Via Appia - Forum

Pełna wersja: złodziej
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

kradniesz mi serce
kawałek po kawałku
co noc
sprytnie
w skórzanych rękawiczkach
ciepłych pomocnikach
każdego ranka przychodzisz
by zdobyć jeszcze
coś
pocałunek
pieszczotę

wcale mi to nie przeszkadza
że ciągle mnie okradasz
będę gotowa oddać wszystko
i powiedzieć że kocham
Widać, że autorka jest bezgranicznie zakochana w swoim "złodzieju". Mam nadzieję, że jest ona również jest jego "złodziejką". Wiersz ciekawy, miło się czyta.
Ciekawy, ale nieco przegadany. Powycinałbym tu i ówdzie. Pierwszy wers zdecydowanie niepotrzebny, jest powieleniem tytułu.
Nie ujęła mnie ta prostota...
Spróbuj go zminimalizować. Sam pomysł jest dobry, ale można jeszcze trochę się nim pobawić.
ciekawa myśl, ale wykonanie takie sobie. Skracaj, skracaj, skracaj! Pisz wiersz (czyli kondensuj), a nie pisz prozy. Fajnie myślisz, tylko weź się ostro za warsztat.



Pisz i komentuj.



Pozdrawiam.
Dość jednoznaczne i mało odkrywcze. Rzekłbym - naturalne i co mnie szczególnie razi, zaślepione zjawiskiem, które przyciąga zainfekowanychSmile jak ćmy do ognia. Zawsze w takiej sytuacji przypomina mi się tekst piosenki Zauchy : "... Baw się lalkami, chłop to dynamit..." I jeszcze jedno Strasznie mi zgrzyta niżej zacytowany wers:

w skórzanych rękawiczkach
ciepłych pomocnikach
każdego ranka przychodzisz
by zdobyć jeszcze
coś
A mi się podoba : ) Taki hmm romantyczny. Tylko te "skórzane rękawiczki" i "ciepłe pomocniki" mi tu zgrzytają. Budowa i przesłanie w porządku,puenta też.

4/5

Pozdrawiam
X