Via Appia - Forum

Pełna wersja: O obrotach sfer wszelakich
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Miron od zawsze wiedział, że zostanie poetą. Gdy jego rówieśnicy trawili czas na zabawie, on przesiadywał w bibliotece i studiował frazy mistrzów. I chociaż wiele razy zarywał noce czy nie dojadał, to jednak nigdy nie uskarżał się na los i z ufnością patrzył w przyszłość. Gdy stuknęła Mironowi trzydziestka, miał on już na swoim koncie kilka wydanych tomików. Wiódł ponadto poczciwy żywot poety, nie tracąc zbytnio czasu na sprawy doczesne. Jednak pewnego dnia Miron poznał Anitę, która zawróciła mu w głowie jak nikt dotąd. Po miesiącu wzięli ślub, po roku kupili samochód, a po dwóch przeprowadzili się do apartamentowca. Wszyscy cieszyli się ich szczęściem, chociaż nikt nie wiedział, jak Anicie udało się przekonać Mirona, aby ten przestał obracać słowem, a zaczął walutą.
Przeczytałem, pomyślałem i wymyśliłem, że... Nie kumam o co w tym chodzi i nie mam pojęcia jak to skomentować... Wiem, to nie było twórcze, ale nic innego mi nie przyszło do głowy.
Metatron,


trudno.


Pozdrawiam.

łyżeczka

Hihi, a ja zinterpretowałam to podwójnie.
Pierwsza myśl - nie ma Takiego, którego nie dałoby się skusić dobrami świata materialnego. Są ludzie, są sposoby - za pomocą których "mieć" zaczyna nam się jawić korzystniej od "być". I nie ma na to mocnych.
Druga myśl - miłość (do) drugiej osoby (i wiadome tego faktu konsekwencje) nawet najbardziej 'oderwanych od ziemi' sprowadzą na ziemię ;-D
Oj, historyjka na czasie jak dla mnieBig Grin Ja wiem jak go przekonała, było o kogo się martwić w końcu, nie tylko o siebie;] Krótko i zwięźleSmile
łyżeczka, Tajm,



dzięki za komentarze.



Pozdrawiam.

surfaceofthesun

Pierwsza myśl, która nasunęła mi się po przeczytaniu: "No i?".
Serio, no i co?
surfaceofthesun,


dzięki za komentarz (ale wykładni nie będę udzielać).


Pozdrawiam.
Szachista

jak zwykle celna obserwacja.

pozdrawiam
OWSIANKO,


dzięki za komentarz. Witaj serdecznie po "banicji".



Pozdrawiam.
Zapraszam do ponownej lektury.



Pozdrawiam.