ale nieco pokaże. Mam nadzieję.

Pozdrawiam



o fabule gó... wiesz, że się tak wyrażę. Nie mam zamiaru nikogo tu przekonywać do niczego. Czytać także nikt ci nie każe ; d nie mam zamiaru nic remontować, mnie się podoba. Nie mam zamiaru nic czytać, pisze jak chce i jak uważam za stosowne.
Cytat:1. sory za caps lock. Nie chce mi się bawić w edycje.
bez niej te posty są tak nieprzejrzyste, że się później nie dziw, że można Cię źle zrozumieć.

Cytat:patrz wypowiedź wyżej. A skąd wiesz, że ponownie nie zapytała? dostałeś fragment wyrwany zupełnie z kontekstu.... uhm
Stąd:
Archanioł napisał(a):Bo zdanie: Joanna przybiegła na miejsce akcji ponownie, pytając Thomasa. Może sugerować czytelnikowi, że ona ponownie zapytała Thomasa. Czytelnik czytając szybko może niechcący pominąć przecinek. Sam przeczytaj to zdanie głośno, stwierdzisz niedogodność składniową. Poprawnym jest umieszczenie słowa ponownie, przy czynności która została właśnie ponownie wykonana.

Cytat:jest, nie jest, w każdym bądź razie u mnie jest i ma tak być Smile
W każdym razie!

Cytat:no to możesz być z siebie dumny i otwierać szampana, jak i ja, ze względu na to, że pierwszy raz usłyszałeś o czymś takim Smile
szybkość sama w sobie jest 'wielka' - przecież z małą czy powolna szybkością nie można biec. To to samo co z cofaniem się w tył i klękaniem na kolana.

Cytat:oj tam gadasz Smile
Babka mawia - jak Ci mówi jedna osoba, to znaczy, że się nie zna. Jak dwie, to znaczy, że widocznie coś w tym jest. Ale jak trzy i więcej, to znaczy że Ty się nie znasz.

Cytat:czemu mnie obrażasz? widzisz jaki jestem dobry, ja policzyłem Smile
<oklaski, pompony> gratulujemy!

Ostatnich wywodów nie skomentuję, bo szkoda czasu.
Cytat:1. sory za caps lock. Nie chce mi się bawić w edycje.

bez niej te posty są tak nieprzejrzyste, że się później nie dziw, że można Cię źle zrozumieć.

Cytat:patrz wypowiedź wyżej. A skąd wiesz, że ponownie nie zapytała? dostałeś fragment wyrwany zupełnie z kontekstu.... uhm



bywa...



Stąd:
Archanioł napisał(a):Bo zdanie: Joanna przybiegła na miejsce akcji ponownie, pytając Thomasa. Może sugerować czytelnikowi, że ona ponownie zapytała Thomasa. Czytelnik czytając szybko może niechcący pominąć przecinek. Sam przeczytaj to zdanie głośno, stwierdzisz niedogodność składniową. Poprawnym jest umieszczenie słowa ponownie, przy czynności która została właśnie ponownie wykonana.



a skad wiesz co wczesniej bylo??



Cytat:jest, nie jest, w każdym bądź razie u mnie jest i ma tak być Smile

W każdym razie!


jest, nie denerwuj sie




Cytat:no to możesz być z siebie dumny i otwierać szampana, jak i ja, ze względu na to, że pierwszy raz usłyszałeś o czymś takim Smile

szybkość sama w sobie jest 'wielka' - przecież z małą czy powolna szybkością nie można biec. To to samo co z cofaniem się w tył i klękaniem na kolana.


można



Cytat:oj tam gadasz Smile

Babka mawia - jak Ci mówi jedna osoba, to znaczy, że się nie zna. Jak dwie, to znaczy, że widocznie coś w tym jest. Ale jak trzy i więcej, to znaczy że Ty się nie znasz.


nie znam sie. stwierdzam to sam. no ale co z tego?



Cytat:czemu mnie obrażasz? widzisz jaki jestem dobry, ja policzyłem Smile

<oklaski, pompony> gratulujemy!


dziekuje



Ostatnich wywodów nie skomentuję, bo szkoda czasu.



jakby ci bylo szkoda to woglole bys nie komentowala Smile
1. Wyrażaj się jak chcesz. Jednak takie uwagi będą karane warnem. Nie obraziłem Cię w żadnym fragmencie mojego posta, dlatego liczyłem na to samo, widać - przeliczyłem się.

2. Owszem, widać tutaj brak profesjonalizmu. Jak także trzeźwego podejścia. Zapytam więc: kim ja jestem, jeżeli nie czytelnikiem? Nie mam tytułów, ani magisterki, habilitacji, profesury. Jestem przeciętnym Kowalskim. I przeciętnemu Kowalskiemu przeszkadza każdy błąd w tekście. Napiszę jeszcze raz i podkreślę: każdy. Pisanie to ponoszenie odpowiedzialności za swoje słowa. Ja także robię to dla przyjemności ale nie obrażam czytelnika serwując mu tekst w którym gęstość błędów jest tak wielka.

3. Piszesz jak chcesz i uważasz za stosowne? Nie masz zamiaru nic remontować? Dobrze, ale nie oczekuj żadnego komentarza z mojej strony. Zresztą, po przeczytaniu tego wątku nie tylko ja będę osobą, która zrezygnuje z tego.
Zasada funkcjonowania for internetowych jest oczywista i jednoznaczna. Tekst, który wystawia się na takowym forum, jest wizytówką naszych umiejętności. Jeżeli tekst jest zły - należy to powiedzieć szczerze i nazwać po imieniu. Wszelakie tłumaczenia typu: bo mi się tak podoba i nic nie zmienię, wskazują na zerwaniu zasad tego paktu. Paktu którego zasadą jest: Pokaż a ocenie szczerze. Nie chcesz takiej oceny? Nie pokazuj.
Aby błędy uczyły człowieka pokory i szacunku dla drugiej osoby trzeba mieć świadomość ich popełnienia.

4. Nie rozumiem czym jest zarzut: czepiasz się. 'Czepiacz' bez żadnej gracji wziąłby tu kombajn i przemielił tekst, przeanalizował słowo po słowie i napisał posta obszerniejszego niż fragment, który umieściłeś, pomnożony przez dziesięć.

5. Atakując to forum - i to kompletnie, całkowicie bezpodstawnie twierdząc, że mamy manię czepiania się błędów - starasz się zrzucić winę na użytkowników. "To nie ja źle piszę, tylko wy źle patrzycie". To rani nas, bo pomimo trudów pracy i czasu, który włożyliśmy w analizę Twojego tekstu, ignorujesz wszelkie wskazówki i odrzucasz naszą pomoc. Dlatego też następne próby - przynajmniej w moim odczuciu - będą zbędne. Nie mogę skomentować Twojego tekstu, skoro tego nie chcesz, prawda?

Jak już wspomniałem: warn za wykropkowane przekleństwo i atak personalny. Cieszę się, że uniknąłeś Caps Locka, ale radziłbym używać opcji [quote].

Mam nadzieję, że moja gadanina na coś się przydała. W każdym razie możesz być także pewien, że więcej nie przeszkodzę Ci swoim 'czepiactwem'. Mam nadzieję, że chociaż to docenisz. Aha i ostrzegam: nagminna ignorancja w stosunku do uwag innych użytkowników także może zostać potraktowana za ironię, a w konsekwencji naśmiewanie się z drugiej osoby. Obowiązuje nas savoir vivre - nie, nie tylko tutaj, ale w całym życiu. Dlatego też radziłbym na to uważać.

Pozdrawiam
Archanioł
ponawiam



Nie zależy mi na pięknie pod względem polonistyki napisanym opowiadaniu. Bo nie jestem profesjonalistą i nie umiem i nie chce tak pisać. Piszę po swojemu dla przyjemności. Staram się nie robić błędów ortograficznych i innych, i jeśli takie występują, poprawiam je. Oceniacie wyrwany kawałek z kontekstu. Wszyscy macie tu syndrom czepiania się wielokropków, przecinków i dialogów. Prawda jest taka, że zwykły czytelnik nie zwraca na to tak naprawdę, kompletnie uwagi. Wiem, że to co napisałem brzmi kiepsko i dziwnie, ale taka jest prawda. Po co przeciętnemu kowalskiemu napisane z dokładną starannością polonistyczną, dialogi? te wszystkie kropki, przecinki w nich zawarte. Nie pisze dla was, znawców, tylko dla zwykłych ludzi. Po za tym dla mnie liczy się treść a ta, którą stworzyłem uważam, że jest dobra. Podstawa do nie robienie błędów ortograficznych i jako tako skonstruowane zdania. I wygłaszam ten apel do wszystkich, którzy zamieszczają tu swoje teksty, i po ocenie innych (którzy wytykają jakieś błędy) popadają w kompleksy i dochodzą do wniosku, że nie umieją pisać. PISZCIE DLA SIEBIE I DLA ZWYKŁYCH LUDZI KTÓRYM NIE PRZESZKADZAJĄ ŹLE NAPISANE DIALOGI! nie dla osób, czytających na tym forum. BRZMI GŁUPIO, ALE TAK UWAŻAM. POZDRAWIAM


Proszę nie wklejać kolejny raz tego samego fragmentu postu. Jeżeli masz uwagi do przekazania innym użytkownikom, ubierz to w inne słowa, zamiast kopiować. Okaż szacunek innym. Proszę o edycję posta. W przeciwnym razie nałożony zostanie warn // Archanioł
Wciąz nie rozumiesz, czy tylko udajesz? Nie wnikam co było dalej czy wczesniej, ale czytając tak skonstruowane zdanie, ten sens jest jedyny jaki rozumiem - i widocznie inni też.

Nie znasz się i stwierdzasz to, to stwierdź jeszcze fakt, że ludzie tu chcą Ci pomóc, a Ty masz to głęboko, za przeproszeniem.
DO ArchaniołA

odp1: podaj jedno slowo, w ktorym kogos tu obrazilem...

odp2: bledy ortograficzne oraz powtarzajace sie slowa itd beda poprawiane. dostaliscie wersje robocza, niepoprawiona.

odp3 chcesz byc swietszy od papieza? patrz punkt2 tekst jest do poprawki i potwierdzam to. i mow za siebie, nie za innych, bo nie ladnie tak.


odp4 to nie zarzut


odp5 stwierdzam fakty. a ty sie tlumaczysz. moze cos w tym jest jednak? niewatpie... niestety.


Jak już wspomniałem: warn za wykropkowane przekleństwo i atak personalny. Cieszę się, że uniknąłeś Caps Locka, ale radziłbym używać opcji [quote].


odp6: podaj mi jakies przeklenstwo lub wyraz ktoryhm kogos obrazilem. chyba jestes za wrazliwy



Mam nadzieję, że moja gadanina na coś się przydała. W każdym razie możesz być także pewien, że więcej nie przeszkodzę Ci swoim 'czepiactwem'. Mam nadzieję, że chociaż to docenisz.

Pozdrawiam
Archanioł


ale ja nic nie mowie. nikogo nie obrazam ponadto stwierdzam ze jestes jakis nadwrazliwy...
pozdrawiam
do Hayley



problem w tym, że ja nie chce od nikgo pomocy. teksty wrzucam co jakis czas tak sobie. zeby z wami popisac, podyskutowac. nikogo nie obrazam jak juz pisalem do uzytkownika wczesniej. a takze by posluchac waszych opinie. ps tekst jest do poprawki jak juz tez pisalem
1. Był to związany z procesem wydalniczym człowieka rzeczownik opisujący mój stan wiedzy na temat fabuły Twojej powieści.

2. Należy o tym wspomnieć. A błędy, które wskazują 3 osoby - poprawić. To już nie opinia jednej osoby, nie jej widzimisię, ale vox populi.

3. To również mogę potraktować jako zarzut. Nie mam zamiaru być świętszym od papieża i radzę zachować takie uwagi. Patrząc na reakcję Hayley, niestety, mówiąc za innych pokazuję także ich stanowisko.

4. Wyrażenie o charakterze pejoratywnym (a na to wskazuje kontekst wypowiedzi), jest zarzutem,.

5. Tłumaczę, ponieważ jak już zaznaczyłem - jesteśmy tutaj od tego by pomagać. Zaznaczam jednak, że skoro to także wywołuje u Ciebie negatywną reakcję - zaprzestanę.

6. Będąc za wrażliwym uniemożliwiłbym Ci już dyskusję w tym wątku. Staram się trzeźwo oceniać sytuację, o czym mogą zaświadczyć inni użytkownicy tego forum. Podważasz moje kompetencje? Proszę wyślij należytą wiadomość do administracji, ona rozpatrzy tę sytuację. Sądzę, że byłoby to dobrym wyjściem.

Żegnam
Archanioł
do archanioł


zapewne chodzi ci o " o fabule gó... wiesz "

ale co ma do tego przeklenstwo? w dodatku skad wiesz o co mi chodzilo? moze chodzilo mi o "o fabule górale wiesz" mniemam jednak ze chodzilo ci o bardziej wylgarna nazwe ludzkich odchodow. ale to przeklenstwo? chyba nie. poza tym sa kropki wiec tak naprawde niewiadomo...

pozatym chcialem wyrazic to ze tak naprawde o fabule nic nie wiesz.


O fabule wiem tyle na ile dałeś mi przeczytać. Zaznaczam więc, że fabuły w owym fragmencie nie ma żadnej.

Piszę raz jeszcze: jeżeli masz zastrzeżenia do wykonywanej przeze mnie pracy - proszę, napisz do administracji. Jeżeli nie - upraszam o natychmiastowe zakończenie dyskusji.

Archanioł

do archanioł


1. Był to związany z procesem wydalniczym człowieka rzeczownik opisujący mój stan wiedzy na temat fabuły Twojej powieści.


odp1: ok. chodziło mi o "górale" daj mi dowod ze chodzilo mi o okreslenie odchodow ludzkich


2. Należy o tym wspomnieć. A błędy, które wskazują 3 osoby - poprawić. To już nie opinia jednej osoby, nie jej widzimisię, ale vox populi.


odp2 rozumiem, tekst jest do poprawy, jednakze formy nie mam zamiary poprawiac. chyba nie ma musu?


3. To również mogę potraktować jako zarzut. Nie mam zamiaru być świętszym od papieża i radzę zachować takie uwagi. Patrząc na reakcję Hayley, niestety, mówiąc za innych pokazuję także ich stanowisko.


odp3. wiec idz do sadu


4. Wyrażenie o charakterze pejoratywnym (a na to wskazuje kontekst wypowiedzi), jest zarzutem,.


odp4 jestes nadwrazliwy nie zeby to bylo cos zlego. poprostu



5. Tłumaczę, ponieważ jak już zaznaczyłem - jesteśmy tutaj od tego by pomagać. Zaznaczam jednak, że skoro to także wywołuje u Ciebie negatywną reakcję - zaprzestanę.


odp5 nie wywoluje to zadnej reakcji. mowie tylko ze pisze jak pisze i tyle...




6. Będąc za wrażliwym uniemożliwiłbym Ci już dyskusję w tym wątku. Staram się trzeźwo oceniać sytuację, o czym mogą zaświadczyć inni użytkownicy tego forum. Podważasz moje kompetencje? Proszę wyślij należytą wiadomość do administracji, ona rozpatrzy tę sytuację. Sądzę, że byłoby to dobrym wyjściem.


odp6 nie mam zamiaru nic wyjasniac. ale widac ze rozdraznilem cie tym ze nie zwracam uwagi na twoje bledy i nie mam zamiaru ich poprawiac.


Proszę o zastosowanie się do poleceń moderatora i zakończenie dyskusji na temat jakości 'moich' komentarzy, a o skierowanie należytej uwagi w kierunku administracji, która rozpatrzy tę sprawę. Tyczy się to również 'dowodów' na użycie nieodpowiednich wyrażeń. A uwagi odnośnie mojego stanu emocjonalnego proszę zachować dla siebie. Bynajmniej jestem rozdrażniony. Proszę więc o zastosowanie się do własnej uwagi "idź do sądu" i skierowanie sprawy do należytego organu forum - administracji. Proszę też o stosowanie się do zasad polskiej ortografii. Podkreślam: jest to forum literackie.

Pozdrawiam po raz ostatni
Archanioł
Drogi użytkowniku, jesteś o KROK od bana. Proszę po pierwsze uszanuj pracę, którą ktoś wkłada w lekturę tego (nie oszukujmy się) gniota, po drugie stosuj się do zaleceń moderatora. To pierwsze (i ostatnie) ostrzeżenie.
gnioty sam piszeszSmile

60% za bezsensowne obrażanie użytkownika
Stron: 1 2