02-03-2011, 16:06
Tańczę na burzy
w lesie
A wicher przebiegły
niesie żywe piekło
Patrzę na drzewa,
na ich zmartwione liście
szalejące w popłochu
Patrzę na niebo
ciemne jak pomnik
żałobny
Słucham
gardzącej burzą
muzyki dzięcioła
Spokojnego szaleńca!
Błysk i grzmot
Niczym nierozłączna para wrogów
Niosą postrach
kłócąc się i walcząc
jak dwa anioły śmierci
No uderz piorunie żałosny!
i zabij dzięcioła
co cię znieważa
bezwstydnie
Uderz i zabij!
Jak zło zabija szczęście
Zniszcz głupie drzewo
Zostaw tylko pył!
jaki zostaje
po ludzkim domu
opuszczonym
w lesie
A wicher przebiegły
niesie żywe piekło
Patrzę na drzewa,
na ich zmartwione liście
szalejące w popłochu
Patrzę na niebo
ciemne jak pomnik
żałobny
Słucham
gardzącej burzą
muzyki dzięcioła
Spokojnego szaleńca!
Błysk i grzmot
Niczym nierozłączna para wrogów
Niosą postrach
kłócąc się i walcząc
jak dwa anioły śmierci
No uderz piorunie żałosny!
i zabij dzięcioła
co cię znieważa
bezwstydnie
Uderz i zabij!
Jak zło zabija szczęście
Zniszcz głupie drzewo
Zostaw tylko pył!
jaki zostaje
po ludzkim domu
opuszczonym