Via Appia - Forum

Pełna wersja: ROZPRAWA
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ostatni dzień procesu. Nabita, gwarna sala. Tłum napiera na balustradki. W kącie, czekając na werdykt, siedzi człeczyna. Jemu też udziela się podniecenie. Trudno mu się dziwić. Ostatecznie występuje przed sądem nie po to, by bez przerwy wrzeszczeć, że jest obecny.

W trakcie rozprawy odnosi się wrażenie, że odgrywa w niej nieważną rolę. Niejednokrotnie, ferwor wymiany uprzejmych zdań pomiędzy adwokatem, a prokuratorem, przenosi ich na takie wyżyny prawniczych wybiegów, że czasem aż trudno zejść im na ziemię, aż trudno im dostrzec przedmiot sporu. Ale oto nadeszła wyczekiwana chwila. Otwierają się drzwi. Sąd wkracza ze swoją sentencją.

Prokurator wydaje się zadowolony. Adwokat nie. Winowajca natomiast, niepozorny człeczyna, jest usatysfakcjonowany tym, że może wreszcie dowie się, o co tu chodzi.
Czy to na pewno Twój tekst, Owsianko? Taki krótki? Taki oszczędny?


Wskrzeszasz ducha Józefa K.?


Pozdrawiam.
mój

pozdrawiam
Silnie kojarzy się z "Procesem" Kafki. Taki mały fanfiction, drabble, czy jak to tam nazywają. Nie jest źle.
Pozdrawiam, Borek
Ha ha ha!
Jak zwykle trzyma poziom!
Owsianko zawsze był i będzie kimś w dziedzinie małych form.