Via Appia - Forum

Pełna wersja: Eternia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
nic nie przynosi pełnia
księżyca nad nami szczęścia wokół nas
nawet kiedy jest nam dana
pustka wpisana jest gdzieś nieodłącznie

stawiamy kroki wzdłuż krawędzi
ostrych tnących jak brzytwa
nic nam nie zwróci cierpienia
które nam przyszło tu spotkać

przesadzam czasami gdy myślę
o perspektywie życia gdzie indziej
nie może być o niebo lepiej
na pewno nie tutaj na Ziemi

Eternia jest moją siłą
jestem jej jedynym władcą
chociaż to ona mnie stworzyła
i nie pozwala iść po omacku
jeśli piszesz wiersz o Eternii, to chciałbym najpierw wiedzieć czym ona jest. Z twojego wiersza nie dowiedziałem się tego, chyba że jestem jedynym człowiekiem na świecie, który tego nie wie. Jeśli tak, to sorry. Na razie brzmi to naiwnie, są kłopoty z rytmem wiersza. Proszę o więcej uwagi i pracy.



Czytaj, pisz i komentuj.


Pozdrawiam.
Etymologicznie można wywnioskować, Drogi Szachu, że chodzi o krainę wieczną. Zresztą w wierszu pełno jest wskazówek co do pojęć nieskończonych, także nie wiem w czym problem?
Natomiast jeśli chodzi o sam wiersz, wszystko (poza rytmem, o czym wspominał mój przedmówca) idzie nawet całkiem zgrabnie do momentu patetycznego zakończenia. No po prostu spaliło się wszystko. A już ostatnie dwa wersy to ja bym zamienił na cokolwiek. Z całego wiersza najbardziej wybija się zwrotka druga, która ma nawet ciekawy 'twist'. Także ja bym jeszcze nad tą 'produkcją' popracował, imho :-)
Aczkolwiek pomysł ciekawy ;-)
Namaste, Pasiasty