Via Appia - Forum

Pełna wersja: De bar a bar
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
De bar a bar
Salgo, como a temple
El sacerdote se pone barman y misa transforma al borracho festín
…………………………….propia vanidad………………………..

De bar a bar
L a vida nocturno cambio en depre
La depre… en el alcohol

Quédame solamente goteado el grifo
Y vacía la botella
Que mi más necesita
Cuando les jóvenes sueños en hoguera quemaron
Y los polvo cubrió mía tumba

De bar a bar
Cuando día está cubriendo sábano estrellado
Se acostumbran mis fobias
Quien hincan en me borracho cerebro
En las venas la sangre mezcla con alcohol
Otra dosis y otra
Tú sientes……………….… fase!!!!!!!

De bar a bar
Las nocturnos pesadillas perseguir ellos me persiguen
Las gentes asustadas observan, como el joven hombre come suyo cabeza

Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura Locura

Con esta palabra Dios canta i baila
Da las palmas y estúpidamente salta alrededor a mi tumba
Demasiado está cansado suyo trabaja y tome vaso de alcohol y cae con morro a arena, donde
Están enterrados humanos sueños………………………………….

De bar a bar
En hora de lluvia caigo a mesa
La sangre está goteado, cae a la suelo
Y con la vaso de vodka
Cae, cae…………… y está roto en trozos pequeños
Como mío cerebro
Está comiendo por boca de tigre…………………..

Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción Auto-destrucción

Wszytsko stracone
Todos estan terminando
All over !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Forum Literackie Inkaustus : polska nazwa.

Nie rozumiem po co wstawiać wiersze, których wielu z nas nie zrozumie, np. ja. Nie jestem lingwistą.

Pozdrawiam.
Yo no hablo español mi amigo. Przetłumacz to na polski, to się wypowiem. Poza tym jeśli już decydujesz się na publikację wiersza w obcym języku, to przynajmniej zadbaj o poprawność zapisu, zgodnie z regułami pisowni tego języka. Pytajniki i wykrzykniki w hiszpańskim zapisuje się trochę inaczej niż w innych językach, to raz. Dwa, wątpię, żeby Hiszpanie mieli w swoim języku wielokropek, który ma więcej niż 3 kropki (tu akurat pisownia jest taka sama jak w polskim). Nie sądzę też, żeby zapisywali każdy wers wielką literą, jeśli używają znaków przestankowych, nawet w poezji.
Akurat zapisywanie dużą literą każdego wersu, pomimo znaków przystankowych, jest o tyle usprawiedliwione, że ma swoje miejsce w poezji. I to stosunkowo często. Jaka jest tego funkcja, nie wiem dokładnie - muszę poszukać i poczytać.

Natomiast jeśli chodzi o wiersz - drogi Autorze, pozwól, że posłużę się prostym narzędziem, mianowicie schematem Jackobsona. Jednym z jego kluczowych elementów jest - kod. Niezmierne istotny element komunikacji. Oceniając twój wiersz przez pryzmat tegoż schematu komunikacji - trzeba mi powiedzieć nic innego jak to, że kuleje. Trudno doszukiwać się komunikatywności w twoim wierszu kiedy, zapewne, 90% użytkowników tego forum (w tym i ja), nie zna języka, w którym piszesz. Świetnie, że Ty tę umiejętność posiadasz, niemniej jednak trzeba wziąć pod uwagę także odbiorcę - czego nie zrobiłeś i za to należy Ci się nagana.

Nie wspominając już o tym, rzecz jasna, że popełniłeś w zapisie błędy, co wytknął Ci już roostard.


Pozdrawiam,
Diogenes.
(20-02-2011, 01:24)Diogenes napisał(a): [ -> ]Nie wspominając już o tym, rzecz jasna, że popełniłeś w zapisie błędy, co wytknął Ci już roostard.

[OT]
Przepraszam za OT.

r o o t s r a t

Dziękuję.

[/OT]
Z baru do baru
Wchodzę, jak do świątyni
Kapłanem staje się barman, a msza zamienia się w pijacką ucztę
............ własnej próżności .........

Z baru do baru
Życie nocne zamienione w depresje
Despresja w el alcohol

Pozostał mi tylko kapiący kran i
pusta butelka po piwie
co mi więcej potrzeba,
gdy młodzieńcze marzenia na stosie spalone
a i ich proch okrył mój grób

Z baru do baru
Gdy dzień przykryty gwiażdzistym prześcieradłem
Budzą się moje lęki
Wgryzają się w mój przepity mózg
W żyłach krew miesza się z alkoholem
Kolejna dawka i kolejna
Czujesz ....... fazę!!!

Z baru do baru
Nocne zmory gonią mnie
Przerażeni ludzie obserwują, jak młody człowiek odgryza sobie głowe

Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo Szaleństwo

Z takim słowem Bóg śpiewa i tańczy
Klaszcze i idiotycznie skacze dookoła mojego grobu
Aż strudzony swoją pracą sięga po kieliszek trunku i pada mordą w piach gdzie pogrzebał wszytskie ludzkie marzenia ..........

Z baru do baru
W desczową nocą sam padam ryjem o blat stołu
Krew cieknie , kapie na podłogę
Z wraz z nią kieliszek wódki
Pada i pada ..... rozsypał sie na drobne kawałki
Podobnie jak moje cerebro
Pożarte przez tygrysią paszczę ----

AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI AUTODESTRUKCJI

Wszytsko stracone
Todos estan terminando
All over !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

















Dziękuję za tłumaczenie.

Odnoszę wrażenie, że "wiersz" ten został napisany bez namysłu nad formom. Wypomniano Ci to już w poprzednim utworze. Otóż - konstrukcja wiersza białego, wolnego, nie polega li tylko na tym, aby sobie go połamać enterem tam, gdzie Ci się podoba, bo w tym zabiegu odczyt i znaczenie stanowią sedno. Dla przykładu w trzeciej całostce zostawiłeś "i" na końcu, czego się po prostu nie robi. W żadnym tekście pisanym nie powinno się zostawiać pojedynczych liter na końcu.

Odbiór wiersza sprawia wrażenie, iż napisałeś krótkie opowiadanko (choć nie wiem, czy to opowiadaniem nazwać można) i na siłę próbowałeś zrobić z tego wiersz. Sama konstrukcja, a więc nieregularność sylab w każdym wersie, używanie dużych i małych liter (niekonsekwentnie) - da się usprawiedliwić. Chociażby poezją futurystyczną, czymkolwiek (zawsze można dorobić jakąś ideologię). Niemniej jednak, wiele zabiegów u Ciebie jest niezrozumiałych. Weźmy za przykład wielokropki, które sprawiają wrażenie zastosowanych dla pustego efektu (ażeby dobrze wyglądało). W rzeczywistości utrudniają odczyt, albowiem kiedy odbiorca stara się czytać zgodnie ze wskazówkami, które mu dałeś, zauważa, że te są tam zastosowane bezpodstawnie i wyłącznie utrudniają odczyt. Kolejna rzecz, to wykrzykniki. Służą one zazwyczaj po to, aby wzmocnić ekspresyjność danej frazy, czy położyć nacisk na jej intonację. Trudno mi jednak zrozumieć dlaczego używasz ich w takiej ilości! Nie sądzę, aby to było konieczne. Powiem nawet więcej i sparafrazuję Smugglera z CD-ACTION - z każdym kolejnym wykrzyknikiem odbiorca powinien odebrać autorowi dziesięć punktów IQ. Doprawdy trudno mi powiedzieć i dostrzec w tym celowy zabieg. Może Ty mi wytłumaczysz dlaczego?

Rytmika "wiersza" leży. Nie ma jej. Zresztą, nie zostały dokonane żadne starania, aby ją uzyskać. Celowo? Nie sądzę. Sama treść wręcz prosi się o to, by ubrać ją w rytmiczną formę.

Natomiast za niekonsekwencję w interpunkcji powinieneś się wstydzić. W całym wierszu zastosowałeś pięć przecinków. Jeśli już w ogóle je zastosowałeś, to powinno być ich zdecydowanie więcej. Niektóre zdania aż proszą się o to, ażeby przedzielić je przecinkiem. Czego nie robisz, a co wydaje się dziwne, zważywszy na fakt zastosowania interpunkcji w wersach poprzednich. To daje mi wyłącznie przykład tego, że piszesz, nie myśląc nad tym, co piszesz, jak piszesz i że w ogóle piszesz. A brak myślenia, gdziekolwiek, w poezji, w matematyce, w publicystyce, wszędzie - dyskwalifikuje Cię na starcie.

O treści natenczas pisać nie będę, mając nadzieję, że ktoś uczyni to za mnie. Ja powiem tylko, że jest ona tak samo prostacka i wulgarna, jak język, w który ją ubrałeś.

Pozdrawiam,
Diogenes.
Hey


Dzieki za komentarz. Powiem Ci ze nie dbam o stylistyke i forme wierszy. Wazne sa emocje i tresc w wierszu, spojrzmy np.: na The Rolling Stones gdyby trzymali sie pewnych form to nie byliby tym, czym sa terazSmile Interpretowac poezje nalezy po swojemu, a nie wg scisle okreslonych regul.

P.S.

Nie czytam CD-ACTION jest dla mnie zbyt infaltywne.

Pozdrawiam
To, że przytoczyłem Smugglera z CD-ACTION nie znaczy, że czytam tę gazetę. Niemniej sparafrazowałem Smugglera celowo. A to, że pewnych rzeczy nie czytasz nie znaczy, iż są przez to mniej prawdziwe.

Otóż każdy znaczący poeta dbał i dba o stylistykę i formę wierszy. Jeśli Ty nie dbasz - świadczy to wyłącznie o twoim niechlujstwie i braku zupełnego doświadczenia. Bo gdybyś o stylistyce miał jakiekolwiek pojęcie, dostrzegłbyś jej znaczenie. Szczególnie w poezji forma odgrywa niezmiernie ważną rolę. Gdy ta kuleje, trudno mówić o czymś wartościowym. Natomiast przykład ze Stonesami jest zupełnie nietrafiony - Ci zajmują się zupełnie inną działką i przy oprawie muzycznej mogą pozwolić sobie na brak ścisłości i większą improwizację.

Czy interpretować należy po swojemu? No pewnie, że tak! Czy czytać można po swojemu? Nie, nie można. Stosując interpunkcję, takie a nie inne konstrukcje zdaniowe, narzucasz odbiorcy odczyt. Tam gdzie jest przecinek = pauza. Tam gdzie wielokropek = dłuższa pauza. Od formy nie da się uciec. I nie mówię tu o określonych regułach interpretacji. Bo każdy sobie może zinterpretować wiersz, jak chce - nie widzę problemu. Każdy może doszukiwać się innych sensów i bezsensów. Ale takiej dobrowolności w sferze języka nie ma - a przynajmniej nie w twoim "wierszu". W języku panują ściśle określone reguły. Możesz je łamać, jak najbardziej. Ale tego nie zrobiłeś. Po prostu źle napisałeś wiersz, tyle.

Pozdrawiam,
Diogenes.
Jestem poczatkowym, raczkujacym bobasem wiec co mozesz mi polecic w (no)form???

Pozdrawiam

LIcze na zlote lub srebne wskazowkiSmile