08-12-2009, 06:43
Wyznanie Boga
Patrzę na Ciebie, gdy śpisz
Sen ściele się na twych powiekach
Chciałbym wiedzieć o czym śnisz
Kiedy tak słodko się uśmiechasz
Leżysz pod kołdry osłoną
Z lekko wysuniętą nogą
Lica jakimś ogniem płoną
Oczy me przestać nie mogą
Chciałbym dotknąć twego ciała
Pod osłoną aksamitu
Sprawić by twa pierś zadrżała
Czuć rozkosz ludzkiego bytu
Chciałbym ujrzeć te obrazy
Którymi żyjesz podczas snu
To co z Twych oczu bez skazy
Wypędza gwiazdy już bez tchu
Dotknąłbym tych ust czerwonych
Zagarnął w rękę smutne gwiazdy
Dał życie myślom spragnionym
I pięknym byłby sen każdy
Wyznanie Boga II
Widzę twe łzy co noc
gdy uciekasz nie wiedząc przed kim
znikasz na moment w mroku
i zatrzymujesz bezkarnie czas
Widzę jak twe serce trzepocze
bezradnie w klatce cierpień
które zsyłam na ciebie
bez odrobiny współczucia
Wyciągasz błagalnie dłoń
zwracasz błekity ku mnie
prosisz, przepraszasz, przeklinasz
zagubiona szukasz drogi
Upadasz, ranisz się, cierpisz
obleczona w mroku suknię
szukasz swego słowika pieśni
.....................................
I jeszcze błyszczą twe oczy
pełne ufności, nadziei
lecz ból jest twym przeznaczeniem
zło zgasi tę jansość, zamroczy...
Patrzę na Ciebie, gdy śpisz
Sen ściele się na twych powiekach
Chciałbym wiedzieć o czym śnisz
Kiedy tak słodko się uśmiechasz
Leżysz pod kołdry osłoną
Z lekko wysuniętą nogą
Lica jakimś ogniem płoną
Oczy me przestać nie mogą
Chciałbym dotknąć twego ciała
Pod osłoną aksamitu
Sprawić by twa pierś zadrżała
Czuć rozkosz ludzkiego bytu
Chciałbym ujrzeć te obrazy
Którymi żyjesz podczas snu
To co z Twych oczu bez skazy
Wypędza gwiazdy już bez tchu
Dotknąłbym tych ust czerwonych
Zagarnął w rękę smutne gwiazdy
Dał życie myślom spragnionym
I pięknym byłby sen każdy
Wyznanie Boga II
Widzę twe łzy co noc
gdy uciekasz nie wiedząc przed kim
znikasz na moment w mroku
i zatrzymujesz bezkarnie czas
Widzę jak twe serce trzepocze
bezradnie w klatce cierpień
które zsyłam na ciebie
bez odrobiny współczucia
Wyciągasz błagalnie dłoń
zwracasz błekity ku mnie
prosisz, przepraszasz, przeklinasz
zagubiona szukasz drogi
Upadasz, ranisz się, cierpisz
obleczona w mroku suknię
szukasz swego słowika pieśni
.....................................
I jeszcze błyszczą twe oczy
pełne ufności, nadziei
lecz ból jest twym przeznaczeniem
zło zgasi tę jansość, zamroczy...