10-03-2011, 17:04
Zgubiłem się w chorej fantazji,
stworzonej z bólu i prawdy obrazu,
przez moc, która nie wie co to brak czasu.
Mój los napisany w pasji,
piórem i pędzlem życia,
uformowano młotem i kowadłem bycia.
Kłamstwo jest prawdą,
która z kolei jest bajką,
często pisaną z błędu,
przez kogoś, kto zapomniał pojęcia happy endu.
We śnie,
przewracam się na drugi bok,
a moją wyobraźnię gnie,
innych istnień tłok.
Jestem w kilku miejscach naraz,
za każdym razem oglądając nowy świat,
i otaczający go nieład gwiazd.
Jeśli chcę zburzyć ten złoty, brudny pałac,
muszę się obudzić, marzeniom nosa utrzeć,
żeby wyrwać się z tego snu... muszę najpierw umrzeć.
stworzonej z bólu i prawdy obrazu,
przez moc, która nie wie co to brak czasu.
Mój los napisany w pasji,
piórem i pędzlem życia,
uformowano młotem i kowadłem bycia.
Kłamstwo jest prawdą,
która z kolei jest bajką,
często pisaną z błędu,
przez kogoś, kto zapomniał pojęcia happy endu.
We śnie,
przewracam się na drugi bok,
a moją wyobraźnię gnie,
innych istnień tłok.
Jestem w kilku miejscach naraz,
za każdym razem oglądając nowy świat,
i otaczający go nieład gwiazd.
Jeśli chcę zburzyć ten złoty, brudny pałac,
muszę się obudzić, marzeniom nosa utrzeć,
żeby wyrwać się z tego snu... muszę najpierw umrzeć.