Via Appia - Forum

Podobno istnieje życie poza internetem,
prawdopodobnie to bajka, jednak
niosę w koszyczku przeróżne.
Tajemnicze indegriencje.

Poświęcę je wrzątkiem, w niektórych kręgach
zwanym wodą ognistą.
Tymczasem, niezapominając o palemce,
trę chrzan.

Na bardzo grubych oczkach,
puszczanych bez wyczucia,
obrazoburczo. Wbrew oficjalnie
przyjętej linii parti.

I żadnej magii, wystarczy kliknięcie
w skorupkę – wylęg, przecież czym nasiąknie
tym śmierdzi. A zajączek 
niknie za miedzą – gruszki na wierzbie.

Taka to symbolika, bez zdziwienia,
skoro pisanki zrobione długopisem
bez wkładu.

Alleluja i do siego
– nie te święta, ale liczą się chęci.
Do brukowania drogi. Chrzan starty,
będzie piekło.

Ja bym dał / w duchu prulalizmu/

wbrew oficjalnie przyjętym liniom partii 

szukam jakichś korelacji z odpowiedzią na pytanie 
- piekło?
- tylko za pierwszym razem

aczkolwiek w jednej ze swoich solówek biesiadnych śpiewałem

a mnie brakuje trochę kartoflów
i chrzanu, żeby udrażniać nos

Przepraszając za lokowanie produktu - pozdrawiam.

Najpierw widziałam to, co się nasuwa przed oczy, dopiero potem zrozumiałam, co jest ukryte pod spodem. Pozdrawiam