22-06-2019, 13:12
To będzie ostatnie przejście.
Pod cmentarną siatką, z zakwasami.
Nie rozbiegają ich za młodymi i szczęściem.
Czasem telefon działa jak port.
Wlewają się słowa i osłonowy płacz.
Nie na odrobek. Intymny,
podwójne wiązania egzotyków.
Takie, że nie można odciąć narastającej miłości.
Pociągnięciami powitalnymi, w liściach za oknem.
Dopóki wiatru nie wyimpasują żywotniki.
Pod cmentarną siatką, z zakwasami.
Nie rozbiegają ich za młodymi i szczęściem.
Czasem telefon działa jak port.
Wlewają się słowa i osłonowy płacz.
Nie na odrobek. Intymny,
podwójne wiązania egzotyków.
Takie, że nie można odciąć narastającej miłości.
Pociągnięciami powitalnymi, w liściach za oknem.
Dopóki wiatru nie wyimpasują żywotniki.