Via Appia - Forum

Pełna wersja: Nierytmiczna rytmika
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kostropatym świtem
w rozkwaszony zmierzch
na oślep
do przodu
do głupiego wciąż
anemicznym człapem
powłócząc myślami
wciąż idzie i idzie
i po gongu też
kreator niedzielny
łachmyta pod wiatr
fachura na stos
wybitny przeciętny
za mało na schwał
jak zwykle nie to
i znowu nie tak
i nigdy w sam gust

Więc wpędza się w sen
dudami co w miech
więc ciągle i stale
opada na wznak
więc nadal i niemal
omija swój czas
Dobre, dobre Smile Przezabawne nawet. Uśmiałam się troszkę. No i ten rytm... kojarzy mi się z 'Lokomotywą' Tuwima.


Pozdrawiam,
Sol
Mam takie same odczucia Sol. Bajka Brzechwy o niedocenionym studenciku, wychudzonym, walczącym z przeciwnościami losu ;p
Nie mój typ rozrywki, ale godne uwagi :-)
Namaste, El Tigre
Hmm, ja jakoś inaczej odczytałam ten wiersz, ale myślę, że to mało istotne, zważywszy na ton Twojego komentarza, Tigre ;p Nie chciałabym tu pisać nic więcej, więc zamilknę ;p

Pozdrawiam,
Sol
Nie mam zielonego pojęcia jakiego 'tonu' się tam dopatrzyłaś, Dziewczyno. Napisałem jak odebrałem, mam do tego prawo. Wszystkie te przymiotniki i imiesłowy wskazują właśnie na tego typu osobę. Może niekoniecznie 'niedoceniony' było w moim poście odpowiednim słowem, może powinienem napisać 'niezauważony'. Kwestia semantyki. Tyle w kwestii wyjaśnień. Mam nadzieję, że Autor nie odebrał tego w ten sposób, co Ty...
Namaste, El Tigre
Masz rację, kwestia semantyki, dlatego przepraszam, bo chyba odebrałam coś nie tak. To tyle. Nie zmienia to faktu, że odczytuję utwór w zupełnie inny sposób.

Pozdrawiam,
Sol