Via Appia - Forum

Pełna wersja: Na skraju lata
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wieczorami palimy ogniska
i trwamy

Na naszych oczach
młode brzozy
przemieniają się
w dorodne panny
i czekają
na swoich
kawalerów

Nocami wracamy do domów
i liczymy gwiazdy

wspominamy lato

by zechciało
ustąpić jesieni
Początek jakoś do mnie nie przemówił, ale końcówka jak najbardziej. Podoba mi się też sama pointa. Przyznam, że całości nie zrozumiałem, ale gdzieś tam, na metafizycznym poziomie ten wiersz do mnie "mówi".
Przypadł mi do gustu Twój wiersz. Emanuje takim spokojem. I czytając go, dostałam pewien obraz. Kurczę. Nie wiem, co jeszcze mogę powiedzieć.
Ale chyba nie trzeba nic więcej mówić ^ ^"
rootsrat, Donnie,


dzięki za komentarz.


PS. Szkoda root, że nie oceniłeś wcześniejszego wiersza, "Czekam na wartki nurt". Byłbym ciekaw twojej opinii.


Pozdrawiam.
'młode brzozy' mogą przemieniać się w 'dorodne panny' ale fusy i liście nie mają korelacji. Jak dla mnie odpada w tym momencie logika konstruktywnego myślenia.
A co do wiersza, mam nieodparte odczucie, że na tych obozach letnich odbywają się jakieś bachanalia. Opisane jest to z takim spokojem, żeby czytelnika zmylić, odwrócić uwagę od faktu masowego rozdziewiczania 'młodych brzóz'. Drugi wniosek jest taki, że podmiot liryczny (i zaproszeni czytelnicy) są odseparowani od wydarzeń lata. Siedzą na tych ogniskach, ale w formie obserwatorów, nie biorąc czynnego udziału. I jeszcze mam taki problem logiczny, po co wspominać lato, żeby mogło ustąpić jesieni? To znaczy się, że może mieć jakieś obiekcje? Może powiedzieć: nie, ja jestem lato, i nie dopuszczę jesieni do nadejścia? Hmmm... interesting.
Namaste, Tygerski
tygerski,


dzięki za komentarz.


Pozdrawiam.
Zabrakło mi polotu. Zabrakło mi haczyka, który mnie złapie i przeczołga po całym tekście (nawet tak krótkim) do samego końca.
Przespacerowałam się po nim jak po cmentarnej alejce, prawdę mówiąc.
Może nie jest aż tak źle, może byłoby o niebo lepiej, gdy dorzucić do niego mały zwrocik po środku, zaskakujące zakończonko?
Adźkolwiek,


dzięki za komentarz.



Pozdrawiam.