Via Appia - Forum

Pełna wersja: Pewna historia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Przybity smutkiem siedzi sam pośród knajpianych ścian
A koniak szczerzy z dna kielicha kły
Starając się nie rozdrapywać zabliźnionych ran
Wspomina swej Miłości obraz mdły

Przez długie lata szukał jej wędrując poprzez świat
Każdy przystanek jego domem był
Odnalazł ją gdy przebył podłej drogi cały szmat
I wtedy ujrzał jak los z niego drwił

Kochana umarła po ślubie
Choroba zgasiła jej czar
Mówiła do niego "ja kocham, ja lubię"
Los zadeptał miłości żar...

Kochana zasnęła po ślubie
Zamilkła na wieki jak głaz
A kiedyś mówiła "ja kocham, ja lubię"
Los zabrał im radości czas...


Kolejna dawka alkoholu uspokaja go
A barman zza butelek marszczy brwi
Jak dobrze jest zatopić w zimnej wódce całe zło
Cudownie kiedy diabeł tańczy w krwi

Niebawem jednak świt obudzi znów kolejny dzień
I serce wnet przebije cierpień szpic
Najchętniej by się schował w cmentarnego krzyża cień
On nie chce żyć bo życie to jest nic

Kochana umarła po ślubie
Choroba zgasiła jej czar
Mówiła do niego "ja kocham, ja lubię"
Los zadeptał miłości żar...

Kochana zasnęła po ślubie
Zamilkła na wieki jak głaz
A kiedyś mówiła "ja kocham, ja lubię"
Los zabrał im radości czas...

NAPISANY: 2008.07.15
Jeśli jesteś Kazikiem to proszę o autograf. Jeśli nie jesteś to pełen szacun, bo czytając wiersz/piosenka czułem się jakbym słuchał akurat jego piosenek. Generalnie to bardziej piosenka, niż wiersz, ale mi się podoba. Rymy całkiem niezłe, budowa też. Opowiedziana historia też pasi,właśnie w tym "kazikowym" stylu.

4/5.
Xorrez ma rację, to raczej tekst piosenki, niż samodzielny wiersz. I w tym sensie, broni się doskonale.



Czytaj, pisz i komentuj.



Pozdrawiam.