Via Appia - Forum

Pełna wersja: ***(Karmili mnie wrzaskiem)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

Konto usunięte

Karmili mnie wrzaskiem
Skrzywdzonego sumienia
Nie pozwalając milczeć
Gdy stałam w szeregu

Wyuczyli moją pamięć
dźwięku obojętności
Karząc całować sobie stopy
Gdy byłam w żałobie

Wyryli w pamięci
Gorzki smak prawdy
Wysyłając w ciemność
'gdy byłam w żałobie' burzy harmonię i rytm, ale nie da się ukryć, że idzie Ci to coraz lepiej :-) Kondensuj trochę więcej metafor i będzie si :-)
Namaste, El Tigre

Konto usunięte

Bo się zarumienię, Rodzony Pasiasty Bracie [>.<]

Pomyślę, co z tym fantem zrobić.

W sumie, dzięki.
Pozwolisz, że nie będę interpretować, Duś? Dla ścisłości mogę napisać, że tylko Ty sama wiesz, co chciałaś przekazać i komu ;p
Wygląda na to, że powinnaś tworzyć więcej utworów poetyckich, bo dajesz radę.

'Wyuczyli moją pamięć
dźwięku obojętności
Karząc całować sobie stopy
Gdy byłam w żałobie' ----> Najlepsza strofa, jak dla mnie ;]


Pozdrawiam,
Sol

Konto usunięte

Dzięki Sol za słowa otuchy.
Jakoś się w poezji nie czuję, więc pewnie jak przejdzie mi "natchnienie" bądź "wena" na wiersze - przestanę ;]
No, ale dzięki.

Duś

łyżeczka

Obok dwóch poprzednich Twoich wierszy przeszłam obojętnie. A ten na troszkę mnie zatrzymał. Zwłaszcza początki strof przemawiają do mnie.

"Karmili mnie wrzaskiem
Skrzywdzonego sumienia
(...)
Wyuczyli moją pamięć
dźwięku obojętności
(...)
Wyryli w pamięci
Gorzki smak prawdy"

Czekam na kolejne poetyckie wynurzenia :-)
Okropnie kojarzy mi się z pewną piosenką Turbo. Dorosłe dzieci, dokładniej. ;] A okropnie nie dlatego, że ten utwór jest plagiatem (broń boże), ale po prostu z braku innego słowa.
I nie będę nic już mówić. No, prawie.
Ujęłaś mnie tym wierszem.
Świetne! Skojarzyło mi się z Elegią o [chłopcu polskim] Baczyńskiego (którego uwielbiam). Może nie cały wiersz, ale początek jakoś tak... wydaje mi się podobny (to komplement jakby co Tongue )
naprawdę niezły klimat, wciąga i nie pozostawia obojętnym. OK.



Pisz i komentuj.



Pozdrawiam.
Wiersz czyta się bardzo przyjemnie. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest to twój najlepszy tekst, jaki przeczytałem. Jednak w oczy rzuca się powtórzenie słowa "pamięć". Jest to dość irytujące i poetyckość wiersza trochę na tym ucierpiała.


Pozdrawiam.

Konto usunięte

Kilka małych zmian Smile

Karmili mnie wrzaskiem
Skrzywdzonego sumienia
Nie pozwalając milczeć
Gdy stałam w szeregu

Wyuczyli mój umysł
dźwięku obojętności
Karząc całować im stopy
Gdy byłam w żałobie

Wyryli w pamięci
Gorzki smak prawdy
Wysyłając w ciemność
Hmmm zlikwidowałaś powtórzenie.
klimat ten sam, wszystko ok.
zastanawiałabym się tylko czy umysł nie lepiej zamienić na myśli
a tak czysto technicznie:

Karmili mnie wrzaskiem
Skrzywdzonego sumienia
Nie pozwalając milczeć
Gdy stałam w szeregu

Wyuczyli mój umysł czy z mój nie możnaby zrezygnować?
dźwięku obojętności
Karząc całować im stopy
Gdy byłam w żałobie

Wyryli w pamięci
Gorzki smak prawdy
Wysyłając w ciemność

To tylko takie luźne sugestie.

pozdrawiam,
Kali

Konto usunięte

Karmili wrzaskiem
Skrzywdzonego sumienia
Nie pozwalając milczeć
Gdy stałam w szeregu

Wyuczyli umysł
dźwięku obojętności
Karząc całować stopy
Gdy byłam w żałobie

Wyryli w pamięci
Gorzki smak prawdy
Wysyłając w ciemność
Duśka... Imho mnie powinnaś zostawić... I tylko się zastanawiałam czy im nie zastąpić słowem sobie... A nie wywalić wszystkie zaimki...
[quote='Duśka' pid='20876' dateline='1286895095']


Wyuczyli moją pamięć
dźwięku obojętności
Karząc całować sobie stopy
Gdy byłam w żałobie

Dość nieszczęśliwe zestawienie sformułowań. Mnie zaciemnia ono sens wiersza w tym fragmencie. Burzy jego jednoznaczność, wyczuwalną wyraźnie w całym tekście. Co to znaczy -wyuczyć pamięć dźwięku obojętności? Logicznie - milczenie nie jest dźwiękiem (jest jego zaprzeczeniem), ale na pewno jest wyrazem obojętności. Poza tym pamięć charakteryzuje się tym , że przenosi ją wiele nośników i z racji konstrukcji naszej świadomości w zasadzie nie występuje w postaci jedno-nośnikowej (najczęściej dźwięk współistnieje z obrazem).
Czyż nie lepiej i logiczniej zwrotka ta zabrzmiała by na przykład tak:

Zaszczepili moją pamięć
obojętnością
Karząc całować sobie stopy
Gdy byłam w żałobie

Albo:

Nauczyli moją pamięć
Dźwięczeć obojętnością
Karząc całować sobie stopy
Gdy byłam w żałobie

W tej wersji, to dźwięczenie milczenia nawet przekornie dodaje smaczku tekstowi.

Pozdrawiam.
Stron: 1 2