Bóg, Budda, Allah
czy może
Manitou, Krishna, Jehowa
Wielka Energia, Iluvatar
Wisznu, Sziwa, Laozi
Amaterasu, Jezus, Duch Święty...
nieważne:
za każdy dzień
dziękuję.
Wiersz prosty, ale głęboki wymową
Sam nie zajmuję się poezją, więc nie potrafię poddać krytyce wiersza, lecz spodobało mi się właśnie te ostatnie zdanie, które jest puentą wyliczonych wcześniej bogów ^^ Małe a cieszy, rzekłbym
I takie właśnie komentarze sprawiają mi najwięcej radości! Pamiętam jak kiedyś się rozkleiłem totalnie, gdy po przeczytaniu pierwszej z "Bram", czyli "Nieba" (zapraszam do działu miniatury literackie) ktoś napisał, że (nie pamiętam słowo w słowo) jak skończył, to mu się zrobiło tak jakoś ciepło i wyszedł przed dom żeby sobie posiedzieć na słońcu
Rzeczywiście miewamy podobne pomysły, Root.
Krótko i treściwie. Bardzo dobrze. Czasem takie miniaturki są o niebo lepsze niż długie "wielo-zwrotkowe" wiersze.
W tym przypadku tak jest.
Hmm... niby to ot takie zwykłe wyliczenie bóstw... ale w sumie słychać tu Twoje emocje. Ostatnie zdanie jest potwornie banalne, ale... ale jednak istotne w tym krótkim utworze. Najistotniejsze, bo wyraża głęboką puentę, jest wyrazem głębokiej wiary autora
. Nawet jeżeli ów autor za bardzo nie może się zdecydować w kogo wierzyć
.
Ładnie i trafnie
Wiesz, jak rzadko sięgam do poezji, nie znam się na tym. I tym razem daruję sobie dywagacje "co autor miał na myśli". Po prostu, w coś trzeba wierzyć, by nie dać się zwariować. A imię to rzecz drugorzędna. W kwestiach technicznych się nie wypowiem, ale pewnie jak zwykle popis kunsztu słowa, dla mnie liczy się przekaz. Tą prostotą trafiłeś do mnie.
Jak dla mnie strzał w dziesiątkę. O ile mnie byłoby konfliktów, gdyby inni tak myśleli...
Pozdrawiam.
Dziękuję za komentarze. Cieszę się, że ten kawałek trafia do Was
P.S.
(05-12-2010, 10:29)Bonsaiek napisał(a): [ -> ]Nawet jeżeli ów autor za bardzo nie może się zdecydować w kogo wierzyć .
Chyba nie do końca zrozumiałeś ten wiersz, Bon...