Via Appia - Forum

Pełna wersja: Vladimir Nabokov - "Ada albo Żar. Kronika rodzinna"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
"Ada, albo Żar. Kronika rodzinna" Vladimira Nabokova ukazała się na rynku polskim po raz pierwszy minionego roku (wydawnictwo MUZA). Tłumaczeniem tego obszernego utworu zajął się Leszek Engelking, znany badacz twórczości Amerykanina rosyjskiego pochodzenia. Mamy tu do czynienia ze sprawnym przekładem, którym nie pogardziłby sam Nabokov.

"Ada..." bez wątpienia jest dziełem kontrowersyjnym nawet w dzisiejszych czasach, choć autor napisał tę księgę prawie pół wieku temu. Kronika ta opowiada historię wymierania kolejnych członków dwóch rodów, które łączą się w osobie narratora i jego ukochanej. Głównym wątkiem książki jest właśnie ta para (czy też ich nieszczęśliwa miłość); wszystko wyglądałoby prościej, a nawet banalniej, gdyby ta para nie była kuzynostwem (ich matki są rodzeństwem). Nabokov przyzwyczaił swoich czytelników do korzystania z prostych pomysłów fabularnych (lecz są wyjątki), których forma na kartach powieści nadaje im dodatkowych, znacznie głębszych wymiarów. Także w tym przypadku otrzymujemy opowieść, która zaskakuje oczekiwanym, aluzje i przypisy wprawiają czytelnika w błąd, zdumienie, niekiedy nawet irytację, zabawa gatunkami literackimi pozwala nam na spojrzenie na bohaterów umysłem równie otwartym jak umysł narratora (wyczuwasz w tym jednak podstęp), cała opowieść jest grą, może nie kłamstwem, ale na pewno grą w świecie odmiennym i jednocześnie podobnym naszemu, każda karta tej kroniki miota odbiorcą na rozmaite tory analiz, domysłów, człowiek gubi się po to, aby z radością odnaleźć trop, którego aż do ostatniego zdania nie może być pewien.

Powieść Nabokova składa się z pięciu części, ośmiuset stron, tworząc przekrój dziewięćdziesięciu lat życia narratora. Czas i strony te poświęcone zostają najważniejszym wątkom z jego życia, przy czym rodzina staje na drugim planie. Najważniejsza jest miłość Vana i tytułowej Ady, romans wybuchający między nimi już w najmłodszych latach. To ona odwraca naszą uwagę od najważniejszych wskazówek świata Nabokova; nie łatwo skupić się na grze, jeśli powieść ta przebija erotyką powstałą kilka lat wcześniej "Lolitą". Napięcie oplatające nas z każdym akapitem jest nieustające, rodzi się pod postacią namiętności, spisku, paranoi. Czytelnik musi opanować "nękające" go emocje.

"Ada..." to najdłuższa powieść Vladimira Nabokova, jest również dziełem podsumowującym artystyczne zmagania pisarza, zawiera w sobie większość wcześniejszych jego utworów, opowiada o nas samych, choć wielu zapewne się ze mną nie zgodzi. Wreszcie - "Ada..." to książka, w której obserwujemy proces powstawania opowieści zza ramienia autora, co pozwala nam szukać tropów, jednak pomimo tej perspektywy nadal słyszymy za plecami ironiczny śmiech Nabokova.
W całości "Ady..." nie czytałam, więc trudno mi w jakikolwiek sposób dyskutować czy oceniać trafność. Jedyna moja uwaga:
Cytat:(wyczuwasz w tym jednak podstęp)
to ty wyczuwasz podstęp, nie ja. Lepiej pisać w pierwszej osobie.
Jedna z pierwszych recenzji... Nie jestem z niej zadowolony, ale potrzebuję takich właśnie wskazówek Smile