Via Appia - Forum

Pełna wersja: Dzień dobry, kocham cię
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
- Piłabym z tobą żubra, słuchała disco-polo i kupowała niebitego diesla – powiedziała to w taki sposób, że jemu zwilgotniały dłonie.
- Kim chciałaś zostać w dzieciństwie? – zapytał, żeby ją lepiej poznać.
- Starszym referentem ds. administracyjnych – odpowiedziała bez zastanowienia i po chwili dodała. – Ale żeby była umowa na czas nieokreślony i dobry dojazd.
- Widzę, że nawet mógłbym się dla ciebie zmienić!
- A co, gdybym zatęskniła za poprzednią wersją ciebie?
Nie wiedział, co ma jej odpowiedzieć, więc rzucił szybko:
- Super wyglądasz w moim towarzystwie!
Stwierdził to z takim entuzjazmem, że już jej się nie chciało analizować, zgłębiać, ani wnikać.
- Powiedz, na co masz ochotę, ale żeby nie było za bardzo tłuste – zaproponowała.
Rozmowa kwalifikacyjna czy prywatne spotkanie?
Na końcu propozycja nie do odrzucenia. Obiad czy... Wink

*dodała. – Ale żeby - dodała - ale żeby (gdyż to jest wtręt narracyjny w wypowiedź).
(10-09-2019, 12:44)Zdzisław napisał(a): [ -> ]Rozmowa kwalifikacyjna czy prywatne spotkanie?
Na końcu propozycja nie do odrzucenia. Obiad czy... Wink

*dodała. – Ale żeby  -  dodała - ale żeby (gdyż to jest wtręt narracyjny w wypowiedź).

Nie, to nie jest wtręt narracyjny - to jest warunek.  Big Grin
- Zrobię dla ciebie wszystko pod warunkiem, że będzie bezglutenowe
Oprócz słusznej uwagi Zdzisława (dotyczącej interpunkcji w zapisie dialogowym Big Grin ), zmieniłabym szyk w "jemu zwilgotniały dłonie" na: "zwilgotniały mu dłonie" oraz w "Ale żeby była umowa na czas nieokreślony" na "Ale żeby umowa była na czas nieokreślony".

Ech i ach. Żeby życie było takie proste jak w tej miniaturowej grotesce... Zaraz... Przecież ono jest proste! Sami je komplikujemy Smile