Via Appia - Forum

Pełna wersja: na marginesie błędu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
spójrz kochany znów odlatują żurawie
jednak nie biegnę jak wtedy
gdy można było ranić
i dziergać tatuaże
już nie marzę
 
nawet kamieni nie ma żeby rozbić lustra
gdzieś ukryły się słowa
tylko kartka pusta
pamięta by zlizywać
co było na ustach
 
jeszcze czas ma nas w dłoniach
zza firanki zerkasz
ominąć na rozdrożu
czy się bawić
w berka
 
a tu jesień przychodzi żeby umrzeć w mękach
i nie ma że pomyłka
to nie ta piosenka
deszczem spłynie w kałuży
zanurzy
Świetny rytmy w tym na wskrość jesiennym, dobrym wierszu.
Rytmy jak rytmy, ale jakie rymy! Wiersz bardzo w moim guście. Melodia płynie.
Nienachalnie, subtelnie, cóż. Dla mnie jest to naprawdę dobry wiersz. Jedyne, co bym zmieniła (ale to nie zarzut), to wprowadzenie interpunkcji. Nie neguję takiego zapisu, jak Ty zastosowałaś, ale interpunkcja podbija rytmikę, pomaga w recytacji, wskazuje akcenty. Może to faktycznie, pójście na łatwiznę, ale nie autorską, tylko jako ułatwienie w czytaniu na głos. Zresztą, co tam ja się wymądrzam - niech się wypowie Opiekun Poezji. Sztelak jest na TAK, więc ja tu nie mam za wiele do roboty Smile
Ee tam. Wiersz jest dobry, choć zaczyna się od tych mocno skojarzonych i obrazowych żurawi.
Lubię takie wolne wiersze, w których rymy ukryte są w rytmach.
Kolejne wersy są bardzo klasyczne i bardzo dynamiczne.
To lubię.
A jesień?
Też ją lubię nie lubiąc.

Bardzo dobry i emocjonalny wiersz, elka.

Kałuża zamarznie.
Odtaje, kiedy będzie trzeba.
Szminka na ustach da się zlizać w nieoczekiwanym nawale zmrożonych wiadomości.
Ale o wiośnie będziemy pisać na wiosnę.


I, próbowałem oddzwonić.
Nie olałem tylko bardzo speszyłem się na autobus.
Przepraszam.
Numer, z którego dzwoniłaś podobno nie istnieje.
Nie zbyłem Ciebie, Elu, po prostu musiałem się spieszyć w bardzo ważnej sprawie.
Obecnie korzystam z autobusów, bo bezpłatne i umożliwiają mi przemieszczanie na odległości, które mógłbym olać na dwóch nogach.
Próbowałem oddzwonić, ale numer podobno jest nieaktualny.
Nieco dziwne, bo taki mi się wyświetlił.
Jurek
Marcinie, Mirando, Jerzyk - dziękuję za przeczytanie i komentarze.

Pozdrawiam.
Z przyjemnością. To dobry wiersz - pozdrawiam.
(17-09-2019, 18:06)Marcin Sztelak napisał(a): [ -> ]Świetny rytmy w tym na wskrość jesiennym, dobrym wierszu.

a nie na wskroś przypadkiem Marcinie ? Wink
Dziękuję, Julio. Pozdrawiam.
Dobrze się czyta, wszystko płynie i jest klimat, który lubię.
Taki smutek jesienny - taka depresja. Odbicie jest rażącym. Niepokój wyprzedził czas, utwór napisano jeszcze latem jako zwiastun nadejścia i z tym związanych.