Via Appia - Forum

Pełna wersja: Monolog romantyczny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hmm dawno niczego nie wklejałem,a coś by wypadało. Rodzaj pewnego eksperymentu z mojej strony,bo po dotychczasowych wierszach białych,postanowiłem spróbować z rymami.

Czekam na krytykę i komentarze.

"Monolog romantyczny".

"Już mnie nie ma,
jestem tylko cieniem,
co rady by walczyć nie da
z bezustannym pragnieniem,
by uwolnić się z łańcuchów
ciężkiej samotności.
Pozbyć się wnet duchów
zamierzchłej przeszłości.
I gdy zapomnieć próbuję,
pojawiasz się tak skrycie.
Nie wiem co czuję,
wolę śmierć czy życie?
Precz! Odejdź,proszę.
Bezustanne katusze
ciągle przez Ciebie znoszę.
Nie chcę lecz muszę.
Jak romantyk przeklęty,
uczuciowy,w kapeluszu.
Z czasów dawnych wzięty
pełen animuszu.
Jam beznadziejny wieszcz taki,
co myśli uczuciami.
Jam chory może jaki?
Co pod serca stoi drzwiami,
poeta taki nieudolny
co by pisał o miłości.
Ambitny,lecz nie zdolny,
co nie wierzy i nie pości.
O miłości smutnej,
dokładnie rzecz ujmując,
co życiu boleści okrutnej
dostarcza nie pojmując
jak okrutna być może.
Gdy człowiek krzyczy,
"przeklinam cię boże".
Z wilkami skowyczy
do księżyca tarczy.
Starając się być sobą,
towarzystwa ozdobą,
lecz w myślach zatrapiony.
Ciągle innej szukając,
za miłością wytęskniony,
której mało wciąż mając,
do reszty się uśmiecha.
W sobie inne rozkochuje,
lecz marna to pociecha
gdy ta jedna wciąż w sercu kłuje.
I tak szczęścia próbować
w innej ramionach,
lecz nie da się przed miłością chować
w cudzych okowach.
Więc pozostają marzenia?
Co jak senne zjawy,
mimo niezadowolenia,
odsuwają moje obawy.
A może lepiej zapomnieć?
Twe imię wymazać z głowy
i już go nigdy nie wspomnieć?
Uciekać od niego podczas mowy.
Ale ja tego nie chcę,
wolę jednak pamiętać
te rzeczy nawet złe
i uczucia swe pętać.
A może jednak się uda?
Niestety jednak wiem,
że fałszywa to obłuda,
i nocą,i dniem,
i w piekle,i w niebie.
W sercu wciąż się coś wierci,
ze braknie mi Ciebie
i za życia i po śmierci."

Było jeszcze z 12 stron podobnego monologu,ale stwierdziłem,że to jednak wieś totalna,to zamieszczam tylko powyższy fragment.

X
wreszcie się doprosiłam. i nie umarłam ze śmiechu jak obiecywałeś ;p
Tak.Bardzo romantyczny przekaz, jakby wyjęty wprost z epoki. Emocjonalny i zgrabnie napisany ze znajomością klasycznego warsztatu.
Jednak w poniższym fragmencie coś mi zgrzyta.

I tak szczęścia próbować
w innej ramionach,
lecz nie da się przed miłością chować
w cudzych okowach.


Trzeba tu coś zrobić z rymem, bo częstochowieje.
Pozdrawiam

Cytat:zapomnieć próbuje
Cytat:Nie wiem co czuje
Cytat:Ale ja tego nie chce,
...ę Tongue
Cytat:Z czasów dawnych wzięty
w pełnym animuszu.
w animuszu? Jakiś rodzaj zbroi? Smile Myślę, że chyba nie zaszkodzi rytmowi tekstu, jeśli będzie "pełen animuszu". Nie zaszkodzi, prawda?
Cytat:lecz w myślach zatropiony.
nie znam takiego słowa, jak "zatropiony". Nie miało być "zatopiony"?
Cytat:w cudzych okowach.
czy ten wers jest potrzebny?
Cytat:rozsuwają moje obawy.
sugeruję "odsuwają", o ile nie zmieni to wymowy tekstu. Zastanawiam się, czy ten "bóg" nie powinien być wielką literą, chyba, że to takie "oko" do współczesności. Nie będę zachwycać się przekazem itd, kolega już to zrobił Smile.

Miejscami kuleje, ale jest generalnie ok. Utrzymana rytmika, co w tak długim tekście byłoby dla mnie np niewykonalne. 12 stron, powiadasz? Pozdrawiam.
Ivo,
a mnie się podoba.
Cytat:zatropiony.
nie wiem tylko co to oznacza... zatropiony? Może to jakiś neologizm, a może błędna forma czasownika "trapić".
Nie lubię archaizmów w wierszach, ale tutaj akurat przypadły mi do gustu. Ładnie komponują się z ogólnym wrażeniem.
Mycho-a to dziwne Tongue

kris-wielkie dzięki za komentarz. Tamta zwrotka też mi najmniej pasowała,ale nie mogłem nic za bardzo wymyślić,więc została jak jest Tongue

księżniczka-ło ja,trochę "ę" mi uciekło : ) Twoje poprawki są faktycznie,trafne,więc już się biorę za poprawianie Smile Wielkie dzięki.

Kingu-miało być zatrapiony,od słowa "trapić" Tongue Widocznie się zamyśliłem i tak jakoś wyszło. Dzięki za komentarz ^^

Pozdrawiam
X

EDIT:Tak było 12 stron Tongue Oczywiście pojawiły się postacie poboczne,zaś powyższy monolog należy do głównego bohatera Tongue
Siemasz, Xor.
Pozwoliłem sobie nieco pozmieniać w Twoim tekście. Uważam, że w takiej formie prezentowałby się lepiej. Oczywiście, to tylko moja propozycja, nic więcej.


(24-02-2011, 21:20)Xorrez napisał(a): [ -> ]"Monolog romantyczny".

"Już mnie nie ma,
jestem tylko cieniem,
co rady walczyć nie da
z bezustannym pragnieniem,
uwolnić się z łańcuchów
ciężkiej samotności.
Pozbyć się wnet duchów
zamierzchłej przeszłości.
I gdy zapomnieć próbuję,
pojawiasz się tak skrycie.
Nie wiem co czuję,
wolę śmierć czy życie?
Precz! Odejdź,proszę.
Bezustanne katusze
ciągle przez Ciebie znoszę.
Nie chcę lecz muszę.
Jak romantyk przeklęty,
uczuciowy,w kapeluszu.
Z czasów dawnych wzięty
pełen animuszu.
Jam beznadziejny wieszcz taki,
co myśli uczuciami.
Jam chory może jaki?

Pod serca stoi drzwiami,
poeta taki nieudolny
co by pisał o miłości.
Ambitny lecz niezdolny,
co nie wierzy i nie pości.
O miłości smutnej,
dokładnie rzecz ujmując,
co życiu boleści okrutnej
dostarcza nie pojmując
jak okrutna być może.
Gdy człowiek krzyczy,
"przeklinam cię boże".
Z wilkami skowyczy
do księżyca tarczy.
Starając się być sobą,
towarzystwa ozdobą
lecz w myślach zatrapiony.
Ciągle innej szukając,
za miłością wytęskniony,
której mało wciąż mając,
do reszty się uśmiecha.
W sobie inne rozkochuje,
lecz marna to pociecha
gdy jedyna w sercu kłuje.
I tak szczęścia próbować
w innej ramionach
próżno przed miłością chować
w cudzych okowach.
Więc pozostają marzenia?
jak senne zjawy,
mimo niezadowolenia,
odsuwają moje obawy.
może lepiej zapomnieć?
Twe imię wymazać z głowy
i już go nigdy nie wspomnieć?
Uciekać od niego podczas mowy.
Ale ja tego nie chcę,
wolę jednak pamiętać
te rzeczy nawet złe
i uczucia pętać.
może jednak się uda?
Niestety jednak wiem,
że fałszywa to obłuda,
i nocą,i dniem,
i w piekle,i w niebie.
W sercu wciąż wierci,
ze zabraknie mi Ciebie
i za życia i po śmierci."

Wytłuszczony przeze mnie fragment bardzo odstaje - według mnie - od reszty. Przeredaguj, proszę, bo z tego można wypocić naprawdę dobry kawałek tekstu.

I po co tutaj ten cudzysłów? To jest przecież Twój tekst, więc nie musisz tego używać.

Pozdrawiam, InF