Via Appia - Forum

Pełna wersja: Katyń
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Byc może złamię regulamin, ale zależy mi na tym co tu umieszczę. To tekst mojego dziadka, chciał żeby to poszło w internet, żeby ktoś to zobaczył i wyraził swoją opinię na jego temat.


Katyń

Na katyńskiej ziemi
Znicz się stale pali
Krzyżak z Ruskiem
Znów się dogadali

Noc była ciemna
A ranek był chłodny
Chcą się pozbyć prezydenta
Bo był im niewygodny]

Tego właśnie ranka
Miał takie zamiary
By z wieży kontrolnej
Dać mylne namiary

Dziesiątego kwietnia roku dziesiątego
Zgładzono prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Leciał do Katynia wraz ze swoją świtą
Rusek się namyślał co zrobić z polską elitą

Wysłał więc agenta
Cicho i powoli
By zając pozycje
Na wieży kontroli

Nikt ze starszych ludzi
Tego nie pamięta żeby tak
Perfidnie zabić prezydenta

Nie licząc się z opinią i z całym światem
Ani z nami Polakami
Wywrócił samolot do góry kołami

Wśród modlitw aniołów
I śpiewu churału
Pozbyło się tylu żołnierzy,
oficerów i generałów

Smutna dla narodu
W tej tragicznej chwili
Zginęło w samolocie
Kilkadziesiąt niewinnych
Cywili

Troszcząc się o Katyń
Wyciągnijmy wnioski
Zginął także Biskup Płoski
I Prezydent Kaczorowski

Gdy nasz Prezydent
Zginął w samolocie
Położyli go na deszczu
I w błocie

Po haniebnej śmierci
Dalej go nie szanowali
Bo go niczym nie przykrywali

Gdy już leżał w Polsce
W trumnie
Dobry Bóg zesłał chmury
Pyłu na południe
By jego pogrzeb odbył
Się skromnie i schludnie

I tak panie Prezydencie
Nie doleciałeś do celu
Za to spoczywasz wraz z królami
W grobie na Wawelu


Przeniosłam. K.
Wiersze wrzucamy w dział "Poezja", który - jak sama nazwa wskazuje - właśnie do tego typu twórczości się nadaje.

Boże, nienawidzę poezji politycznej. Ma w sobie coś obrzydliwego, śliskiego.
Tak, to trzeba by dać do poezji.

Poza tym... Z całym szacunkiem dla Twojego dziadka, ja się z jego opinią nie zgadzam. Poza tym nie chce mi się dyskutować na ten temat. W końcu gdzie w media nie spojrzysz, tam Smoleńsk. Nie mam już ochoty oglądać tej szopki, jaką zrobiono z katastrofy.
Coś w tym jest, niestety ...
(08-02-2011, 13:28)Mestari napisał(a): [ -> ]Poza tym... Z całym szacunkiem dla Twojego dziadka, ja się z jego opinią nie zgadzam. Poza tym nie chce mi się dyskutować na ten temat. W końcu gdzie w media nie spojrzysz, tam Smoleńsk. Nie mam już ochoty oglądać tej szopki, jaką zrobiono z katastrofy.

To.
szacunek dla dziadka od babci Jagody, chylę czoła.
Także wyrażam szacunek dla Twojego dziadka, ale pozwól, że na temat samego wiersza nie będę się wypowiadał, bo nawet wytykanie błędów, nie jest tu moim zdaniem na miejscu.
Myślę, że Twoja decyzja nie była najlepsza. Bo przecież o czym my tutaj będziemy dyskutować? Nie bardzo widzę możliwość polemiki na temat któregokolwiek z aspektów wiersza. Technika, forma, rymy, metafory? Raczej nie, bo Twój dziadek nie napisał go po to, aby stworzyć perfekcyjny formalnie utwór, tylko po to, aby wyrazić swoje poglądy, emocje wywołane konkretnymi wydarzeniami. Bezcelowe wydaje mi się więc we wspomnianym kontekście patroszenie tekstu. Tym bardziej, że jego odczyt nie nastręcza większych trudności, wiersz jest aż za bardzo czytelny.
A co do poglądów Twojego dziadka - no cóż, można się z nimi zgadzać, lub nie, to kwestia osobistych zapatrywań, ale forum literackie to nie miejsce na politykę.

Pozdrawiam (również Dziadka),
Glóinnen
Niestety nie jest to wiersz dla mnie. Nie przedstawia obiektywnego spojrzenia na sprawę(co moim zdaniem byłoby na miejscu) oraz jest pełen poglądów politycznych co skutecznie mnie odpycha. I twój dziadek nie będzie raczej zadowolony z tego co powiem. Śmierdzi mi tu pewnym radykalnym, katolickim radiem. Odnośnie komentowania poprawności - jak już wspomniał InF nie wypada komentować. Podsumowując: zbyt prosty oraz przesiąknięty ideologią tekst.
słabo, słabo, słabo. Na bardzo miernym poziomie. Doradzałbym dużo pracy nad techniką przelewania myśli na papier. Czyta się ciężko, jedyną zaletą jest jego prostota. A co do treści, to szkoda mi na to czasu. Gdy kolejny raz czytam o tym, że pan prezydent leżał na deszczu i w błocie, to robi mi się słabo. Dla mnie ten utwór, to wyłącznie jednostronna, ideologiczna i ciężko strawna porcja politykowania.



Pozdrawiam.
Niestety. Temat zacny, ale całkowicie minął się z zamierzonym celem i wyszedł satyrycznie. Doczytałem tylko do churału, przez "u"(chorał - choralis) i dźgnąłem w enter. Nie ma potrzebnej atmosfery i brakuje zwięzłości, a nie smętnego płaczu nad trumną i oskarżenia nie poparte żadnymi dowodami.Wyszło karykaturalnie. Roi się od nazwisk, co budzi moje zdumienie w poezji tego gatunku.Huh Sorry... Sad

Konto usunięte

Po połowie zrezygnowałam.

Ja myślę, że to Tusk z Putinem w ogóle drzewa tam zasadzili, bo wiedzieli, że w 2010 Lechu będzie leciał na obchody ;]

Tekst z zachwianym rytmem, głupimi rymami i, co najważniejsze. całkowicie polityczny. Niedopracowany, brzydki i strasznie długi.

Tyle od Duśki.