*bogowie myśli dyktują trend
inicjacja zdarzeń
pierwotna w mroku jaskinia żądz
ciemności z głębi dusz
służ mi demonie okiełznam cię
łańcuchem złączeni od teraz już
niech tak się stanie
(*panujący nad w każdym umyśle, mają pieczę nad myślami)
Rzecz o demonie lęku, a mnie się demon pędu przypomniał, co go nasz rodzimy Poe, czyli Stefan Grabiński w jednym ze swych
opowiadań opisał.
Dobry to byłby patent, kajdany lękowi założyć. Zakuć na amen (niech tak się stanie). Zrobić z niego niewolnika, osobistego giermka.
Niechaj bogowie myśli będą pochwaleni.
Ciekawy w treści i formie (jako że kształt wiersza zyskuje pod wpływem czcionki).
(30-09-2019, 05:42)Miranda Calle napisał(a): [ -> ]Rzecz o demonie lęku, a mnie się demon pędu przypomniał, co go nasz rodzimy Poe, czyli Stefan Grabiński w jednym ze swych opowiadań opisał.
Dobry to byłby patent, kajdany lękowi założyć. Zakuć na amen (niech tak się stanie). Zrobić z niego niewolnika, osobistego giermka.
Niechaj bogowie myśli będą pochwaleni.
Ciekawy w treści i formie (jako że kształt wiersza zyskuje pod wpływem czcionki).
Dziękuję Pani. Poe - bardzo, okresowo wracając. Grabiński - wiem że jest, wypada nadrobić. Dziękuje za link.
Tak lękowi, demonom, diabłom (ale nie tym kreowanym przez interpretatorów biblii, chyba że tylko traktując je jako stwory z mitologii) i zaprząc ich, by nam służyły - nie udało mi się to, ale kombinuję w obrębie tematu.
Bogowie myśli - kreatorzy wszystkich popełnień.
Fakt dość łatwo skojarzyć z Poe, chociaż nieco mniej mroczny, bo przecież optymistyczny w puencie.
(02-10-2019, 17:30)Marcin Sztelak napisał(a): [ -> ]Fakt dość łatwo skojarzyć z Poe, chociaż nieco mniej mroczny, bo przecież optymistyczny w puencie.
Poe jako fascynacja - tak, jako inspiracja wprost chyba jednak rzadziej. Dziękuję za komentarz.