12-02-2011, 11:10
Aniele Boże, Stróżu mój
Pamiętaj o grzesznikach,
Co wiodą życia gorzki wój,
A skrzydła ich w śmietnikach.
Świętości szatę rozpruj w nas,
Szarością pieść po licach
Cierpienie w oczach jest jak kwas
Co złoci się w źrenicach.
Pamiętasz, czasem byłeś tu,
Łowiłeś dusze słowem
Wielbiłeś Pana, służyłeś mu,
Okazał się potworem
I chciałeś ujrzeć jego twarz
Lecz ogniem wzrok wypalił
I chciałeś wstąpić w jego marsz
Lecz skrzydła krwią poplamił
Pamiętaj o grzesznikach,
Co wiodą życia gorzki wój,
A skrzydła ich w śmietnikach.
Świętości szatę rozpruj w nas,
Szarością pieść po licach
Cierpienie w oczach jest jak kwas
Co złoci się w źrenicach.
Pamiętasz, czasem byłeś tu,
Łowiłeś dusze słowem
Wielbiłeś Pana, służyłeś mu,
Okazał się potworem
I chciałeś ujrzeć jego twarz
Lecz ogniem wzrok wypalił
I chciałeś wstąpić w jego marsz
Lecz skrzydła krwią poplamił