Wiem, to trochę flustrujące,
Że tak trudno w życiu jest.
Chociaż inni może twierdzą,[/font]
Że me życie jest "the best"
Jednak oni nic nie wiedzą,
O tym jak mi trudno tak.
A zanim się zorientują
Rozsypię się w drobny mak.
Mając nadzieję, że nikt nie połapie się
Robię dobrą minę nawet gdy jest źle
Pokazuję twarze dwie,
Każda z nich inna jest
Jednak tak na prawdę w żadnej
Z nich nie ma prawdziwej mnie
Rozdarta między tyloma rzeczami,
Ciągle zajęta trudnymi wyborami.
Mknę przez świat z twarzą uśmiechniętą
A duszę mam jak kartki w koszu pomiętą
Jestem amatorką, to był pierwszy wiersz jaki napisałam
Proszę więc o szczerą ocenę
witaj na Forum!
doczytałem do końca, ale bez satysfakcji. Rymy, to nie moja bajka, rytm wali się na potęgę. Zbyt prosto, zbyt ogólnikowo. Twój wiersz brzmi jak rozmowa telefoniczna z przyjaciółką. Brak jakiejś aury, tajemnicy, dosadnej puenty. Mam wrażenie, ze pisałaś go "na szybko" i "jak wyjdzie, tak będzie, a będzie na pewno ok". Jeśli mogę coś zalecić, to więcej pracy i lektury własnej twórczości. Aha, jeśli stosujesz interpunkcję, to już konsekwentnie w całym wierszu. Walcz dalej.
Czytaj, pisz i komentuj.
Pozdrawiam.
Prościutki tekścić z banalnymi rymikami.
`Że me życie jest "the best"
Jednak oni nic nie wiedzą,
O tym jak mi trudno tak.`
Po pierwsze: ` the best`? Tutaj usprawiedliwieniem dla takiego zwrotu jest chyba tylko rym, prawda? Poezja to nie miejsce na szastanie wszystkim, co nam się rymuje. Czasami opłaca się poszukać trafniejszych słów.
Po drugie: ten tekst niesie w sobie bardzo popularne wśród nastolatków przesłanie. Tak oklepane, że robi się już nudne.
`Wszyscy mi zazdroszczą i mają mnie za fajną, ale nikt mnie nie zna i nie wie , jak mi źle żyć i trudno pokonywać kolejny dzień!`
Mnie bardzo drażnią takie teksty, ponieważ trącają wyróżnianiem się na siłę.
Mając nadzieję, że nikt nie połapie się
Połapałam się jedynie w tym, że znów ustawiasz szyk pod rym. a przecież o wiele naturalniej brzmiałoby tak: Mając nadzieję, że nikt się nie połapie.
Kombinowanie z ustawieniami słów w szyku nie zawsze wychodzi na rękę. Trzeba mieć umiejętności i jakiś warsztat za sobą, by móc nimi swobodnie szastać. Inwersja często kojarzy sie z ldobrym stylem poetyckim, w rzeczywistości, najcześciej ucieka się od przestawiania słów w zdaniu. Ponieważ stawia się na naturalność i przekaz.
`Mknę przez świat z twarzą uśmiechniętą
A duszę mam jak kartki w koszu pomiętą`
A z tym, szczerze przyznam, nie wiem, co zrobić. Kiedy już się mknie, to znaczy, że się nie idzie. Mknienie jest bardziej wyrafinowane, ale... wpda w ten nieszczęsny kosz i cały czar pryska. Nie trafia do mnie ta metafora. Zupełnie.
Mam nadzieję, że nie porzucisz wstawiania tu swoich tesktów przez to, że tak się przyczepiłam. Życzę Ci lekkiego pióra i pomysłów na następne publikacje.
Pozdrawiam, Ariadna Aniołek Kota.
Rozumiem i dziękuję Ci za szczerą ocenę
Wezmę sobie twoje uwagi do serca i postaram się pisać lepiej
Ten wiersz napisałam dawno temu, jeszcze zanim poznałam tą stronę
Nie dziwcie się więc że jest w nim dużo nieścisłości i błędów
Mam nadzieje że moje następne wiersze będą lepsze dzięki twoim radom
Szczerze? Nie wytrwałam do końca. Nie mogłam. Diabelsko banalne rymy, połączone z kiepskimi słowami samymi w sobie, durnym tematem i nawet zgubionym rytmem. Nie dla mnie.
Co więcej! Tytuł się wlecze jak polskie koleje zimną. Łeh. Dłuższego nie można było?
Brzmi, przynajmniej to, co przeczytałam, jak piosnka rodem z hip hopowego boys bandu.
Never ever.
A ja polecam zajrzeć do Kącika Literata i przeczytać "Vademecum początkującego poety" autorstwa Kheiry - trochę teorii nie zaszkodzi, a na pewno pomoże
Sorry,ale mi się też nie podoba : ) (i nie przejmuj się krytyką,też dostałem po no pupie za pierwszy wiersz).
Zacznę od początku:tytuł-jest strasznie nietrafiony,nie dość,że za bardzo nie na temat i za długi,to jeszcze kojarzy mi się z ostatnio popularną bardzo głupią piosenki autorstwa jakiejś głupiej gwiazdki muzyki pop.
Przejdźmy dalej:budowa-strasznie chaotyczne,wolę wiersze strofowane.
Co do rymów to też mi się nie podobają,strasznie proste,takie hmm jak w marnym hip-hopie.
Po prostu wiersz się źle czyta,ale jako,że to pierwszy to w sumie jeszcze tak źle nie jest.
Pozdrawiam
Czekam na następne prace
X
"Can't read my, can't read my, no he can't read on my poker face..." czy jakoś tak
Co do wiersza: tytuł mylnie sugeruje. Spodziewałam się jakiejś tajemniczości tudzież subtelnej metafory, a tu banał. Szkoda.