oto człowiek
z drobinką kosmosu w oku
ciało obce zupełnie
jak myśl wyrwana z kontekstu
i niesiona wiatrem
aż tutaj
Trochę jak inspiracja Kantowskim imperatywem „Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie”...
Podoba mi się ten refleksyjny okruszek... Chciałabym mieć takie epitafium na nagrobku.
Tak, to mogłoby być doskonałe epitafium...