Via Appia - Forum

Pełna wersja: *** (carissime)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Miałam nie pisać, ale coś mnie naszło.
Kobiety ponoć tak mają.

*** (carissime)
tchnij w alabaster mojej skóry
zgaś usta
biodra ogarnij

zanim lód na oknie
zadrży
i spłynie
poganiany muśnięciami wiatru

czas kolorowe wspomnienia wybieli

zanim ptaki
wzniośle i tłumnie
powrócą z ciepłych krajów
o których tyle żeśmy słyszeli
Mam być szczery? Dobra. Jest to jeden z wielu słodziakowatych wierszy jakie było mi dane przeczytać, co wcale nie znaczy, że jest źle - wprost przeciwnie.

Cytat:tchnij w alabaster mojej skóry
zgaś usta
biodra ogarnij

Mrrr... Tylko to "ogarnij" zmieniłbym na "obejmij" czy coś, bo tak brzmi jakoś lekko dziwacznie.


Witaj,

w Twoim wierszu widzę sporo minusów, ale dostrzegam również próbę zabawy słowami i obrazowania. Wiersz "widzi się" - a ja, jako typ wizualny, bardzo to sobie cenię.

Cytat:tchnij w alabaster mojej skóry

Zabrakło mi tutaj dokończenia. "tchnij"... ale co? Mówi się np. "tchnąć życie", albo "tchnąć duszę"... No nie wiem sama. A jeśli to niedokończenie jest celowe - to może warto by podkreślić je jakimś znakiem interpunkcyjnym (myślnik do tego świetnie się nadaje)?

Cytat:zanim lód na oknie
zadrży
i spłynie
poganiany muśnięciami wiatru

Ładny, delikatny obraz. Pokazuje kruchość czasu, ulotność chwili, i jednocześnie jest w nim ciepło... Ciepło roztapiające lód. Ciepło miłości.

Cytat:czas kolorowe wspomnienia wybieli

Trochę te "wspomnienia" zabrzmiały banalnie... Można by poszukać jakiegoś odpowiednika, które również odda ideę powrotu do przeszłości. Tak jak fotografie czy coś takiego (choć fotografie również byłyby sztampowe, ale po prostu użyłam ich jako przykładu)...

Cytat:zanim ptaki
wzniośle i tłumnie
powrócą z ciepłych krajów
o których tyle żeśmy słyszeli

Powtarzasz "zanim". Trochę to zgrzyta, powoduje, że czytelnik trochę gubi się - co było kiedy? Co ma być najpierw, co potem? Jeśli pierwotnym zamiarem właśnie było takie "pomieszanie" czasu, to tym bardziej nie powinien pojawiać się dwukrotnie taki sam zwrot.

Końcówka wyszła topornie stylistycznie. Rozumiem, że miało być do rymu i rytmu z tym wersem o czasie, ale jednak nieszczególnie wypadło. Taki kolokwializm mnie osobiście razi, niepotrzebnie "oblepia" tę linijkę. A że jeszcze na dodatek pojawia się na końcu, w poincie - dodatkowo irytuje i zarzyna całkiem nie najgorszy utwór.

Pozdrawiam,
Glóinnen

PS. Mnie się podoba ogarnij - jest mniej dosłowne, niż "obejmij" - ogarnij nie tylko dotykiem dłoni, ale również myślami, wzrokiem, emocjami... Zrozum, otul, itd.
wojbik,
Gloinnen
dzięki za komentarz,
celowo użyłam słowa "ogarnij", bo nie chodziło mi o cielesny kontakt tylko raczej o wyobrażenie tego kontaktu. Smile


Mnie jednak "ogarnij" bardziej kojarzy się z językiem plastikowych dziewczyneczek. Dodam od siebie, żebyś nie zmuszała się do poetyckiego pisania. Pisz prosto, normalnym językiem.

Cytat:zanim lód na oknie
zadrży
i spłynie
poganiany muśnięciami wiatru Tutaj, "i spłynie" przerzuciłbym do drugiego wersu.

czas kolorowe wspomnienia wybieli "czas wybieli kolorowe wspomnienia" Zdecydowanie, bo w taki sposób nie brzmi tak sztucznie.

zanim ptaki
wzniośle i tłumnie
powrócą z ciepłych krajów
o których tyle żeśmy słyszeli Ostatni wers jest do przerobienia. Tak, jak mówiłem wyżej, nie próbuj pisać poetycko na siłę. Zobacz: "o których tyle słyszeliśmy" Brzmi lepiej? Według mnie zdecydowanie.

Ale to są tylko moje odczucia Tongue

Pozdrawiam, InF
dzięki InF Smile
(08-02-2011, 16:30)FantaSmaGoria napisał(a): [ -> ]Miałam nie pisać, ale coś mnie naszło.
Kobiety ponoć tak mają.

*** (carissime)
tchnij w alabaster mojej skóry
zgaś usta
biodra ogarnij

zanim lód na oknie
zadrży
i spłynie
poganiany muśnięciami wiatru

czas kolorowe wspomnienia wybieli

zanim ptaki
wzniośle i tłumnie
powrócą z ciepłych krajów
o których tyle żeśmy słyszeli
Podoba mi się ten wiersz. Na pierwszy rzut myśli widać, że emocjonalny. Kilka frapujących metafor, takich jak - zgaś usta (zgasić można tylko coś, co płonie)
-czas kolorowe wspomnienia wybieli (widzę to jak płowieją kolory),
-zanim ptaki
wzniośle i tłumnie
powrócą z ciepłych krajów (wysoko lecąc, ale i wzniosłe, godne, dumne.
Zdecydowanie nie pasuje mi tu wyraz potoczny, - żeśmy. Zupełnie stoi w kontrastującej sprzeczności z tym uwzniośleniem ptakówSmile
Pozdrawiam Królewno


dziękuję Smile
samo ogarnij mi się bardzo podoba, widze to własnie jak fanta, ale ja bym się jeszcze pobawiła. Szczególnie z paroma słowami, co by każde niosło swój wydźwięk i dawało klimat w tym wierszu, choć już jest ładnie. 4/5
Insomnia, dziękuję Smile
O. Jak hmm ten no nie wiem jak to określić. O mam. Jak kobieco Smile
Bardzo może nie wrażliwy,ale na swój sposób romantyczny kawałek. Pod względem technicznym mogłaś jeszcze nad nim przysiąść ale ogólny zarys nie jest zły.

4/5

Pozdrawiam
X

P.S. I gdzie jest interpunkcja do zordona?
Dzięki, X.

Jaka interpunkcja? o.O