Via Appia - Forum

Pełna wersja: Pośmiejcie się!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Oto moja twórczość na GWS, która bierze udział w konkursie na "najlepszy wiersz o Wrzodzie" (dotyczy gier z serii Gothic).
Proszę, oceniajcie, jeżeli macie ochotę, ale wrzucam to TYLKO dla śmiechu, bo kto zna Gothic'ki, ten się pośmieje, choć jeżeli o "poezję" chodzi, to te utwory stoją daaaaaleko z tyłu za NIĄ :

Wrzód i Bezio

Zwiedzał Wrzód Kolonię Karną
A posturę miał dość marną
Nosił tedy pałkę w garści
By się chronić od napaści

Miny przy tym srogie robił
Lecz kto przyszedł, to go obił
Laga, mało do obrony
Potrzebował Wrzód ochrony

Tu się Bezio napatoczył
Patrzy, Wrzód mu pcha się w oczy
A że humor miał nietęgi
To Wrzodowi spuścił cięgi

Wrzód od razu podniósł lament
Przewodnikiem twym zostanę!
Ty mnie tylko będziesz bronił
Gdy ktoś inny będzie gonił

Bezio za nic miał te słowa
Machnął mieczem – spadła głowa
Potem zajął chatę pustą
By mieć na noc jakieś łóżko

Rano Cienie w korowodzie
Przyszli wyżyć się na Wrzodzie
Jakież było zaskoczenie:
Patrzą a Wrzód gryzie ziemię!

Wnet na Bezia się rzucili
Mocno kijem go obili
Ten się zwalił niczym kłoda
Odtąd zajął miejsce Wrzoda

Z tego puenta ta wynika:
Wrzoda miej za przewodnika
Bo gdy Wrzodów nie ostanie
Możesz sam oberwać lanie


Wrzoda Przygód Księga Pierwsza

Zajechał Wrzód do Myrtany
By sobie kupić śmietany
Ale że przybył z daleka
Pomyślał: wypił bym mleka

Pobiegł więc Wrzód do Montery
Bo tam pasterzy kwatery
A że są mleczne tam krowy
Strzelił mu pomysł do głowy

Cóż będę płacił im złotem
Gdy mam na szklankę ochotę
Sam przecież krowę wydoję
A złoto wciąż będzie moje

Tutaj się bajka ta kończy
Wpadł Bezi niczym pies gończy
Trafił jak krowa z nienacka
Spuszczała na Wrzoda placka...

Na tamtym forum, o "zbanowanych", pisano "Wrzód". Teraz do takich:


Oda do Wrzoda (zbanowanego)

Oto do Wrzoda jest oda:
Tobie nikt ręki nie poda
Tobie się nikt nie ukłoni
Aby nie splamić swej dłoni

Jesteś we wszystkim najlepszy
Nie słuchasz gdy ktoś ci pieprzy
Na kiego są ci owacje
Kiedy ty zawsze masz rację

Krytyka ciebie nie złamie
Jak coś to naskarżysz mamie
Wszak tyżeś jest ideałem
Który na podium wciąż staje

Tyś zapatrzony sam w siebie
Wtedy się czujesz jak w niebie
Do diabła z inną osobą
Jeśli nie zgadza się z tobą

Ty żeś tu w końcu przeszkodą
Chciał bym porównać cię z Dodą
Ale jej „inteligencja”
Przekracza twoje pojęcie

A teraz wyznam ci szczerze
Że ja w to wszystko nie wierzę
Jak dla mnie to masz coś z dziecka
Co nie wie gdzie mamy kiecka

Tyle Wink.
Hej hej Oprócz paru momentów, w których rym się lekko zgubił wiersze są naprawdę dobre Na pewno nie jest to poezja Słowackiego czy Mickiewicza, bo taką być nie miała, ale jako zabawne wierszyki zasługuje na 9/10
9/10, to bije moje Przygody Wrzoda: Niejedna Przygoda!!!
Haha świetne - naprawdę zabawne - pierwszy to majstersztyk - rym wręcz "płynie". Czuć tą lekkość. 10/10. choć idąc za Malbertem, fakt faktem, że niekiedy rymy się lekko gubiły, ale to naprawdę drobne pomyłki ^^
Hehe, Naprawdę fajne i śmieszne. Co prawda wypadłeś tam czasami z rymów, ale i tak to spoko 10/10 w pełni zasłużone
Świetne, lekkie wiersze. Jak mam jakieś polubić, to tylko takie. 10/10.