Via Appia - Forum

Pełna wersja: ocieram się o klatkę
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
szczekam

w krtani więzną mi głoski
nie w obronie własnej
i nie w poczuciu zagrożenia
po prostu mam na głośni
wyrzut
nowy twór sumienia
dlatego w nocy chrapię

czekam

na znak pokoju
z gałązką oliwną w klapie
konkretnie w butonierce
poddaję się przenośni
róża czy goździk
wszystko jedno
czy wygniecione spodnie
czy potargane serce
z kwiatami znośniej
też więdną

będę ci psem i kotem
żółwiem i tchórzofretką
złotą rybką
z szyszynką zlaną krwawym potem
w niehodowlanym piekle

bądź mi lolitką bądź kobietką
bądź mi szybko
ze wszystkich zwierząt świata zlep mnie

szczekam
drogi Poeto,


jesteśmy w tym miejscu, aby pokazać naszą twórczość innym, poddać ją ocenie i zapewne złapać nowy wiatr w żagle. Każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenia oraz odmienną wrażliwość. Z pewnością Forum nie powinno być miejscem, w którym czujemy się kiepsko, niedobrze lub jesteśmy ganieni za naszą pracę pisarską. Każdy z nas jest na różnym poziomie doświadczeń pisarskich, ma sobie tylko przypisane zdolności. Jednak jesteśmy tu po to, aby się wspierać, tworzyć pewną społeczność zdecydowanie przychylnie nastawioną do siebie. Zatem, po co te uszczypliwe komentarze? Czy naprawdę tą drogą musimy iść dalej?


Pozdrawiam.
Iść dalej? A po co? Lepiej stać w miejscu wzajemnie poklepując się po plecach. To forum jest znakomicie zorganizowane, cieszy oko szatą graficzną, jedna prostotą nawigacji i imponuje bezawaryjnym funkcjonowaniem. Jedyną bolączką jest wychwalanie prawie każdej publikacji, niezależnie od jej wartości literackiej. Piszesz Szachu-Macie: "Jednak jesteśmy tu po to, aby się wspierać, tworzyć pewną społeczność zdecydowanie przychylnie nastawioną do siebie." Zgadzam się, aczkolwiek przychylnego nastawienia nie potrafię utożsamić z bezkrytycznym akceptowaniem nieudolnych prób pisarskich.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj. Wiersz przeczytałem pare razy. Rymy wyłapałem, ciekawe rymy ( jedno, więdną), (chrapie,klapie)a najlepszy( piekle, zlep mnie). Inne też słychać, ale te o długich mackach wymiatają. Tyle pozytywnego, bo to ogólnie bardzo smutny wiersz. Tak go odczytałem. Widze samotnego zdesperowanego człowieka jako podmiot liryczny.


Dziękuje za to, oby tak dalej.
PS
Wzajemna adoracja, brak dystansu do słowa i obawa, by przypadkiem kogoś nie urazić, rodzą takie oto skutki:
"Hmmm.... Twoja wersja Przemku, również mi się podoba, ale pozwolisz, że zostawię tak, jak jest?"
Asertywność godna podziwu, ale trudno po takiej deklaracji uwierzyć w progresję i mieć nadzieję na lepsze, dojrzalsze pisanie.
Szcz3pan, dziękuję! Smile
Nie wiem, które mam brać do siebie. Zapomniałem tylko powiedzieć, że nie oceniam twórczości tymi gwiazdkami. Sory taki mały rebel ze mnie, ale musieliby dodać wszystkie kolory, odcienie i wogóle. Może poprostu nie potrafie.
Jarku, konstruktywna krytyka jak najbardziej, ale bez obrażania i wbijania szpil innym użytkownikom poproszę. Można wyrazić swoją dezaprobatę dla danego utworu bez uszczypliwości, którą nacechowane są Twoje komentarze.

I tym pozytywnym akcentem zakończmy ten OFFTOP, który nie ma nic wspólnego z opinią o Twoim wierszu przedstawionym w tym temacie.

Pozdrawiam.
Bardzo mi się tu u Was podoba, Rootsrat, jednak pomału dochodzę do przykrego wniosku, że pożegnam się z Forum; trudno mi zaakceptować przewrażliwienie Towarzystwa Wzajemnej Adoracji. Czy odpowiedź na arogancką reakcję nazywasz obrażaniem?
Przykro mi. Pozdrawiam serdecznie.
ładna puenta^^
Tak czytam i czytam i muszę przyznać, drogi Autorze, że odbieram ten wiersz jako parafrazę piosenki Andrzeja Zauchy "Bądź moim natchnieniem" i "Xięgi bałwochwalczej" Brunona Schulza. Jakoś mnie tak zauroczył (a może nawet rozczulił?) podmiot liryczny swoim rozedrganiem, lekkim niezdecydowaniem, szczyptą rozgoryczenia i ... desperacją. Stylem troszkę się Autor "ociera" o moich ukochanych outsiderów, tj. Podsiadłę, Wojaczka i Stachurę. Hmm, a może ten wiersz jest swego rodzaju ironiczną odpowiedzią na sentymentalnego Wertera? Jeśli tak, to proszę o dokładkę. Warto było zajrzeć.
Dziękuję, Nana.
Pozdrawiam z niskim ukłonem, Kheiro - ciąg dalszy nastąpił w kilku różnych odsłonach.