Annie Marii
Kiedy cię nie ma,
rodzi się pustka.
Pośród niej
kryjówkę ma serce-terrorysta.
Obłożone ładunkami
wybuchowej tęsknoty grozi,
że wysadzi to wszystko w cholerę,
jeśli choć na moment
odejdę od ciebie myślami.
21.02.2011
Kolejny Twój bardzo dobry wiersz. Odniosłam go do siebie i schowam do serduszka. Bardzo prawdziwe i doskonale opisałeś, to co się dzieje w takich ludziach.
Romantycznie bez romantyzmu
. Przychylam się do opinii Insomnii, jest dobrze. Nie jestem pewna, czy nie trzeba by zrobić czegoś z tym myślnikiem w drugiej zwrotce, chyba nie.
Dziękuję za dobre słowo.
Yyy, z jakim myślnikiem?
(22-02-2011, 17:24)rootsrat napisał(a): [ -> ]Yyy, z jakim myślnikiem?
Heh, dobre
. Spryciarz.
Mnie również się podoba ten wiersz. Początek delikatniejszy, a druga strofa ma taki wybuchowy klimat.
mam jednak małe zastrzeżenie
Cytat:Kiedy cię nie ma,
rodzi się pustka.
A pośród niej
ukrywa się serce-terrorysta.
To drobne powtórzenie.
Myślę, że spokojnie mógłbyś zrezygnować z tego drugiego.
pozdrawiam,
Kali
Dzięki za sugestię, Kali. Nie zwróciłem uwagi na to powtórzenie. Zmodyfikowałem nieco.
Witaj root
Bardzo fajny wiersz, podoba mi się porównania serca z terrorystą.
Słownictwo,budowa,pointa itp itd bez zastrzeżeń,ale jednak widywałem Twoje lepsze kawałki
4,5/5
Pozdrawiam
X
Witam,
Tekst bardzo mi się podoba, dość oględnie sformułowany ograbia romantyzm z nudnych i ckliwych słów
Xor, dzięki za wizytę. Masz rację ja też czytywałem swoje lepsze kawałki
Noir, dzięki, chciałem jakoś inaczej ugryźć temat