Via Appia - Forum

Pełna wersja: Inny kosmos
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
czerń pokoju
ciepłe światło
przez zasłony

na telewizorze
zdjęcie
kogoś kogo już
dawno nie ma

na jego twarzy
kurz
a tu bez niego
samotna bezsenność
lub bezsenna samotność
na zmianę

nasłuchiwanie
brzęczenia muchy

chodzenie czasem
po herbatę
lub leki

biały stołek plastikowy
obok łóżka
na nim gazeta
z programem telewizyjnym

cisza
odmierzana głośnym
tykaniem zegara
przez które upływ czasu
nieznośnie przypomina o sobie

chociaż chyba nikt nie żałuje
bezsennej sierpniowej nocy
a na pewno nie jedyna
żywa istota w tym pokoju
oprócz much
i może jakiegoś pająka

na jej twarzy
kurz starości
i żółtawa zapowiedź śmierci

cisza

nagle brzęczenie muchy

poderwała się
i jak baletnica
przemierza przestworza
pokojowe

ląduje na ścianie
na plamie ciepłego światła

widać ją
brzydką kropkę

potem znów pobrzęczy
i gdzieś się schowa

a potem
szczęk klucza
ledwie słyszalny

ciche hałasy
jak kroki

widać ktoś kroczy
jak król
dostojnie
choć chwiejnie

przytłumione
głośne głosy

nie potrzebuję
dowodów

żeby wiedzieć
że mnie zdradziłaś

od progu
sie zataczasz

cuchniesz wódką
i jeszcze

śmiesz mi robić wymówki

zamknij się lepiej
mówisz

jakbyś była lepsza
a nie jesteś

możecie mówić
trochę
ciszej?

próbuję spać

do pokoju
Antek

i nie waż się
pouczać rodziców

dlaczego
mama jest smutna?

nie twoja sprawa
do pokoju

trzask

drzwi

patrz suko
jeszcze dziecko przez ciebie

się wciąga

przez twoje pijactwo

co żeś
powiedziała?

że przez ciebie
to wszystko

a w mordę chcesz

jeszcze spróbuj mnie uderzyć

a spróbuję

głuchy hałas

krzyk

kobiecy

szloch

kobiecy

i chyba też dziecięcy

przez chwilę dylemat

zadzwonić
nie dzwonić

decyzja

bo przecież
świata się nie zmieni

telefonem

świat zawsze taki będzie
tak go Bóg wymyślił

zawsze ktoś będzie
obrywał

a tu na dole
z muchami pająkiem
zdjeciem i gazetą

przynajmniej bezpiecznie
i swojsko
i ciepło

a tam jest
inny kosmos
do którego nie ma
na szczęście
dostępu

w tamtym kosmosie
może się dziać co chcę
temperatury tam mogą mieć
minus dwieście celcjusza

i deszcz meteorytów
jak im się podoba

ale tutaj
on jest tylko
kosmosem dźwięków
i nim pozostanie

w końcu nikt nie chce łączyć kosmosów
z tego mogą być tylko problemy

zresztą to tylko pewnie
taki sen

jak zwykle
w samotno-bezsenne noce

o tej godzinie
przecież się śpi

o tej godzinie
się nie słyszy
myśli umierają
pewnie niedługo przyjdzie sen

a nieznośna cisza powraca
odmierzana miarowym tykaniem zegara
które przypomina
o zbliżającej się śmierci
tej ciepłej sierpniowej nocy

po której nikt nie będzie tęsknił
Mocne, ale zdecydowanie ZA DŁUGIE! I przegadane. Skondensuj to, 1/3 z obecnej zawartości spokojnie wystarczy. Połącz niektóre wersy, niektóre wyrzuć, tu przytnij, tam zagrab. Za dużo tu pająków i much, za wiele wersów z jednym słowem. Może z tego wyjść niezły kawałek. Aha, i nadaj mu budowę stroficzną, bo w stychicznej formie jest niemal nie do przyjęcia na klatę.

Po co odstęp między każdym wersem? To tylko sztucznie wydłuża wiersz.

Dobre, ale zdecydowanie do poprawki.
Nie powiem, długość i te odstępny mnie wystraszyły...
A co do treści... Imho przegadana, pojawia się wiele wątków - wkracza chaos...
Sens jest niezły, ale przez wiersz trudno przebrnąć...

Aaa napisałam to samo co Root, pięknie...

A tak btw... Nie myślałeś by napisać miniaturę zamiast wiersza? Imho byłaby całkiem ciekawa.

pozdrawiam,
Kali
@Kali, @Rootsrat

Dzięki, poprawiłem ile mogłem. Smile Rzeczywiście trochę bez sensu był tamten zapis. Chodziło mi o to, żeby nadać wierszowi (i dialogowi) taki nieco senny, nierealny charakter, ale trochę z tym przesadziłem. Big Grin Mam nadzieję, że teraz jest lepiej.

Edit: co do samego tekstu usunąłem tylko muchy i pająki z końca bo rzeczywiście były niepotrzebne. Co do reszty, chyba zostawię w obecnym stanie.

Nad miniaturką pomyślę. Smile
Jedyne co bym wywalił to tą niepotrzebną kłótnie, kompletnie zaburza kawałek. Który dla mnie ociera się o jakieś ważne dla mnie granice, którymi sam podążam od paru stuleci. Rozumiem sens kłótni, bezproblemowo, lecz jej przebieg w niektórych momentach jest zwyczajnie już niepotrzebny. Samo słowo "antek" dla mnie zabrudza klimat. Heh, lecz może o to chodziło że "antek" zabrudził klimat spokoju. Znam te uczucia wszystkie, więc łatwo mi się odnaleźć. Dla mnie tytuł jako dodatkowy klucz.

Kurde ja nie umiem krytykować, gdyż w chwili krytykowania odnajduję dodatkowy sens. Jestem w stanie obronić wszystko co ludzie napiszą, gdyż wszędzie coś znajdę. Nie rozumiem sensu istnienia krytyków. Autorytety powinny być rozstrzelane gdyż zabijają inwencję. To tak trochę offtopic.

Bardzo mi się podobało i skojarzyło się z kawałkiem The Cure. Ten ze spidermanem.

Pozdrawiam czas
@Tajm

Antek, jedyna nazwana z imienia postać w tym wierszu, wyłamuje się przez to jakby z tej niejasnej, zasłyszanej przez ścianę rozmowy. Ukazuje się jako konkretne, cierpiące dziecko, któremu powinno się pomóc. Nie tylko "zabrudza klimat spokoju" ale jest też jest tym elementem "innego kosmosu", którego nie można już rozumieć jako "deszczu meteorów", ale jako część tego samego kosmosu, jako takiego samego człowieka. Jego pojawienie się wystawia sumienie "jedynej żywej istoty" na próbę, której ta niestety nie przechodzi. W jej tłumaczeniach, utartych podczas wielu dotychczasowych nieprzespanych nocy, pojawia się niepewność i fałsz. Wątpię też, czy byłaby w stanie uwierzyć, że to był tylko sen. Jej spokój, spokój kosmosu much, pająka i zdjęcia na telewizorze zostaje, jak to celnie ująłeś, zabrudzony.
Brawo Nicolas! Jestem pod mega wrażeniem! Masz naprawdę lekką rękę! I skrobiesz tak, że aż miło! To się nazywa talent. Ja co prawda tak jak to już kiedyś tam rzekłem znawcą nadzwyczajnym nie jestem ale lubię se co nie co czytnąć dla relaksu a ten wiersz to jest nie tylko inny kosmos, to jest dziki odlot! Poziom literacki i owszem również w kosmos wypasiony! Wielkie graty i oby tak dalej poziom trzymaj! Big Grin
Generalnie nie lubię zbyt długich wierszy,bo w większości są zbyt przegadane. Tutaj jest inaczej,wiersz mimo długiej formy,czytało mi się płynnie. Podoba mi się budowa i słownictwo,nawet ta kłótnia mi tutaj pasuje.
Tematyka i przesłanie też bardzo dobre,jedyne czego brakuje to o troszeczkę bardziej wyrazista pointa.

Myślę jednak,że wiersz zasługuje 5/5,ma w sobie to coś,co sprawia,że wrócę jeszcze do tego kawałka.

Pozdrawiam
X
@beret, @Xorrez

Dziękuję Smile