otwieram oczy
myślami muskając
zarwane noce
witraże min
spoglądam za siebie
porządkując słowa
niewinnym ruchem
rzucone na dno
i znów jest jak było
zagubiona bez ciebie
trwam w niepewności
łykając żal
wargami dotykam
naszych wspomnień
minionych lat
a gdyby
móc cofnąć czas?
Bardzo lekki i kobiecy wiersz. Podoba mnie się. Zdecydowanie Twój najlepszy kawałek!
Z uwag technicznych: aliteracja (i to podwójna!) w dwóch pierwszych wersach niewskazana. I te dwa ostatnie wersy zamieniłbym coś innego. Na jakiś jeden i dodał go do ostatniej strofy, żeby strofa miała ich cztery, jak pozostałe - bo teraz pointa to najsłabszy element tego utworu.
A noce zarwane w witrażach min to ja sobie zabieram.
Root, postanowiłam dać w drugim poście, cobyście mogli zdecydować, która wersja lepsza. Na górze - pierwowzór.
unoszę powieki
myślami ściskając
zarwane noce
w witrażach min
spoglądam za siebie
porządkując słowa
niewinnym ruchem
rzucone na dno
i znów jest jak było
zagubiona bez ciebie
trwam w niepewności
łykając żal
wargami dotykam
naszych wspomnień
minionych lat
wplątanych w ciszę
szeptem wypowiedziana
kulawa prośba
by to co uciekło
znów powróciło
Tu jest dużo, moim zdaniem zmian. Jeszcze będę kombinować, ale czekam na opinię ;]
Hmm... Ta nowa wersja bardziej mi się podoba. Jak kolega Rootsrat wspomniał bardzo lekki, co pozwala trochę odpocząć od stosów metafor, prównań i tych wszystkich bajerów
Trochę ciężko się do czegokolwiek przyczepić, ze względu na to, że niebardzo jest właśnie do czego. Oczywiście możnaby, że taki "blogaskowy" i fiubździu w ogóle, ale moim zdaniem to kwestia gustu. Moim zdaniem czwórka.
Dobre pytanie! Świetny wiersz. Wyszedł jakoś tak ulotnie, kobieco i z wdziękiem. Muszę przyznać, że ruszył mnie już od pierwszych słów (co się rzadko zdarza)
"unoszę powieki
myślami ściskając
zarwane noce
w witrażach min" -> cudeńko!
Pierwsza wersja bardziej do mnie przemawia. Jest bardziej naturalna, jakbyś mogła to powiedzieć naprawdę, pod przypływem chwili. Nie ma w niej regularności, ale mimo wszystko, wyczuwam rytm. Świetna sprawa.
Root słusznie zauważył, że wiersz jest kobiecy. Ma pewną lekkość myśli. Co prawda, nie rozumiem wszystkiego, ale mimo to wiersz jest łatwo przyswajalny - nie muszę cofać się z powodu braku sensu. Naprawdę dobrze.
A pierwsza zwrotka. Mhmmmm...
5/5
Pozdrawiam
Arche