20-10-2010, 10:18
Krótka miniaturka. Nawiązanie do teorii strun oraz hipotezy, według której w momencie powstania wszechświat był wypełniony niezwykle gorącą cieczą.
,,Ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód,
a Duch Boży unosił się nad wodami''
Księga Rodzaju
Słowo...
Wybuch...
Pobudzone mocą Jego słowa, wibrujące struny zagrały melodię narodzin. W jednej chwili niezliczone ilości prazupy z głośnym hukiem zalały Pustkę. Euforia, która ogarnęła Go w tym momencie była nieporównywalna z niczym innym. Przybrawszy postać mitycznego Lewiatana, poruszał się w niezwykle gorącej, idealnie płynnej masie, napawając się Dziełem Stworzenia. Pieśń Genesis rozniosła się w świeżo powstałym wszechświecie. Akt powstania stał się faktem. Delektując się swoją kreacją, rozmyślał o istotach, które w przyszłości wypełnią Uniwersum, a gdy w końcu staną się świadome zaczną stawiać pytania o sens Jego dzieła. Ośmionodzy Krhianie z Kull, skrzydlaci Wargowie z Warph, dwunożni, niemal bezwłosi ludzie z Ziemi jak i miliardy innych istot miały wkrótce, zgodnie z Jego wolą wypełnić dźwiękiem życia wszechświat. Wierzył, że z ich pomocą lepiej zrozumie samego siebie. Jednakże to inna myśl sprawiała mu najwięcej radości.
W końcu przestanie być samotny...
,,Ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód,
a Duch Boży unosił się nad wodami''
Księga Rodzaju
Słowo...
Wybuch...
Pobudzone mocą Jego słowa, wibrujące struny zagrały melodię narodzin. W jednej chwili niezliczone ilości prazupy z głośnym hukiem zalały Pustkę. Euforia, która ogarnęła Go w tym momencie była nieporównywalna z niczym innym. Przybrawszy postać mitycznego Lewiatana, poruszał się w niezwykle gorącej, idealnie płynnej masie, napawając się Dziełem Stworzenia. Pieśń Genesis rozniosła się w świeżo powstałym wszechświecie. Akt powstania stał się faktem. Delektując się swoją kreacją, rozmyślał o istotach, które w przyszłości wypełnią Uniwersum, a gdy w końcu staną się świadome zaczną stawiać pytania o sens Jego dzieła. Ośmionodzy Krhianie z Kull, skrzydlaci Wargowie z Warph, dwunożni, niemal bezwłosi ludzie z Ziemi jak i miliardy innych istot miały wkrótce, zgodnie z Jego wolą wypełnić dźwiękiem życia wszechświat. Wierzył, że z ich pomocą lepiej zrozumie samego siebie. Jednakże to inna myśl sprawiała mu najwięcej radości.
W końcu przestanie być samotny...