Powoli postaram się ustosunkować do najciekawszych zarzutów. Jakąś kontrowersje udało mi się chyba wywołać, co widać chociażby w ilości komentarzy umieszczonych pod wierszem i w skrajnych opiniach na temat tego krótkiego tekstu. Dziękuje wszystkim za komentarze. A teraz poklei postaram się odpowiedzieć na niektóre z nich.
Cytat:nie widzę tutaj ani trochę szowinizmu, a tym bardziej nie ma w tym nic kontrowersyjnego. Prawda, za mało wiersza w wierszu. Zbyt dosłowne, ale przekaz jest. Jest to nazwać? Nie mam pojęcia.
Nawet nie wiem jak nazwać ten gatunek... Niby jest to wiersz biały - ale w wierszu białym nie stosuje się ŻADNYCH rymów.
A tutaj mamy rymy w klauzulach...
Słuszne uwagi. Może powinienem nazwać to "Facet (anty-wiersz)", wtedy mogłyby zniknąć wszelkie problemy klasyfikacyjne. Zbyt dosłowne? powiedziałbym, że niemalże prostackie w swej formie! I tak to miało wyglądać! Tak jak stereotyp o którym piszę jest prostacki, tak samo starałem się formą odzwierciedlić ten układ i uniknąć (prawie uniknąć, o czym za chwilę) wszelkich poetyckich środków.
Co do wiersza białego i zakazu stosowania jakichkolwiek rymów (podkreślonym w cytowanej wypowiedzi nawet wielkimi literami) to niestety muszę się nie zgodzić. Wiersz biały i jego wynalazca zakładali używanie rymów jak najbardziej! To właśnie wersja wiersza białego bez rymów jest wersją radykalną. U swych historycznych podstaw wiersz biały posiadał całą masę niekonwencjonalnych rymów, a wśród nich znajdował się zastosowany tutaj rym oddalony. Takie rymy stosuje się w wierszach białych i nie ma w tym nic dziwnego i gryzącego się. Nie warto z nich rezygnować, gdyż często stać się ciekawym środkiem przekazu w wierszu białym.
Jednak wróćmy do konkretnego - mojego przypadku. W całym tekście, rym ten miał być ostatnim pozorem poetyckości - nadzieją na poezję, czyli nadzieją na romantyczną miłość. Dlatego będę go bronił. Może sama jego forma wymaga dopracowania. Moim zamiarem było jeszcze dokładniejsze podkreślenie go i przeniesienie z drugiego wersu do pierwszego, aby uczynić z niego klamrę dla całej strofy. Niestety marny ze mnie poeta, więc nie do końca mi się to udało...
Cytat:to nie jest wiersz, to jest czysta epika. Zapisz te wszystkie myśli, tak jak zapisujesz felieton albo opowiadanie, i nic nie straci na przekazie, który chcesz osiągnąć. Myśli mało odkrywcze, każdy facet o tym wie, że tak jest lub bywa bardzo podobnie. Czy jest sens wyważać już otwarte drzwi?
Może i nie stracę na przekazie, ale z pewnością stracę na zwięzłości przekazu, gdyż w przypadku felietonu lub opowiadania, będę musiał to rozbudować. Czy jest sens wyważać już otwarte drzwi? Tutaj odpowie za mnie mój mistrz - Borges:
"Pewność, że wszystko jest napisane, unicestwia nas lub czyni widmami"
Cytat:Ja się dziwię, że w ogóle piszesz wstępy do swoich "wierszy". Nie rozumiem też co w tym kontrowersyjnego. W OGÓLE TEGO NIE KUMAM. Co do ostatniego zdania to zgadzam się w zupełności : anty - wiersz pełną gębą.
Rada na przyszłość : Jeśli jesteś słaby, jeśli nie jesteś zdolny do nadludzkiego wysiłku - to poczekaj aż ci przejdzie.
Pozdrawiam.
Piszę wstępy do swoich wierszy, ponieważ nikt mi tego nie zabrania, a ja lubię pisać. Tutaj także w pewnym sensie się tłumacze, gdyż nie chcę, aby wiersz ten był potraktowany poważnie, gdyż jest tylko znajdą, która wydała mi się po prostu zabawna i sądziłem (jak widać słusznie), że wywoła ciekawą dyskusję. Teraz Pan KUMA?
Czekanie aż mi przejdzie, jest bierną metodą walki z problemem, a ja zdecydowanie wolę metody czynne - hartują nas samych i czynią silniejszymi.
Przepraszam za ton, ale zarówno nawiązanie do cytatu z mojej sygnatury, żabie zwroty oraz dziwy i nieporozumienia obecne w pana poście, spowodowały, że nie mogłem się powstrzymać, aby odpisać w sposób adekwatny...
Pozdrawiam również.
Cytat:Styl pasuje do opowiadanego tematu, bo jest to opowiadanie o pewnym znanym nam zjawisku. Chociaż, chyba właśnie przez pojęcie anty-wiersza, brakuje tutaj poetyckiego podejścia (chodzi mi o to, że wiersz jest anty-wierszem z powodu prozatorskiego języka).
Poetyckie podejście, a raczej to, co z takiego podejścia pozostało, jest w tym rymie oddalonym. Prawidłowe rozpoznanie stylu. Forma koresponduję z treścią na zasadach tak samo stereotypowych jak temat tego tekstu.
Cytat:Myślę, że użycie zwrotu anty-wiersza jest próbą usprawiedliwienia się autora ze słabego poziomu jego poetyckiej próby
Tutaj już wcześniej odpisywałem, jaki cel miał mój wstęp i klasyfikacja tego potworka. Tekst znalazłem przeglądając swoje notatki, zdziwiłem się sam, że mogłem coś takiego napisać, ale zdecydowałem się go tutaj opublikować, ponieważ tę "próbę poetycką" uznałem właśnie za dobrą i na tyle interesującą, aby ją pokazać światu...
Całe szczęście, w swoim życiu napisałem zaledwie sześć wierszy z których jestem zadowolony i które po poprawkach będę tutaj sukcesywnie zamieszczał, jako wstęp do niedalekiej publikacji mojej prozy. Są one mało poetyckie, bliżej im w treści do poezji oświeceniowej z formalnymi naleciałościami epok późniejszych. Jak często mawia Tired - Postmodernizm. Dla mnie to jednak słowo wytrych i nic innego, jak właśnie kolejne oświecenie, o czym pisał już dawno temu Adorno.
Cytat:Moim zdaniem to już hochsztaplerstwo. Tym sposobem każdą prozę można podciągnąć pod pojęcie wiersza. Jeżeli tak będziemy interpretować także pozaliterackie zjawiska, to wróżę kres logiki i dewaluację wszelkich pojęć.
Kiedy Barańczak zaczął jako pierwszy korzystać z formy protokołów, ulotek i obwieszczeń państwowych, nikt nie nazywał go hochsztaplerem. Takie pozaliterackie zjawiska, wciągane w jego wiersze raczej tematyzowały kres logiki i dewaluację wszelkich pojęć. Dyskurs nad epoką PRL wymagał od Barańczaka, aby ten wchłonął i przetworzył wszelkie elementy z których dana epoka się składała. Tak samo dyskurs nad pewnym stereotypem w moim zamierzeniu, wymusił przeze mnie wchłoniecie i przetworzenie tych elementów i umieszczenie ich w moim tekście...
Jeszcze raz dziękuję za ciekawe komentarze. Wynikła z tego dyskusja na temat granic poezji, które starałem się przekroczyć w tym hochsztaplerskim i mało poetyckim tekście.
Pozdrawiam.