Toż to doskonały wiersz, a komentarzy brak. Przemyślany w każdej cząstce i bolesny, bardzo bolesny...
Marcinie, pięknie dziękuję za słowo.
Tak, to dobry, subtelny liryk, w którym dzieje się tak wiele. Pierwszy wers to fundament wiersza, a każdy następny wzrusza i zapisuje się w pamięci.
Jest taka piosenka kultowych smuciarzy pt. "Długość dźwięku samotności".
Wybacz skojarzenie, mam ostatnio melodię na smutno. A Twój wiersz jest przecież o smutku. O ubywaniu. Powolnej utracie. Czy bezpowrotnej?
Światło zawsze pokonuje mrok.
Lecz czarna dziura zasysa wszystko. Także światło.
Potrzeba silnego wsparcia, by nie poddać się zassaniu...
Julio, Mirando, dziękuję bardzo.
Przepiękny, Lizy.
Zasługuje na pełnię gwiazdek niewypowiedzianych.
Nie zauważyłem wcześniej.
Alchemiku, pięknie dziękuję, jestem mile zaskoczona, Toya dziękuję bardzo
I ja nie potrzebuję słów. Zostawiam po sobie pięć gwiazdek, a sam wiersz zdecydowanie zostanie w pamięci na dłużej
Dziękuję Lexis za tak miłe słowa, ciszę się, że wiersz zostanie na dłużej w pamięci