Via Appia - Forum

Pełna wersja: Łowca
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.


wędkarska łódka jak kochanka
wiosłem prowadzi tam
gdzie leszcz odprawia harce

niesztywne wędzisko ospale
drga w pierwszej rosie
a więź między mną a rybą
zwisa luźno sumim wąsem

obciążonym grzechem krętactwa
aż boleń nie chciał okoń unikał
szczupak nie kwapił chwycić

daremnie czeszę wodę nim
rzut wejdzie w oko i rękę
bo co rybka to rybka

koncentruję ducha koniuszkiem
podnieconej myśli zacinam
leszcza na kciuk ręki

naszpicowana ościami rybiej
inteligencji waga balansuje
na grubej igle

zwraca wodzie płetwy z ogonem
wyrówna straty już jesienią
Po drugiej zwrotce przestałem ogarniać tekst. Naprawdę. Może ktoś inny będzie bardziej kumaty ode mnie... Przykro mi ale ja nic z tego nie rozumiem.
Samuel - wyjaśnię grzech krętactwa - kiedy żyłka jest poskręcana - ha,ha nigdy nie łowiłeś ryb?
a małe rybki zawsze zwracam wodzie, szczególnie wiosną bowiem jesień wyrówna straty.

pozdrawiam
(16-02-2011, 21:26)jadgrad napisał(a): [ -> ]Samuel - wyjaśnię grzech krętactwa - kiedy żyłka jest poskręcana - ha,ha nigdy nie łowiłeś ryb?
Parę razy z wujkiem...
Powoli zaczynam kumać

Nie jestem znawcą, ale mimo to wyrażę swoją opinię.Tekst mnie nie zainteresował. Moim zdaniem Twój wiersz jest dość chaotyczny.

Pozdrawiam.
Apocalypto - dlaczego sądzisz, że wiersz jest chaotyczny, nad wodą jestem zawsze wyciszona.....

pozdrawiam
(16-02-2011, 22:02)jadgrad napisał(a): [ -> ]Apocalypto - dlaczego sądzisz, że wiersz jest chaotyczny, nad wodą jestem zawsze wyciszona.....

pozdrawiam

Początek wydaje mi się mało spójny z resztą utworu, którą można uznać za nieco bardziej poetycką. Jak dla mnie trochę to psuje spójność całego tekstu.


Pozdrawiam
Widzę, że nie obce są Pani tematy wędkarstwa oraz nie brak Pani pogody ducha.

Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale wiersz nie trafił w mój gust. Wolę po prostu inną formę i inną tematykę, dlatego najlepiej będzie jak poczekamy na więcej opinii.

Mam nadzieję, że nie uraziłem, a jak uraziłem to przepraszam.

Pozdrawiam.
Sundance Kid

nie uraziłeś mnie wcale, a czym?
rozumiem, ja też mam swoje guściki ha,ha
a proszę zwracaj się (nie na pani), chociaż siwizna srebrzy

pozdrawiam serdecznie