Widzę, że jeszcze nikt się nie odezwał. Widziałam to już wczoraj, aczkolwiek nie miałam tyle siły, by móc skomentować. Tak więc robię to dnia dzisiejszego.
Twoim zdaniem gorszy jest "akt", a mojej uwagi wcale nie przykuła owa burza. Pierwsza praca - istne cudo. Kolorystyka boska, zamysł godny podziwu.
Teraz wybieram się na zajęcia, więc tylko tyle.
Mam pytanie : czego używasz do robienia tych prac?
Witaj : )
Pozwolisz,że skomentuje,mimo,że na sztuce się niezbyt znam.
Drzewo i kruki-wymiata. Bardzo dobra kolorystyka i dynamika.
Burza, czyli samozniszczenie-Tu gorzej,wiem,że taki miał być zamiar,ale obraz jest zbyt ciemny i mroczny.
Akt-znacznie lepszy niż burza,dobra kolorystyka i dynamika.
Ranking:
1.Drzewo~
2.Akt
3.Burza~
Hmmm, tak na początku to dzięki za komentarze, bo nie wiem, od czego zacząć
Burza jest starsza niż pozostałe (i to sporo, jakieś pół roku pewnie, jeśli nie więcej) i po zastanowieniu - może racja, że najgorsza (jednak bliżej jej do tego, co chciałem osiągnąć).
Czego używam? - painta: D W drzewie i krukach pozmieniałem jeszcze kolorki w Corelu.
Tak myślałam, że to dziełka z painta
No, ale dobrze, ale działaj dalej, chętnie popatrzę.
Drzewo z krukami jest absolutnie wow. Kompozycja, linie, wszystko, tylko mam wrażenie, że czegoś mi brakuje w tle. Może jakieś bardziej określonej linii horyzontu, ale nie, podoba mi się. Paint, mówisz? Pozostałe - sorry, ale ja za nie dziękuję. W takich jednolitych pracach jak "Burza... " trzeba by popracować nad szczególikami, ten obraz powinien być bardziej złożony, imho. Nie wiem, jak to napisać, jak wyjaśnić, o co mi chodzi, ale wyślę ci na pw linka. Co prawda praca, o której myślę, była robiona bodajże w photoshopie, ale chodzi o zasadę. Na pierwszy rzut oka wydaje się jednolita, ale jak się przypatrzeć, wychodzi tyle szczegółów, niesamowite. Jak ktoś jeszcze chce linka, to pisać, bo nie jestem pewna, czy mogę dać go tutaj (z digarta jednego kolesia).
Cytat:Tak myślałam, że to dziełka z painta Tongue
lubię painta, daje duże możliwości przez ujednolicenie koloru. i nie, nie robię w nim prac dlatego, że nie umiem w czym innym (to wydaje się sugerować Twoja wypowiedź, no, ale może przewrażliwiony jestem; ).
Cytat:W takich jednolitych pracach jak "Burza... " trzeba by popracować nad szczególikami, ten obraz powinien być bardziej złożony, imho.
Hmm, co rozumiesz, przez złożony? Ogólnie chciałem w nim uzyskać jakby z jednej strony jednolitą, a z drugiej "poszarpaną" materię, która zamyka się w sobie (dlatego podtytuł samozniszczenie). Miałem nadzieję, że obraz będzie sprawiał wrażenie, że rzuca się sam na siebie, zapada do wewnątrz.
Dzięki za uwagi (;
Motyl
O, dodałem nowe, co sądzicie? Tym razem bez ukrytych przesłań; )
(hmm, jakbym mógł prosić jakiegoś moda, żeby dodał do pierwszego posta, to chyba byłoby czytelniej...^^)
Dodałem zawartość tego posta do pierwszego // Malb
ja to widzę, ale nie rozumiem.
Albo.
Rozumiem, ale do mnie nie trafia.
Znaczy, w sumie to mi się nie podoba. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego.
Przykro mi,
ale cóż mogę poradzić?
Mi osobiście podoba się "drzewo i kruki", reszta jest mniej, lub bardziej znośna.
No, ale teraz dodaję drugi, który mi się podoba:
tadam:
Jemioła
O. I to mi się podoba!
Strasznie podoba mi się kolorystyka.
Drzewo i kruki, moim zdaniem, najlepsze. Bardzo dynamiczne, właściwie słyszę tam trzepot skrzydeł.
Świetne.
Inne jakoś do mnie nie przemówiły.
W jakiś sposób drażni mnie na przykład jaskrawa zieloność tej jemioły, choć podoba mi się tam akurat zachód słońca w tle. Tym niemniej te inne po prostu jakoś słabiej mi działają na wyobraźnię.
Cytat:Drzewo i kruki, moim zdaniem, najlepsze. Bardzo dynamiczne, właściwie słyszę tam trzepot skrzydeł
Cytat:O. I to mi się podoba!
Cieszę się niezmiernie: D
Cytat:W jakiś sposób drażni mnie na przykład jaskrawa zieloność tej jemioły
No ale ona musi być taka jaskrawa:<
Wiem, wiem, że musi być - przecież nie sugeruję, że to przypadek i pomyłka.
Po prostu mi czysto subiektywnie nie podpasiło i tyle.
W ogóle czekam znów na coś dynamicznego, bo coś mi się zdaje, że ruch fajnie tu ujmujesz, statyczne scenki mniej mi się podobają.
Rozumiem, że to jemioła ma być centrum obrazu, ale to słoneczko rozprasza. Człowiek próbuje dostać zeza i skupić się na obu fragmentach jednocześnie, serio. Trzeba coś z tym zrobić, na moje oko.