12-07-2019, 11:27
Owdowiałym od krótkich snów,
Jeszcze dosiewam omijaki,
W ulepszonej siarze pierwiastki – porannej mgle,
o potęgowaniu przez samego siebie
podmienianych oblubienic i nie wrogów.
Jedynie po zapowiedziach deszczu,
potwierdzanych mazgajami jaskółek w locie.
Jeszcze dosiewam omijaki,
przewiany między słowami,
zgonina Bożej neutralności.
W ulepszonej siarze pierwiastki – porannej mgle,
bardziej złodziejce niż rozdzielniku poranków,
jeszcze trochę wymachów słów
i przeciągania przyszłości poza oczami.