Via Appia - Forum

Pełna wersja: Odrobino nadziei
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Gdy wyciągnięta dłoń bratnia
Kamień kryje
Która umierasz ostatnia
Nadal żyjesz
Bądź mi ostoją w czas burzy
Bądź mi fiordem
Kiedy mnie dłoń co mi służy
Wali w mordę

Gdy w zimnej stajni się kurczy
Puzdro końskie
I kiedy w brzuchu tak burczy
Głód pieroński
Że owsa miarka kolejna
Kłuje w boku
A ta żarówka stajenna
Solą w oku

Choć szczur przemyka wzdłuż ściany
Budząc szelest
I choć koniuszy pijany
Co niedzielę
Gdy smar mi w kopyta wciera
Sierść natłuszcza
Która ostatnia umierasz
Nie opuszczaj

Konto usunięte

śliczne! Uwielbiam Twoją prozę, poezję też chyba zacznę. Wiersz jest po prostu genialny!

Duś
całkiem zgrabne, dobrze się czyta, ale "stajenne" klimaty nie trafiają do mnie. Chociaż odrobina nadziei, to zawsze coś...



Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że to jeden z Twoich najlepszych wierszy, jakie czytałem. Wszystko pięknie, bez jakiegokolwiek zarzutu. Jeszcze nie raz będę wracał do tej części genialnej poezji.
Cytat:Gdy wyciągnięta dłoń bratnia
Kamień kryje
Która umierasz ostatnia
Nadal żyjesz
Bądź mi ostoją w czas burzy
Bądź mi fiordem
Kiedy mnie dłoń co mi służy
Wali w mordę
Moim zdaniem jest to najlepsza strofa. Jest świetna! Smile

Pozdrawiam, InF