Via Appia - Forum

Pełna wersja: Znikam
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Idę po rzece skutej lodem
Zamyślony patrzę w niebo
Lud się kruszy
Nie mogę uciec
Próbuję chwycić się czegoś
Na próżno
Tracę oddech
Ktoś mnie woła
Słyszę kobiecy głos
Niestety sił mi brakuje
Powoli oddaje się nurtowi rzeki
Cytat:Lud się kruszy

Jeśli chodzi o wodę w stanie stałym, to chyba coś jest nie tak. Ort. !
Ogólnie trochę topornie to napisałeś wg mnie. Nie jestem ekspertem, więc nie bierz sobie mojego zdania do serca, opisuję tylko moje odczucia. Imo wiersz pisany trochę na siłę, zbyt rozdmuchany. Próbuj dalej Smile
(02-03-2011, 14:26)Alf napisał(a): [ -> ]Idę po rzece skutej lodem
Zamyślony patrzę w niebo
Lud się kruszy
Nie mogę uciec
Próbuję chwycić się czegoś
Na próżno
Tracę oddech
Ktoś mnie woła
Słyszę kobiecy głos
Niestety sił mi brakuje
Powoli oddaje się nurtowi rzeki

Konto usunięte

Lód!
Oddaję!

Alf, dbaj o to, proszę.


Wiersz dla mnie bez sensu. Rozumiem, że chodzi o koniec czegoś. Koniec życia, co może być oznaką końca pewnego rozdziału. Ale do mnie nie dociera. Tak jakoś. Może zły dobór słów, może forma. Nie wiem.


Duśka.
Przede wszystkim nie podoba mi się szyk przestawny tu i ówdzie. "Powoli" też mi nie pasuje, tonięcie pod lodem to rzecz nagła, niespodziewana, gwałtowna, walka o życie skazana najczęściej na porażkę. I właśnie tak powinno to zostać napisane.
Jak dla mnie to trochę za dużo patosu przez co wiersz traci to, czego oczekuję. I to chyba będzie na tyle.

Pozdrawiam, InF.