19-02-2011, 20:07
Hedonista
W oświeceniowej Francji żyjąc,
Pełen energii, gracji i miłości,
Na salonach bawiłem – pijąc.
Ach, czasy pełne świetności!
Pomyślałby ktoś – hedonista!
Opinii publicznej deprawator,
Młodych dam współlokator -
Kim byłem? - rzecz oczywista!
Myślałem, pisałem i kochałem
Życia najświętsze piękności,
Chwaląc wszystek ludzkich próżności -
Prawdziwego żywota używałem!
I miłością darzyłem panią d'Holbach,
Która i mnie zawrotnie kochała,
Smutki i troski duszy odejmowała -
Niczym sakralny gmach!
Powiedzą – marny przykład dawałeś!
Źle się prowadziłeś,
Kościół i Państwo gorszyłeś --
Na nerwach biskupom grałeś!
Ja w odpowiedzi zaśmieję się,
Wina sącząc kolejny kieliszek,
I w ekstatycznym pogrążając się śnie,
Wspomnę raz jeszcze,
te kilka cudnych mniszek!
W oświeceniowej Francji żyjąc,
Pełen energii, gracji i miłości,
Na salonach bawiłem – pijąc.
Ach, czasy pełne świetności!
Pomyślałby ktoś – hedonista!
Opinii publicznej deprawator,
Młodych dam współlokator -
Kim byłem? - rzecz oczywista!
Myślałem, pisałem i kochałem
Życia najświętsze piękności,
Chwaląc wszystek ludzkich próżności -
Prawdziwego żywota używałem!
I miłością darzyłem panią d'Holbach,
Która i mnie zawrotnie kochała,
Smutki i troski duszy odejmowała -
Niczym sakralny gmach!
Powiedzą – marny przykład dawałeś!
Źle się prowadziłeś,
Kościół i Państwo gorszyłeś --
Na nerwach biskupom grałeś!
Ja w odpowiedzi zaśmieję się,
Wina sącząc kolejny kieliszek,
I w ekstatycznym pogrążając się śnie,
Wspomnę raz jeszcze,
te kilka cudnych mniszek!