W barze
w którym pił Jimmy
umarła Marylin Monroe
Annik Honore poznała Iana
na śniadaniu u Tiffaniego
Johny Rotten grał na skrzypcach
w przydrożnych spelunkach
i handlował relikwiami
na targu w Durbanie
Mówisz kochana
że wszystko mi się miesza
lecz ja dostaję szału
bo czy w moim kraju
życie Jamesa Deana
byłoby głośniejsze od bomb
Trzeci bardzo mocny wiersz, który czytam dzisiaj na forum. Czy Wy mnie chcecie dobić?
W ten pozytywny sposób. Głęboko.
root,
bardzo dziękuję za komentarz, zwłaszcza, że jest jeden. A żeby tak reszta Poetów wiedziała, ile musiałem się namęczyć, żeby sklecić tych kilka słów. Nie mówiąc już o tym, ile poszło papieru przy pisaniu wiersza, prądu (sorry, poeci piszą przy świecy), tonera, nerwów, papierosów itd. A w zamian tylko jeden komentarz i to taki bardziej nie do pochwalenia się przed rodziną podczas niedzielnego obiadu. Toż to rozpacz i zgrzytanie zębów. Jeśli nie będziecie komentować moich wierszy, zacni Poeci, to mnie rodzina wyp.... na bruk w trymiga. Wilczy bilet dostanę na drogę, zamiast kanapek.
Pozdrawiam.
Oj nie frustruj się tak Szachu, bo już w ogóle wszystko Ci się 'pomiesza' a nie tylko drinki ;p
Jedna sugestia: czy nie lepiej zastąpić 'życie Jamesa Deana' na 'śmierć'? Czy ja wiem, czy jego życie było takie głośne?
Natomiast post scriptum humorystyczne mam takie: ciesz się, że Kochana tylko mówi, a nie np krzyczy, czy lamentuje ;p
Namaste, Tygerski
tigre,
dzięki za zrozumienie. Zostanę przy "życiu", gdyż nabrało ono mocy dopiero po "śmierci". Dopiero "śmierć" wywołała zainteresowanie "życiem".
PS. Z drinków, to ja najbardziej wolę czystą.
Na zdrowie i pozdrawiam.
Dobre.
Ja w przeciwieństwie do Tajgera, nie zmieniałabym. "Życie" jakoś mi pasuje...
Hmm...
Brawo.
Duś.
Duśka,
dzięki za komentarz.
Pozdrawiam.
Poezja. Coś pięknego.
Jamesa Deana teraz mało kto już pamięta w naszym wspaniałym kraju. Robert Pattison teraz panie robi furorę.
Pozdrawiam.
Mocne. Nawet bardzo. W ogóle ostatnio pojawia nam się coraz więcej "mocnych" utworów na forum. Dodam jeszcze tylko, że urzekła mnie ostatnia zwrotka.
Pozdrawiam.
Sundance Kid, easy-rider,
dzięki za komentarze.
Pozdrawiam.
Wiersz jest nie tylko mocny, ale i refleksyjny. No i ten James Dean... piszesz, że mało kto o nim pamięta. I tu pomyłka ;p
Pozdrawiam,
Sol
Sol_Angelica,
dzięki za komentarz.
Pozdrawiam.
Jeden z najlepszych wierszy na tym forum. Wali jak samochód Deana w Forda Customa.
Sun,
dzięki za komentarz.
Pozdrawiam.