26-02-2011, 21:19
Stoję!
Widzę jak wszyscy dookoła mkną.
Zamiast biec za nimi, ja siadam.
Świat dąży ku zagładzie.
Niszczę!
Widzę jak wszyscy niszczą razem ze mną.
Zamiast powstrzymać, pomagają. O litość błagam.
Świat dąży ku zagładzie.
Cierpię!
Trzech przechodzi obok, jeden się zatrzymuje.
Kiepska statystyka, jedno z tego wynika.
Świat dąży ku zagładzie.
Chciałbym nie widzieć, nie słyszeć, nie czuć.
Pomóc Ci?
Chcesz nie widzieć?
Wydłubiemy zaraz oczy
Będziesz żył stale w nocy.
Chcesz tego?
Chcesz nie słyszeć?
Utracisz zaraz słuch
Każdy będzie poruszał się jak duch.
Chcesz tego?
Chcesz nie czuć?
Odrąbiemy zaraz ręce i nogi
Czyżby teraz wózek dla Ciebie wrogi?
Tędy rozchodzą się nasze drogi…
Napisane pod wpływem chwili.
Widzę jak wszyscy dookoła mkną.
Zamiast biec za nimi, ja siadam.
Świat dąży ku zagładzie.
Niszczę!
Widzę jak wszyscy niszczą razem ze mną.
Zamiast powstrzymać, pomagają. O litość błagam.
Świat dąży ku zagładzie.
Cierpię!
Trzech przechodzi obok, jeden się zatrzymuje.
Kiepska statystyka, jedno z tego wynika.
Świat dąży ku zagładzie.
Chciałbym nie widzieć, nie słyszeć, nie czuć.
Pomóc Ci?
Chcesz nie widzieć?
Wydłubiemy zaraz oczy
Będziesz żył stale w nocy.
Chcesz tego?
Chcesz nie słyszeć?
Utracisz zaraz słuch
Każdy będzie poruszał się jak duch.
Chcesz tego?
Chcesz nie czuć?
Odrąbiemy zaraz ręce i nogi
Czyżby teraz wózek dla Ciebie wrogi?
Tędy rozchodzą się nasze drogi…
Napisane pod wpływem chwili.