W mym zlepku słów,
nie szukaj bogactwa,
tajemnic i cudów,
to nie poezja wymagająca trudów,
i interpretacji, ale krzty wariactwa,
w tej poezji znajdziesz mnie w bród.
Znajdziesz me oczy,
które nie szukają rzeczywistości,
znajdziesz me serce,
bez rozumu, w uczuć wnęce,
pełne staroci jak zmurszałe kości,
i patosu w jakim od lat broczy.
Choćbym pisał nie wiem jak po złemu,
tkwiąc w tym życia śnie,
będę skrobał aż zdechnę,
wykrwawię i sczeznę,
przyjacielu – nie łudź się,
ja i tak zrobię po swojemu.
protest song albo protest wiersz? Nie jest źle, ale z tymi uczuciami to bym nie przesadzał.
Pisz i komentuj.
Pozdrawiam.
@Szach-Mat
Fakt, z uczuciami mnie trochę mocno poniosło. Żaden protest... tylko ot tak, natchnęło mnie
Witam, witam.
Aluzju paniała
Hehe. Nietrudno się domyślić, że do mnie przepijasz, ale coś Ci powiem. Z Twoich wierszy ten jest najlepszy. Noo, nie ma to, jak mała prowokacja i patrzcie! Od razu przeskok i zmiana. Nie powiem, że to cud świata, ale wreszcie napisałeś coś, co jest wyraziste.
Cytat:będę skrobał aż zdechnę,
wykrwawię i sczeznę,
przyjacielu – nie łudź się,
ja i tak zrobię po swojemu.
Dorzuć tytuł "manifest grafomana". Świetne! Jeśli nie podchodzisz do tego zbyt personalnie, oczywiście, ale nie mówimy o Autorze, tylko o podmiocie lirycznym, prawda?
Cytat:znajdziesz me serce,
bez rozumu, w uczuć wnęce,
pełne staroci jak zmurszałe kości,
i patosu w jakim od lat broczy.
Nie można broczyć w czymś. Można broczyć czymś (patosem). Albo w nim się pławić, tarzać, etc.
Pozdrawiam,
Glóinnen.
Cytat:W mym zlepku słów,
nie szukaj bogactwa,
tajemnic i cudów,
to nie poezja wymagająca trudów,
i interpretacji, ale krzty wariactwa,
w tej poezji znajdziesz mnie w bród.
Ta zmiana w długości mnie wybiła, zakręciła mną i rozstroiła na dalszą lekturę.
Cytat:Znajdziesz me oczy,
które nie szukają rzeczywistości,
znajdziesz me serce,
bez rozumu, w uczuć wnęce,
pełne staroci jak zmurszałe kości,
i patosu w jakim od lat broczy.
Tu według mnie wszystko siadło, jak ptaszek z połamanymi skrzydełkami. Nie doszukałam się tutaj niczego, co by mnie za sobą pociągnęło wgłąb tekstu.
Ale tu :
Cytat:Choćbym pisał nie wiem jak po złemu,
tkwiąc w tym życia śnie,
będę skrobał aż zdechnę,
wykrwawię i sczeznę,
przyjacielu – nie łudź się,
ja i tak zrobię po swojemu.
już odzyskało to, co mi się spodobało.
Nie traktuję tego tekstu dobitnie i sztywno wprost, mam rację? Bo jeśli bym jej nie miała, ocena zupełnie by się zmieniła. A tak, sympatyczny kawałek o biednym autorzynie wystawionym na pożarcie niewdzięcznym.
Pozdrawiam serdecznie, Adźkolwiek
ooo... jak ja bym chciała z taka łatwością czerpać natchnienie.
technicznie nie będę się czepiać niczego, bo wszystko zostało już powiedziane, a co myślę o tym wierszu - wiesz
(07-02-2011, 20:37)wojbik napisał(a): [ -> ]Choćbym pisał nie wiem jak po złemu,
Pozostawię to bez komentarza...