Via Appia - Forum

Pełna wersja: Książka do której chętnie wracam
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ja kilka razy przeczytałam "Moon Walk", autobiografię Michaela Jacksona, choć nie wiem, czy ona też się zalicza. Bardzo lubię tę książkę, chyba najbardziej z tego względu, że są tam podane tytuły piosenek i po kolei opisane w jaki sposób powstały. Ja jestem osobą "trochę muzyczną" więc, gdy tylko zobaczę tytuł, od razu przypomina mi się melodia, słowa i tak się miło robi Smile.
Moja Lista Książek Do Przeczytania jest tak długa, że czytanie jakichś powieści po wielekroć byłoby co najmniej czytelniczym strzałem w stopę. Przecież czytając czwarty raz tę samą książkę, automatycznie NIE czytam w tym samym czasie czegoś jeszcze nieczytanego, co od dwóch lat wisi na wyżej wspomnianej liście. Wink

Ale to nie zmienia faktu, że lubię do niektórych lektur powrócić. I tak często odświeżam sobie "Naszą małą stabilizację" Różewicza, ale też od czasu do czasu któryś z tomów Muminków albo "Żeglarza" Szaniawskiego. Częściej pada na dramaty, niż powieści, a jeśli już powieści, to raczej krótkie powiastki. Jeśli już czytam coś któryś raz z kolei, to raczej żeby się szybko rozerwać albo poczuć przez moment ten specyficzny klimat tekstu, a nie żeby utknąć na miesiąc w innym świecie. Od tego mam książki nieczytane. Wink

Konto usunięte

"Władca Pierścieni" - cała trylogia.
"Chłopcy z placu broni" - Ferenc Molnar
"Medaliony" - Zofia Nałkowska
"Opowiadania Borowskiego" - T. Borowski.
"Jądro ciemności" - Joseph Conrad
" Dżuma" - Albert Camus
" Wywiad z wampirem " - Anna Rice
" O psie, który jeździł koleją " - Roman Pisarski
"Zdążyć przed panem bogiem" - Hanna Krall, na podstawie wywiadu z Markiem Edelmanem.
"I była miłość w getcie " - Marek Edelman
:Jeżycjada" zaczytuję ją wprost. "Przeminęlo z wiatrem" (znam na pamięć) i oczywiście Austen.

te pozycje czytam najczęściej. Bo to chyba po prostu książki mojego życia.
A i bym zapomniała o serii o Rudowłosej Ani Smile
No to tak, Harry Potter, w momencie wydania każdej kolejnej części seria szła od początku. Ale to było dawno Wink
Mistrz i Małgorzata - pomimo, że to lektura w liceum, przeczytałam z przyjemnością i nadal zdarza mi się zaglądać.
Pozwólcie nam krzyczeć: Fleszarowa - Muskat. Książka fantastyczna, czytałam ją jakieś miliard lat temu, a potem szukałam po allegro, świstakach itp., bo nigdzie jej nie było. Aż zaszłam do mojej miejskiej biblioteki i proszę - znalazła się ;D Nie mogę się z nią rozstać.
Rok 1984 Orwella.
Cudzoziemka Kuncewiczowej.
Pan Samochodzik pod każdą postacią (ale chyba najbardziej Zakon Templariuszy)
"Harry Potter" Big Grin "Ojciec Chrzestny" Saga "Wiedźmin" i jeszcze "Makbet"
Podobnie jak poprzednik chętnie wracam do Sagi o Wiedzminie. Pozatym lubie wrócić do Czarnej Kompanii, Trylogii Nocnego Anioła i Trylogii Czarnego Maga.
Ja natomiast lubię przypominać sobie "Młot na czarownice" Jacka Piekary. Jest to jedna z części cyklu o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie. Ge-nial-na rzecz!Smile
Od dawna noszę się też z zamiarem powrotu do książki, która zawładnęła mną jeszcze w czasach gimnazjalnych - "Buszującego w zbożu" Smile
Lubię też poczytać znane mi już dobrze pojedyncze opowiadania z tomów o Jakubie Wędrowyczu. To się nigdy nie nudziBig Grin
Nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy wrócić do książki, ani mieć ochotę na powrót do niej. Nie będę przecież znów na nowo odkrywał tajemnic jakiejś makabrycznej zbrodni, albo ruszał na ratunek znużonemu pracą na roli wieśniakowi, którego uwięził zły władca, bo wiem, jak zakończy się powieść i rozwinie akcja. Często jednak przypominam sobie moje ulubione fragmenty. Co innego, jeśli chodzi o tomiki poezji- to mogę czytać wiele razy, a w szczególności fraszki Jana Kochanowskiego, zwłaszcza "Raki".
Książki do których chętnie wracam? Oczywiście, znajdzie się nawet kilka takich.
Po pierwsze, Saga o Czarnoksiężniku, pióra Margit Sandemo (w sumie to wszystkie jej sagi uwielbiam i czytałam po kilka razy).
Po drugie, bezapelacyjnie cykl o heroldach Valdemaru, stworzony przez Mercedes Lackey.
Po trzecie i najważniejsze, Terry Goodkind i jego boski cykl o Mieczu Prawdy.
Po czwarte, ostatnio znaleziona trylogia Trudi Canavan, czyli oczywiście trylogia Czarnego Maga, którą zdążyłam już przeczytać cztery razy.
No i po piąte, klasyk nad klasyki, Władca Pierścieni. Uwielbiam go za ten wspaniały świat, który stworzył Tolkien.
Po szóste, nie może zabraknąć również Achai, zacnego pana Ziemiańskiego.
I na chwilę obecną to by było na tyle, chociaż jestem pewna, że coś jeszcze przybędzie z czasem.
Książek do których powracam jest niewiele, a podzielić się z wami chcę tylko dwoma tytułami:
"Sąd nad katami" Krystyny Tarasiewicz i "Polityczni - opowieści uwięzionych w Polsce (1981-1986)" - obydwie krótkie, ale treściwe Smile
Może jeszcze jako tako nie wróciłem do tego, ale... ostatnio kręci mnie "Świat Dysku" pana Pratchetta. Przeczytałem już "Zimistrza", a i dziś dokończyłem "Ciekawe Czasy" Smile. Facet ma naprawdę bujną wyobraźnie, kombinuje naprawdę ciekawe dialogi, a i opisy Świata Dysku przeczytane raz pozostają w pamięci na długie tygodnie Smile. Z pewnością będę czytał jeszcze wiele książek z serii Smile.

Sem

Ksiazki do ktorych wracam (jedyne ktore przeczytalam wiecej niz raz) to:
Trylogia E. Cunningham - "Światło i Cienie"
Saga "Wojna Pajęczej Królowej" autorstwa różnych pisarzy
Raczej nie wracam do książek raz przeczytanych, czasem tylko przeczytam jeszcze raz jakiś fragment. Wyjątkiem jest tu (nie śmiać się Big Grin ) Mikołajek. Tak, ta książka za każdym razem przyprawia mnie o spazmy śmiechu, szczególnie opowiadanie "Tata jest konający", majsterszyk komizmu sytuacyjnego, zwyczajne nieporozumienie, a miażdży Big Grin
Ja lubię wrócić do "Buszującego w zbożu", "Lewej ręki Boga" Barretta i niektórych ksiąg Pisma Świętego.
Stron: 1 2 3