Via Appia - Forum

Pełna wersja: Oddech [18+]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Miało być drabble, ale w jakiś sposób nie wydawało się w takiej formie właściwe.

Oddech

Jego namiętność jest gorzka i słona.

Odkąd dzielimy ze sobą szesnaście metrów kwadratowych, wiem o nim wszystko i jednocześnie nie wiem nic.
Kocham go smutną, finalną miłością. Nikogo po nim nie będzie, jeśli kiedyś zdecyduje się mnie zostawić, będę musiała przedefiniować wszystko, co znam i wiem. Mój świat obraca się toksycznie wokół niego, ale jeśli jego uśmiech to wszystko, czego potrzebuję, to czy nie jestem szczęściarą?

Jestem dla niego Godivą, skromnie otuloną welonem długich, rudych włosów po których lubi przesuwać palcami. I jestem dla niego kurwą z dzielnicy czerwonych, wiszących latarni, która przyjmie go zawsze i wszędzie, bez słowa protestu.
Chyba powinnam się nienawidzić, ale nie umiem, bo jak mogłabym nienawidzić kogoś, kogo on kocha?

Prawdopodobnie nie umiem bez niego oddychać, ale nie wiem tego na pewno, bo nigdy nie próbowałam. Zawsze bałam się śmierci przez uduszenie.
Ja rozumiem, ale nie widzę, bo nie złapałaś tego, co chciałaś.

Albo ja się nie znam.
W tekcie masz kilka powtórzeń typu "to", "to" i inne, ale jestem w stanie potraktować je jako zabieg celowy.
Czyta się gładko i płynnie bez większych zgrzytów, jednakże nie ma tu niczego odkrywczego - przynajmniej dla mnie - nic co przyciągnęłyby uwagę na dłużej. Ot jest sobie tekst, przeczytam, przeczytałam i koniec.

Jeśli chcesz pisać teksty o takiej tematyce, postaraj się o więcej emocji, czegoś co jednak przyciągnęłoby czytelnika i nie zaszkodziłaby jakaś zaskakująca pointa.

Tyle ode mnie.
Kali
tekst czyta się bez problemów, temat fajny (oraz jego ujęcie), ale brak konkretnej puenty. Tego zabrakło. OK.




Pozdrawiam.