18-11-2010, 16:23
Stoję na mostku
wielkiego frachtowca
który kryje w sobie
prawdziwe skarby świata
Na mój znak
statek podnosi kotwicę
i leniwie łamiąc fale
wypływa z portu
Tnie kolejne południki
gdy nagle widzę
piracką galerę
która próbuje wejść na nasz kurs
Mrużę oczy
i dostrzegam białe pióropusze
na stalowych hełmach
wyrzutków mórz
Znam ich sztuczki
i wszystkie cwane chwyty
dlatego sięgam po rapier
i czekam na piekielne starcie
I żeby była pełna jasność
raz wygrywam
raz przegrywam
ale nawet piraci wiedzą
że zabawa się kończy
kiedy słyszę
dzwonek do drzwi
wielkiego frachtowca
który kryje w sobie
prawdziwe skarby świata
Na mój znak
statek podnosi kotwicę
i leniwie łamiąc fale
wypływa z portu
Tnie kolejne południki
gdy nagle widzę
piracką galerę
która próbuje wejść na nasz kurs
Mrużę oczy
i dostrzegam białe pióropusze
na stalowych hełmach
wyrzutków mórz
Znam ich sztuczki
i wszystkie cwane chwyty
dlatego sięgam po rapier
i czekam na piekielne starcie
I żeby była pełna jasność
raz wygrywam
raz przegrywam
ale nawet piraci wiedzą
że zabawa się kończy
kiedy słyszę
dzwonek do drzwi