07-01-2011, 23:26
Nie jestem biały ni czarny
Nie jestem arcydziełem
Jestem po prostu wiersz marny
Sklecony po piwie w niedzielę
Nikt czytać mnie nie lubi
Nikt nawet nie chce spojrzeć
I chyba autor mnie zgubił
I myślę że to dobrze
Bo stylistycznie do bani
A gramatycznie tragedia
Każdy rym ucho rani
I żadna ze mnie komedia
Mdli mnie na myśl o sobie
Chyba zniszczę sam siebie
Lecz czy wtedy dostanę
Miejsce w wierszowym niebie?
...dla nieudanych
NAPISANY: 2008.07.13
Nie jestem arcydziełem
Jestem po prostu wiersz marny
Sklecony po piwie w niedzielę
Nikt czytać mnie nie lubi
Nikt nawet nie chce spojrzeć
I chyba autor mnie zgubił
I myślę że to dobrze
Bo stylistycznie do bani
A gramatycznie tragedia
Każdy rym ucho rani
I żadna ze mnie komedia
Mdli mnie na myśl o sobie
Chyba zniszczę sam siebie
Lecz czy wtedy dostanę
Miejsce w wierszowym niebie?
...dla nieudanych
NAPISANY: 2008.07.13