na ramieniu przysiadł
czerwony motyl
złocąc się w promieniach słońca
musnął skrzydełkiem
smutną myśl
ulatując z wiatrem
przysięgał
zabrać mnie ze sobą
następnym razem
Jak dla mnie wypasiony wiersz. Czuć w nim delikatność. Ciekawy jestem na kim się wzorujesz Ero.
P.S - Masz gust do awatarów.
Pozdrawiam.
Bo ja żem zwiewna i ulotna jak motyl :p
Szczerze? Na nikim. Lubię poczytać wiersze Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej, ale lubię też Andrzeja Bursę
Ps: Dzięki
Tylko nie wiem jaki Ci się wyświetla :p Bo mi na zmianę dwa ;o;o
Piękne słowa. Podziwiam lekkość tego utworu. Pasuje do motyla i sytuacji. Trochę kojarzy mi się z niektórymi tekstami Przybosia.
Pozdrawiam.
moje gratulacje, moje gratulacje...
Pozdrawiam.
Easy, dziękuję bardzo
Szach, przestań, bo się zaczerwienię
Święta prawda i do tego forma urocza^^
Dziękuję Nano.
Właśnie o to mi chodziło. O taki dziewczęcy wdzięk i urok
Dziękuję wszystkim za komentarze
Dlaczego akurat czerwony?
Puenta wdzięczna, tekst lichy.
A dlaczego nie?
Dziękuję za komentarz.
Równie lichy.
Dobrze, rozwinę.
Inwersja w inicjalnej frazie nieuzasadniona.
Posmutniała myśl jest bzdurką, egzaltowanym wypryskiem na ciele tekstu, pojęciem charakterystycznym dla raczkującej twórczości pamiętnikarskiej.
Odwetowa reakcja na komentarz pozycjonuje Autorkę w kategorii zbuntowanych grafomanów.
Odpowiedź na pytanie o barwę motyla dowodzi, że kolor jest bez znaczenia, niczego nie implikuje, z niczego nie wynika; ot, Poetka miała kaprys i uznała, że czerwony motyl objawi się spektakularnie.
Przykro mi.
PS
Nie wystawiam tu ocen poniżej piątki.
Tym razem odstąpię od reguły; niech Pyskata Panienka wybaczy.
Cytat:Odpowiedź na pytanie o barwę motyla dowodzi, że kolor jest bez znaczenia, niczego nie implikuje, z niczego nie wynika; ot, Poetka miała kaprys i uznała, że czerwony motyl objawi się spektakularnie.
Czerwony motyl ma dla mnie ogromne znaczenie. Nie widzę jednak powodu do tłumaczenia każdego słowa czytelnikowi. Trzeba czasem pozostawić pole do popisu wyobraźni.
Cytat:Inwersja w inicjalnej frazie nieuzasadniona.
Z tym się zgodzę. Dziękuję za uwagę.
Cytat:Posmutniała myśl jest bzdurką, egzaltowanym wypryskiem na ciele tekstu, pojęciem charakterystycznym dla raczkującej twórczości pamiętnikarskiej.
Właśnie po to wstawiam swoje twory na forum aby ktoś wytknął mi takie błędy. Dziękuję zatem.
Cytat:Odwetowa reakcja na komentarz pozycjonuje Autorkę w kategorii zbuntowanych grafomanów.
Zawsze miło dowiedzieć się czegoś nowego na swój temat.
Cytat:Tym razem odstąpię od reguły; niech Pyskata Panienka wybaczy.
Wyjątek potwierdza regułę, czyż nie?
Pozdrawiam, Zuzia.
Dobry wiersz z dobrą pointą. Chociaż - ale to zupełnie subiektywne widzimisię - ja zrobiłbym z tego miniaturę:
na ramieniu przysiadł motyl
ulatując z wiatrem
przysięgał
zabrać mnie ze sobą
następnym razem
Chyba dlatego, że ostatnio mam chrapkę napisać jakąś, ale coś wena niedomaga
Hmmm.... Twoja wersja Przemku, również mi się podoba, ale pozwolisz, że zostawię tak, jak jest?
Ach, Ty pyskata grafomanko Ty ;D
No dopsz, wracam do tekstu.
Ładniutki, zgrabniutki i ulotny, zwiewny jak krótka sukieneczka na letnim wietrze.
I to mi się podoba, bo wydaje mi się, że ja tak nie umiem.
Pozdrawiam, Adźka.