Via Appia - Forum

Pełna wersja: Dość
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dość mam patrzenia
na słowa silniejsze od czynów.
Odbierania życia
i płacenia za uczucia.

Przechodzę obojętnie
obok grzechów świata.
Siedzę sam w pokoju
mówię: Jestem inny.

Ale wciąż słyszę
płacz przez moje krzyki
Wciąż widzę
rany, które tworzyły me pięści

Wolę uciekać
od nieuniknionego.
Kłamać przed prawdą
i samym sobą.

Może by tak zasnąć.
Obudzić się rano
by powtarzać sobie,
że to tylko zły sen.
nie jest źle, ale tak naprawdę, to nie wiem, o co chodzi w tym wierszu. Słowa rozumiem, ale nie wiem w co "walisz". Zbyt ogólnikowo, za mało czegoś, co można by dotknąć i poczuć. Za dużo rozmazanych kształtów w tym wierszu.



Pisz i komentuj.



Pozdrawiam.
mi się podoba.
płynnie się czyta, przekaz jest, trochę niezbyt wyrazisty, ale zawsze.
Tytuł dziwny, nie pasuje.
Szachu, to są rozmyślania filozoficzne, by poznać życia sens.
Tak myślę.
Tyle jestem w stanie zrozumieć. Ten tekst jest mniej więcej tak płynny, jak fragment twojego avataru. Jest zbyt długi jak na tak rozlany temat. Myślę, że kondesując go do czterech, sześciu linijek, zyskałby kopa w przekazie.

Pozdrawiam, Aniołek Kota.
Dobra, dzięki za komentarze. Postaram się poprawić parę rzeczy. Może go trochę wydłużę.
Dwie ostatnie strofy są bardzo uniwersalne i myślę, że w niektórych momentach życia każdemu bliskie... Mi akurat teraz są bliskie, więc wiersz trafił odpowiednio.
W wierszu chciałem pokazać nasze odczucia gdy patrzymy na zło tego świata. Oglądamy telewizję słyszymy o morderstwie i w ogóle się nie przejmujemy. Mówimy sobie zrobił to jakiś psychopata albo czubek. W płaceniu za uczucia miałem na myśli prostytucję. Przechodzimy obok tego obojętnie i wmawiamy sobie cały czas, że my jesteśmy inni. Ale przychodzi taki czas, kiedy zaczynamy patrzeć na siebie i dostrzegamy, że właściwie jesteśmy sami. Próbujemy sobie powtarzać, że to nie jest porównywalne do morderstwa albo gwałtu ale kto wie na czym się skończą drobne grzeszki. I kiedy już wytkniemy sobie wszystkie błędy pragniemy o nich zapomnieć.

Konto usunięte

Po pierwsze, cholernie musiałam się powstrzymywać, aby nie przeczytać Twojego wyjaśnienia. To głupie. Nie odbieraj innym możliwości interpretowania! Jak ktoś czegoś nie rozumie, walnij mu elaborat na PW.


Udawanie kogoś, kim się nie jest, na dłuższą metę bywa męczące. Ale! No cóż. Po jakimś czasie się człowiek przyzwyczaja.
Uczymy się obojętności na to, co dzieje się wokół. Nie obchodzi nas czy z sąsiadem dzieje się coś złego, czy pan spod czwórki przypadkiem nie tłucze żony.

"płacenie za miłość" skojarzyło mi się z bogatym gościem, starym prawie niedołężnym i młodą, ładną kobietką. On zadowolony bo (cenzura) dobra lala, a ona, bo odziedziczy majątek. Takie "dziwkarstwo".
Całkiem niezły. Środkowe strofy wydają mi się nieco przedramatyzowane, ale poza tym jest dobrze.
A mi się podoba. Widać,że chciałeś tym wierszem coś przekazać,to co czujesz i nad czym myślisz (kurczę brzmię jak pani Foremniak).

Oby tak dalej i czekam na następne prace.
Ogólnie wiersz oceniam 4/5.

Pozdrawiam
X
Dzięki. Postaram cię nie zawieść i następnym razem.