Via Appia - Forum

Pełna wersja: Stare brązowe buty
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.







Często spadam w przepaść mych dusznych lęków
myśli nieład uczuć wypalenie pustynia umarłych dowcipów
żarówka pali się na czarno upiornie
spuchnięcie czasu nie jest wymysłem emerytowanego clowna
nie jestem tam sam
i nigdy nie będę
to niewykonalne jak lot betonowego słonia
zabieram ze sobą moje stare brązowe buty
jest w nich szesnaście potężnych dziur
zgrzeszyłem nosząc zbyt długo różową kiczowatą koszulę
która miała stać się moją nową duszą
czucia powrotem
namiętności zmartwychwstaniem

latam
ziemi mówię nie i jest mi jak zużyty grzebień
latam
ptakom mówię tak i okłamuję się że wolność to fakt

skrzydła nie szeleszczą i nie trzeszczą
czasem mijam podniebnych lotników swych własnych słabości
lub mędrców którzy pokochali niegdyś prawo ognistej strzelby
telepatia istnieje bo ja tak chcę
samotny jazzman gra na trąbce w głębi czaszki
czuję oczami i widzę uchem lewym i prawym
moje stare, brązowe buty mają o jedną dziurę więcej
bezsenna noc znów dała mi kolejne odkrycie
pocałunek prawdy
pocałunek cierpki
maska którą noszę od dawna teraz będzie już na wieki moją twarzą




12 lutego 2011
Witam,
Jak dla mnie trochę przegadane ale treść trafiaSmile
3/5
Pozdrawiam
Czy przegadane to nie wiem. Ot, po prostu bały wiersz.
Maluję mi się trochę onirystyczny obraz literacki, choć pod koniec, przy "moje stare, brązowe buty mają o jedną dziurę więcej" całość skojarzyła mi się z jakąś wyprawą, w góry na przykład. Choć wydaje mi się że nie było to twoim zamiarem.

Technicznie, mimo iż jest to wiersz biały, można zauważyć pewny rytm, który zdaje mi się, zgrzyta lekko w tym momencie: "czuję oczami i widzę uchem lewym i prawym", dlaczego nie po prostu: "widzę uszami" (ja wiem że tak jest bo tak miało być, ale dlaczego?)?

Pozdrawiam
Kasandra
A tak jakoś te uszy rozdzieliłem na obie strony, co by było bardziej klawoSmile
Fajnie, że czytałaś, i że było przyjemnie.